krytykaństwo naszych M
Jestem w tym pierwsza
kobiecemu podchodzić do "tematu"
Mój chłopek nie lubi ziemi,ani grzebania w niej
w czółko jak mnie widzi na kolanach i rączkami grzebię coś
Ja to kocham,on nie. Ma inne pasje i zaczełam uczyć mojego M szacunku
do każdej pasji... przy okazji "wydębiając"pomoc,lub miłosierne oko na maleństwo
rosnące sobie na szlaku kosiareczki,czy traktorka... ale dopiero pracuję nad tym
Efekty opisze jesienią






