Ogródkowe rozmaitości cz.4
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
Dzięki Nela. Nie znam Kozłówki i jej wymagań siedliskowych (mam nadzieję, że jest zimotrwała i długowieczna), ale podoba mi się bardzo, strzeliłaś w dziesiątkę. Tylko gdzie ją mogę kupić? bo potrzebować będę dużo, aby te plamy z 14 Rose de Resht od razu wypełnić. Czy łatwo i szybko można ją rozmnożyć?, czy też muszę kupić pełną docelową ilość? Ostatnia wątpliwość: piszesz o wys. 15-20 cm oraz że jest zdrowa ale czy taka wysokość tej zadarniającej byliny nie wpłynie negatywnie na odporność tych róż zwłaszcza na mączniaka a póżną jesienią i na plamistość?
AniaDS. Ależ wiem, wszystko prawda. Jednak dla mnie róża tylko wtedy jest królową kwiatów (i mogę zapomnieć o wszystkich jej słabościach i niedociągnięciach), gdy wszystkie jej cechy są na najwyższym poziomie (oczywiście z zapachem włącznie). I tu mogę się Wam narazić śmiertelnie, ale róża bez choćby tego zapachu jest tylko jedną z wielu atrakcyjnych roślin obecnie szeroko dostępnych na rynku. Bez tej jednej z podstawowych cech, nie jest już tą królową, bo wtedy konkurencja już jest za silna, równie lub bardziej atrakcyjna a odporniejsza i mniej kłopotliwa w uprawie.
Nie znam kobiety, która po otrzymaniu bukietu róż nie podniosłaby go wcześniej czy póżniej w celu powąchania. I chyba nie ma ogrodnika, który sadząc na rabacie róże bez zapachu, nie kombinował by z upchnięciem na niej lub w pobliżu również róż pachnących po to tylko, by zrobić złudne wrażenie, że wszystkie róże na tej rabacie są pachnące. A dla ogrodowego laika (jest ich większość) róża bez zapachu to nie róża, tylko taki sam kwiat jak każdy inny. I choć mój pogląd jest spojrzeniem subiektywnym, to wydaje mi się powszechnym. Oczywiście kolekcjonerstwo rządzi się innymi prawami. Pozdrawiam
AniaDS. Ależ wiem, wszystko prawda. Jednak dla mnie róża tylko wtedy jest królową kwiatów (i mogę zapomnieć o wszystkich jej słabościach i niedociągnięciach), gdy wszystkie jej cechy są na najwyższym poziomie (oczywiście z zapachem włącznie). I tu mogę się Wam narazić śmiertelnie, ale róża bez choćby tego zapachu jest tylko jedną z wielu atrakcyjnych roślin obecnie szeroko dostępnych na rynku. Bez tej jednej z podstawowych cech, nie jest już tą królową, bo wtedy konkurencja już jest za silna, równie lub bardziej atrakcyjna a odporniejsza i mniej kłopotliwa w uprawie.
Nie znam kobiety, która po otrzymaniu bukietu róż nie podniosłaby go wcześniej czy póżniej w celu powąchania. I chyba nie ma ogrodnika, który sadząc na rabacie róże bez zapachu, nie kombinował by z upchnięciem na niej lub w pobliżu również róż pachnących po to tylko, by zrobić złudne wrażenie, że wszystkie róże na tej rabacie są pachnące. A dla ogrodowego laika (jest ich większość) róża bez zapachu to nie róża, tylko taki sam kwiat jak każdy inny. I choć mój pogląd jest spojrzeniem subiektywnym, to wydaje mi się powszechnym. Oczywiście kolekcjonerstwo rządzi się innymi prawami. Pozdrawiam
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
Jarko ciesze się ,że trafiłam w gust...ale możesz zwrócic uwagę,na inne rośliny zadarniające np. tu znalazłam sklep ,w którym kupowałam byliny
http://www.sadzonki.abc24.pl/default.asp?kat=21147
Byliny te nie będą przeszkadzać prawidłowemu rozwojowi róż,a proponowałabym Ci jeszcze lawendy ,które dodatkowo zniechęcą mszyce do inwazji na róże...oraz szałwie omszone
Masz racje pachnące róże są bardzo pożądane,ale są i takie ,które zachęcają do kupna walorami czysto wizualnymi...i nieraz to wystarcza za wszystko...
Z wiadomych względów...zima...
...tarasowce zostały przeniesione do domu,między innymi bakopa ,która jest jeszcze tak obsypana kwiatami,że nie miałabym sumienia ,aby ja wyrzucać...jest to roślina jednoroczna,ale może ktoś przetrzymał ją przez zimę?

Polecam ją do skrzynek,gdyby nie mrozy kwitła by tak do wiosny...
http://www.sadzonki.abc24.pl/default.asp?kat=21147
Byliny te nie będą przeszkadzać prawidłowemu rozwojowi róż,a proponowałabym Ci jeszcze lawendy ,które dodatkowo zniechęcą mszyce do inwazji na róże...oraz szałwie omszone
Masz racje pachnące róże są bardzo pożądane,ale są i takie ,które zachęcają do kupna walorami czysto wizualnymi...i nieraz to wystarcza za wszystko...
Z wiadomych względów...zima...

