Pikowanie siewek

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Awatar użytkownika
LeNka
1000p
1000p
Posty: 4675
Od: 23 sie 2008, o 07:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

No właśnie, czy znalazł by się ktoś taki co by nas niektórych podszkolił w pikowaniu :roll:
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8015
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Post »

Trzeba podważyć siewki patyczkiem od dołu by ich nie wyciągać.Roślinkę trzeba złapać za listek palcami, albo pesetą i delikatnie pomagając sobie patyczkiem oddzielić od pozostałych. Warto wybierać tylko takie dorodniejsze.Zrobić dziurkę patyczkiem i również pomagając sobie nim wprowadzić korzonek uważając by się nie podwinął.Jak za długi to można koniuszek uszczknąć.Obcisnąć ziemię z boku delikatnie jednym ruchem patyczka.Na koniec delikatnie nie za dużo podlać i można jeszcze na krótko dać pod folię by zwiększyć wilgotność wokół dopóki korzenie nie zaczną funkcjonować. :)
Awatar użytkownika
Kathrina
100p
100p
Posty: 129
Od: 25 kwie 2007, o 17:10
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Ja malutkie roślinki (np. samosiewy bratka lub aksamitki) "przesadzałam" za pomocą widelca(większego lub mniejszego). Generalnie nie mam za dużego doświadczenia w siewkach, ale "to" narzędzie przydaje się nawet przy małych chwastach. :)
Kasia
cecylia
50p
50p
Posty: 90
Od: 27 kwie 2007, o 21:26
Lokalizacja: kraków

Post »

A czy robicie dziurki w kubeczkach jak pikujecie siewki, a gdzie je przesadzacie, bo ja truchleję, jak sobie z tym wszystkim poradzę. Może macie pomysły do czego przepikować, bo mam tego dużo. Mam też sporo doniczek takich malutkich, ale gdzie to wszystko trzymać. Jak sobie z tym radzicie?. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
LeNka
1000p
1000p
Posty: 4675
Od: 23 sie 2008, o 07:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

cecylia pisze:A czy robicie dziurki w kubeczkach jak pikujecie siewki, a gdzie je przesadzacie, bo ja truchleję, jak sobie z tym wszystkim poradzę. Może macie pomysły do czego przepikować, bo mam tego dużo. Mam też sporo doniczek takich malutkich, ale gdzie to wszystko trzymać. Jak sobie z tym radzicie?. Pozdrawiam.
Widze że nie tylko ja mam takie problemy, też zastanawiam cię co gdzie upchnąć i jak dam radę to popikować. Naszczęście sieję roślinki po pół paczuszki, jak by co nie wyszło :roll:
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8098
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Jeśli mi zabraknie małych doniczek to w kubeczkach ( po 0,5 litrowym jogurcie) wypalam dziurki rozgrzanym na gazie gwoździem, pod kubeczki i doniczki mam małe podstawki ( po 25 groszy/szt), nie niszczą się, więc służą latami, na spód daję 3-4 kamyczki (keramzyt, też służy z roku na rok), i upycham nawet na parapetach u znajomych, odwdzięczam się za to pysznymi pomidorami.
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Do pikowania nadają się kubeczki jednorazowe-ja kupowałam nowiutkie opakowanie-przynajmniej były jednakowego rozmiaru. Dziurki w dnie trzeba zrobić koniecznie, by nadmiar wody po podlewaniu mógł odpłynąć. Najłatwiej zrobić je niepotrzebnym rozgrzanym nad płomieniem nożem-ja robiłam na krzyż przez kilka warstw -sztuk dna kubeczków na raz.
W sklepach ogrodniczych są tanie ok. 2 zł tace pod palety pikowe, świetnie się sprawdzają jako podstawki pod kilkanaście kubeczków lub małych doniczek.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8098
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

te tace są OK, jeśli ktoś ma szeroooki parapet albo coś w rodzaju blatu przy oknie, mój parapet ma tylko 20 cm.
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Bardzo drobne siewki podważam wykałaczką i z wilgotną bryłeczką ziemi przesadzam do pojemniczków.
W tym roku skorzystam z pojemników do jajek, które przed wysadzeniem do gruntu, porozcinam :D
Ogrodnik04
200p
200p
Posty: 420
Od: 13 mar 2009, o 15:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska - Kraków

Post »

Ja też w tamtym roku pikowałem siewki papryki do pojemników po jajkach ,ale siewki ciągle więdły,bo te pojemniki chłoną wodę :twisted:
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Podobnie jest z doniczkami torfowymi, z zewnątrz szybko wysychają a z drugiej strony z ziemi wyciągają wodę jak szalone. Też zaprzestałam używania torfówek :evil:
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8098
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

a nie za malutkie te jajczane dołkownice ???? Ja używam pojemników półlitrowych, korzenie powinny się dobrze rozrosnąć.
Awatar użytkownika
LeNka
1000p
1000p
Posty: 4675
Od: 23 sie 2008, o 07:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

judyta pisze:Podobnie jest z doniczkami torfowymi, z zewnątrz szybko wysychają a z drugiej strony z ziemi wyciągają wodę jak szalone. Też zaprzestałam używania torfówek :evil:
No to ładnie a ja swoje nasionka właśnie w nie posadziłam :evil:
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

LeNka- być może to tylko moje spostrzeżenia. Nie chciałabym nikomu odradzać używania doniczek torfowych przy produkcji rozsad.
Pewnym rozwiązaniem jest ustawienie ich na jakichś tackach, na które można wlewać wodę, aby podciągały ją jak papier. Ale ja również tego próbowałam i po niedługim czasie doniczki stawały się mokre tylko do połowy swej wysokości pomimo, że stały w wodzie. Wyżej jakoś nie podciągały wody. Natomiast spodnia część była totalnym błotem.
Być może trafiłam na doniczki zrobione złą metodą, lub coś w procesie ich produkcji było spartolone i okazały się bublem.
Miałam także zastrzeżenia do ich rozkładu po przeniesieniu ich z roślina do gleby na miejsce stałe. Rozmiękanie ich i rozkład, aby korzenie sadzonki zostały "uwolnione" następowały dość długo-tym dłużej im częściej w porę nie podlałam sadzonek. Musiałam bardzo pilnować aby ziemia była stale mokra, bo w przeciwnym wypadku skorupka doniczki twardniała i więziła korzenie.
Ale być może kupiłam jakiś bubel..w każdym bądź razie nie kupię ich więcej. :D
Ciekawa jestem opinii i obserwacji innych użytkowników co do doniczek torfowych.
cecylia
50p
50p
Posty: 90
Od: 27 kwie 2007, o 21:26
Lokalizacja: kraków

Post »

Ja w ubiegłym roku taka zachwycona byłam tymi torfowymi, nakupiłam dużo,(nawet mam jeszcze), ale jak piszą koleżanki to klapa, miałam z nimi dużo kłopotów, bo tak mi wysychały i dużo zniszczyłam rozsadek przez nie, więc w tym roku nie będę używać. Cieszę się,że Judytka napisała o tackach, bo nie wiedziałam,że takie coś jest i miałam z tym kłopot, a tak to jutro lecę do sklepu i może coś zaczęłabym pikować.Boję się tego.Ja mam posiane w mini szklarenkach tych z allegro i nawet sobie chwalę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”