Basiu, dziękuję
Miniaturki kupiłam w Sainsbury's

jeśli myślisz, że Ludisia została kupiona w Sprowston, to ... masz rację

Jakoś nie umiałam się oprzeć tym listkom
Justynko, dziękuję
Dzisiaj zdecydowałam, że przesadzę mojego pierworodnego (2,5 letni) do większej doniczki, bo już zaczynał z niej wychodzić, a nie chciałam by mi zwiał ;)
Jako iż jedyna większa doniczka jaką miałam zajęta była przez Cambrię, to zdecydowałam się ją z niej eksmitować, bo i tak miała tam za luźno ;) I w sumie dobrze, że tak zdecydowałam, a przynajmniej taką mam nadzieję
Wyjęłam Cambrię, wyszorowałam i wyparzyłam doniczkę i wzięłam się za przegląd korzonków i ogólnego stanu. Kedyś
Małgosia/Merghen zaniepokoiła się stanem bulwy, za jej radą pooglądałam ją i poobmacywałam - wyglądało na to, że wszystko porządku.
Jednak dziś odsunęłam liść, który zasłaniał tył bulwy i oto jaki widok ukazał się mym oczom

Fotkę zrobiłam już po wycięciu bulwy, dodatkowo były tam cztery malutkie ślimaki

Bulwę odcięłam, rankę zasypałam cynamonem, spryskałam środkiem na ślimaki i wsadziłam do nowego podłoża.
Tak wyglądała po odcięciu bulwy, na szczęście korzonki nie były poplątane, więc łatwo poszło.
Przyznam szczerze, że nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale postąpiłam tak, jak uważałam za słuszne w tym momencie
Jeśli komuś zechce się przeczytać te moje wypociny i mógłby mi napisać jeśli zrobiłam coś nie tak, to byłabym bardzo wdzięczna