Polecam ją do skrzynek,gdyby nie mrozy kwitła by tak do wiosny...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
Tak, dla mnie najbardziej liczy sie kwiat i obfitość kwitnienia. Zapach jest drugorzędny. Może dlatego, że trzeba podejśc żeby go poczuć, a ja jestem wzrokowcem i lubie patrzeć na kwitnące róże.
Jestem laikiem, ale róża to róża, nie żaden taki sobie kwiat.
Ale każdy ma swoje zdanie i upodobania. Dlatego tacy jesteśmy fajni
Jestem laikiem, ale róża to róża, nie żaden taki sobie kwiat.
Ale każdy ma swoje zdanie i upodobania. Dlatego tacy jesteśmy fajni
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
Oj z tą bacopą to różnie bywa Nela....musi mieć "odpowiednie" miejsce
jeśli ktoś takie ma....to będzie zadowolony i kupi....
ma w swoim rocznym żywocie wszak taki okres że przestaje kwitnąć....ale później znów szaleje
zresztą wiele kwiatów jednorocznych tak ma.....
ja osobiście uważam że możesz spróbować ją przezimować...w pomieszczeniu nie za ciepłym...około powiedzmy 15 stopni....
w cieple stanie się zbyt wybujała....a wiosną polecam zrobienie sadzonek....
pędy-wierzchołki ucinamy na długość około 8-10cm...nawet krótsze...w ukorzeniacz nogi
i do ziemi od razu....przykrywamy folią...wietrzymy
a dalsza uprawa to już pestka.....
fajna jest nowa niebieska odmiana tej rośliny
Ale...ale.....czy tam obok jest TO co myślę że to to?
jeśli ktoś takie ma....to będzie zadowolony i kupi....
ma w swoim rocznym żywocie wszak taki okres że przestaje kwitnąć....ale później znów szaleje
zresztą wiele kwiatów jednorocznych tak ma.....
ja osobiście uważam że możesz spróbować ją przezimować...w pomieszczeniu nie za ciepłym...około powiedzmy 15 stopni....
w cieple stanie się zbyt wybujała....a wiosną polecam zrobienie sadzonek....
pędy-wierzchołki ucinamy na długość około 8-10cm...nawet krótsze...w ukorzeniacz nogi
i do ziemi od razu....przykrywamy folią...wietrzymy
a dalsza uprawa to już pestka.....
fajna jest nowa niebieska odmiana tej rośliny
Ale...ale.....czy tam obok jest TO co myślę że to to?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
NELU i u Ciebie miałam również dużo do nadrobienia ,ale była to bardzo pouczająca lektura . Czytałam te wszystkie wypowiedzi z wielkim zainteresowaniem . Każdy ma swój punkt widzenia ja również lubię pachnące róże ,ale czasem ze względu na piękną budowę kwiatu może nawet i nie pachnieć .
- abeille
- 1000p

- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
Nelu, u Ciebie jak zwykle śliczności do ogladania. Kozłówkę bardzo u nas polecają, choć jak dla mnie jest za drobna i mało widoczna.
Jakby tak mieć dużo miejsca to jak najbardziej, a bakopa u mnie jeszcze się chuśta na wietrze na dworze. Nie liczę żeby przeszła zimę jeśli
zapowiadają mrozy i śniegi. Tego lata bardziej jej się podobało niż zeszłego roku i kwitła bardzo długo. Nie wiem czy ona woli sucho czy
wilgotno?
W łagodne zimy pelargonie i petunie przetrwają u nas zimę, ale te dwie ostatnie zimy były dla nich fatalne. I nie tylko dla nich
Buziaczki
Jakby tak mieć dużo miejsca to jak najbardziej, a bakopa u mnie jeszcze się chuśta na wietrze na dworze. Nie liczę żeby przeszła zimę jeśli
zapowiadają mrozy i śniegi. Tego lata bardziej jej się podobało niż zeszłego roku i kwitła bardzo długo. Nie wiem czy ona woli sucho czy
wilgotno?
W łagodne zimy pelargonie i petunie przetrwają u nas zimę, ale te dwie ostatnie zimy były dla nich fatalne. I nie tylko dla nich
Buziaczki
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
Małgosiu najważniejsze ,aby każdy był zadowolony z róży jaką sobie upatrzył i zdobył ...
Na leżaku usiąść i patrzeć do woli i upajać się czarem kwiatu...
Grzesiu kupiłam w maju małą sadzonkę bakopy ,lecz wydawało mi się ,że o większych kwiatach...
Kwitła mi pięknie przez tyle miesięcy i nie zamierza przestać...Na razie stoi w pokoju ,gdy zmarnieje ...podetne i przechowam w piwnicy ,nic innego mi nie przychodzi do głowy...
Dzięki za rady,myślę ,że skorzystam z propozycji zrobienia sadzonek...ale to wiosną...
Wiosną ...też będę rozglądać się za niebieską bakopą...koniecznie...

