Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - wiosna '11-cz.2

[x-suzana]

To jest z gorąca. U mnie tez takie niektóre krzewy w tunelu są. Temperatura wyskakiwała mi na 32*C pomimo otwartych 2 drzwi. Jak zacieniowałam to temperatura byla tak do 25*C ale po jakimś tygodniu ściagnęłam to zacienienie bo kwiatków w kwiatostanach górnych zaczęło być po 3,4 sztuki.

[Rusalka]

Suzana..
Ja też zacieniłam włókniną szklarnia..
1 str cała i dach z 1 str -od wschodu..
Ściągnąć to..?
u mnie może i to coś daje ale dziś i tak w szklarni było ponad 30st
Super działa chłodzenie wodą..
Ja stawiam zraszacz na dachu i się kręci powolutku w koło swojej osi..
Poza chłodzeniem dachu i ścian szklarni to jeszcze podlewanie mam

[x-suzana]

Weteran w jednym z wątków radził aby jednak nie cieniować, nie wypowiedział się dlaczego ale pewnie coś wie na ten temat, ja czasami działam intuicyjnie i nie najgorzej na tym wychodzę.
Całkowicie nie zacieniaj, to jest pewne, może tylko częśc dachu ( połowę)aby w południe nie smażyło.

[Rusalka]

Moja szklarnia jest położona tak że od wschodu do zachodu daje słońce na nią..
do ok godzi 12-14 słońce jest po tej str zacienionej..
ok 14 właśnie słońce stoi naprzeciw szklarni-zaglądając przez drzwi.. i póżźniej już od str niezacienionej jest..
Nie wiem co robić..
szklarnia jak na patelni!!!

[elik_49]

agaM co się przyplątało twoich pomidorów, podlewałaś czymś? Ania Kozula przy podobnych objawach zalecała podlać pokrzywówką w celu pozbycia się nadmiaru potasu lub 1 łyżka saletry wapniowej na 10l wody, podlać solidnie i po kilku dniach można powtórzyć.

[sebapila]

Kurcze,u mnie jest codziennie powyżej 30stopni i takich objawów nie ma,więc ja bym temepraturę wykluczył.

[kozula]

AgaM, pomidory wołają azotu. Może być pokrzywówka , może być sztuczny, byle dostały. Jest dużo światła, a one po prostu nie mają siły rosnąć.

Pozdrawiam, kozula.

[sebapila]

U mnie wyginają się w drugą stronę-znaczy chyba nadmiar azotu.W takim razie nie ma ratunku,znowu będę miał sianokosy zamiast żniw

[MENA515]

Właśnie dostałam odpowiedź, nie zadając pytania, bo moje pomidorki zaczynają reagować jak u Agi . Wczoraj popryskałam je , bo dziwnie zwijały czubki i okazało się, że miały mszyce. Te w gruncie też :x Ale rozpadało się wieczorem i już ich nie zdążyłam prysnąć. Może dzisiaj mi się uda.
Zauważyłam, że większość krzaków w szklarni ma bardzo grube łodygi. Wyjątkiem są tylko Malinowe zebry z dzióbkiem. Nigdy takich potężnych krzaków nie miałam ...Większość z nich kwitnie i ma już jakieś owoce .

To ogólny obraz szklarenki. Wczoraj usunęłam zbędne kwiaty. Na Orange strawberry w górnym gronie było ich aż 16 Wszystkie pięknie wiążą. Praktycznie każdy kwiat, który się rozwinął do zapylenia, ma pomidorka



A to, mój megagroniasty. Też ma grubą łodygę i całkiem masywne liście. Grono rośnie z każdym dniem Dwa pozostałe rosną w gruncie i tez mają po pierwszym gronie. Pomidory rosnąca na zewnątrz nie są już takie masywne. Dzisiaj znowu podleję je pokrzywówką.



Wśród gruntowych , najładniej na razie wiążą Black pearl+ Copia. Maja po 5 pomidorków na gronie. Na razie malutkich. Idą na 2 pędy bo mam tam miejsce na to .

Zdecydowałam się niczym ich nie zapylać. Wchodzę do szklarni, potrząsam regularnie gronami i proszę, są owoce .

[Marianzet1]

Czy ktoś ma już grona na megagroniastym?,moje mają tylko kwiaty,siane 22.02 pokowane 12.03.

[Dąbek]

MENA515 a co stosujesz na mszyce?? ja tez mam ich strasznie dużo;/ w jaki sposób one mogą szkodzić pomidorowi?? i czy macie jakieś fajne sposoby pozbycia się ich???

[11krzych]

MENA515 a co stosujesz na mszyce?? ja też mam ich strasznie dużo;/ w jaki sposób one mogą szkodzić pomidorowi?? i czy macie jakieś fajne sposoby pozbycia się ich???

Można usuwać fizycznie np. silnym strumieniem wody. Na warzywa polecam różne gnojówko/ wywary (np. z petów). Na rośliny niejadalne (róże) stosuję Mospilan - jest układowy deszcz mu nie szkodzi.
A w ogóle, to skorzystaj z wyszukiwarki.

[x-p-o]

Na swoich pomidorach czasem widuje mszyce ,ale są to uskrzydlone emigrantki. Owady te są o tyle na pomidorze grożne, że mogą roznosić choroby wirusowe. Ale bez paniki. Przez 40 lat tylko raz widziałem porażone wirusem pomidory. Zresztą , tak po prawdzie,większe prawdopodobieństwo wszczepienia wirusa pomidorom występuje przy nieumiejętnym usuwaniu bocznych pędów czy liści. Działkowicz czasem jest grożniejszy dla pomidora niż mszyca.

Pozdrawiam

[MENA515]

Dąbek , na pomidory najlepiej użyć pokrzywówki. Są środki chemiczne, ale są dość trujące. Zważywszy na to, że podczas chorób pomidora używamy już chemii, lepiej na mszyce itp działać naturalnie.
Marianzet1, ja dzisiaj właśnie zobaczyłam, że 3 kwiatuszki na megagroniastym w szklarni są gotowe do zapylenia . Na te w gruncie muszę jeszcze troszkę poczekać .

[x-p-o]

Marian , uprawa pomidorów wymaga cierpliwości.Daj im co potrzeba do jedzenia, doglądaj plantacji codziennie wręcz ,ale nie załamuj rąk nad każdym kwiatkiem .