Pozostaje czekać na ten sezon i obserwować Wawrzynek W. Forsycjowy. Tak czy inaczej jest b. ładny i ciekawie wygląda.
Moje mają zdecydowanie zielone listki, a jak chorują to listki tracą swą szlachetną zieloność. Jak pogoda się zdecyduje czy to zima czy to wiosna, zrobię oprysk na choroby grzybowe.
No przyglądnąłem się moim wawrzynkom, liście w większości jasno zielone w paru przypadkach zdarzyły się na niektórych listkach lekkie zażółcenia ale można mówić co najwyżej o wyblakłym kolorze żółtawozielonym, jednak takiej intensywności i klarowności koloru żółtego nie spotkałem, to naprawdę niesamowite!
Mój wawrzynek daphne mezereum kupiłam tej jesieni już z pąkami. I one zaczynają się rozwijać. Czy to typowe, czy wstrzyma się z pełnym rozkwitem do wiosny, czy stracę te kwiatki? Zdjęcie (jak się uda) wstawię na pewno na wiosnę. Nie wiedziałam w ogóle o istnieniu takich wiosennych śliczności.
Jeśli dalej będzie taka jesień a potem podobna zima to raczej typowe ;)
Będzie się tak rozwijał aż do marca, gdy w końcu wybuchnie pełnią rozkwitu, no przynajmniej mam taką nadzieję biorąc pod uwagę doświadczenia ubiegłych lat...
Bartelsz, ten drugi to też wawrzynek? Znasz odmiany?
Jeszcze mam jedno pytanie. Jak się wasze wawrzynki pokryją liśćmi, to czy jest ich sporo, czy są prześwity. Znaczy, czy da pełny cień?
To jeden i ten sam wawrzynek w pierwotnej odmianie
Daphne mezereum w maju
dający jak widać dobry cień, choć troszkę mały ze względu na rozmiar ok 1m wysokości.
Ostatnio dla kontrastu kupiłem Daphne mezereum 'Alba' lecz jest na razie mały.
Pozdrawiam
Bartek
Łoł, to niezły jest. Już sie nie mogę doczekać wiosny. Cień się przyda. Obawiałam się, że zielony będzie nieciekawy.
Ja myślałam, że to drugie zdjęcie to inna odmiana, fotka z innej strony i kolor jakiś niepodobny. Na tym ulistnionym zdjęciu to różowe to co to? Te trujące owoce?