Jadziu zdania są podzielone...i dobrze ,nudno by było ,gdyby w każdym ogrodzie rosły te same róże...
Widzenie piękna kwiatu róży jest odmienne ...ale w sumie wszystkie są piękne...oprócz...ech ...nie będę pisać,bo to moje odczucia i mogłabym kogoś urazić...
Wiesiu rzeczywiście w Twoim klimacie mają szanse przetrwać tarasowce,chociaż pogoda nawet takich ciepłych rejonów jak Francja nie oszczędza...
Bakopa lubi dużo wilgoci ,także trzeba jej zapewnić dużo wody...Niektórzy narzekają na nią ,że kapryśna,ma przerwy w kwitnieniu...ale ja tego nie zauważyłam ,chociaż nieraz udało mi się ją przesuszyć...

Dzisiaj porobiłam kolejne kopce na róże ,przeniosłam ziemię zza działki...chyba z tonę...
Jestem zadowolona ,ale obolała...ogród zakończył sezon...
Przygotowałam jeszcze miejsce do zadołowania róż ,które dopiero przyjdą i koniec...Wiosno przychodź szybko...
Ania u Ciebie pewnie też koniec...,a mam dobre ciacho...
Może powtórka z Clematisów...
integrifolia Bluish Violet...bylinowy
bylinowy Blue Boy
Viticella Carmencita
I przegorzan na koniec dzisiejszych wspomnień...

Na leżaku usiąść i patrzeć do woli i upajać się czarem kwiatu...
Grzesiu kupiłam w maju małą sadzonkę bakopy ,lecz wydawało mi się ,że o większych kwiatach...
Kwitła mi pięknie przez tyle miesięcy i nie zamierza przestać...Na razie stoi w pokoju ,gdy zmarnieje ...podetne i przechowam w piwnicy ,nic innego mi nie przychodzi do głowy...
Dzięki za rady,myślę ,że skorzystam z propozycji zrobienia sadzonek...ale to wiosną...
Wiosną ...też będę rozglądać się za niebieską bakopą...koniecznie...
Tak...,to ,to,o czym myślisz...chyba...Ale...ale.....czy tam obok jest TO co myślę że to to?
Jadziu zdania są podzielone...i dobrze ,nudno by było ,gdyby w każdym ogrodzie rosły te same róże...
Wiesiu rzeczywiście w Twoim klimacie mają szanse przetrwać tarasowce,chociaż pogoda nawet takich ciepłych rejonów jak Francja nie oszczędza...
Bakopa lubi dużo wilgoci ,także trzeba jej zapewnić dużo wody...Niektórzy narzekają na nią ,że kapryśna,ma przerwy w kwitnieniu...ale ja tego nie zauważyłam ,chociaż nieraz udało mi się ją przesuszyć...
Dzisiaj porobiłam kolejne kopce na róże ,przeniosłam ziemię zza działki...chyba z tonę...
Ania u Ciebie pewnie też koniec...,a mam dobre ciacho...
Może powtórka z Clematisów...
integrifolia Bluish Violet...bylinowy
bylinowy Blue Boy
Viticella CarmencitaI przegorzan na koniec dzisiejszych wspomnień...

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
Boprdowy powojnik i biały floksik - cudo....
Idealnie do siebie pasują.
Takim z Grzesiem gadacie szyfrem, że nic nie kumam.
To co tam stoi obok ?
Idealnie do siebie pasują.
Takim z Grzesiem gadacie szyfrem, że nic nie kumam.
To co tam stoi obok ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
Ostatnio podobają mi się takie powojnikowe dzwoneczki
Na razie mam tylko Rooguchi...
U mnie już zima
U mnie już zima
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
A ja oczywiście patrzę na drugi plan
Piękna ścieżka i schodki.
Czy my umiemy usiąść i upajać się kwiatem
Raczej wątpię. W naszej naturze ciągły ruch.
Piękna ścieżka i schodki.
Czy my umiemy usiąść i upajać się kwiatem
Raczej wątpię. W naszej naturze ciągły ruch.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
Mnie też właśnie na takie dzwoneczki bierze 
- abeille
- 1000p

- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
Neluś, ten integrifolia Bluish Violet prześliczny.
ładny kształt kwiatów i do tego w pięknym niebieskim kolorze 
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
Ja się w pełni zgadzam z przedmówczynią. Zwłaszcza, że mam głównie rabatowe a do nich ciężko się schylać, aby powąchaćMargo2 pisze:Tak, dla mnie najbardziej liczy sie kwiat i obfitość kwitnienia. Zapach jest drugorzędny. Może dlatego, że trzeba podejśc żeby go poczuć, a ja jestem wzrokowcem i lubie patrzeć na kwitnące róże.
Jestem laikiem, ale róża to róża, nie żaden taki sobie kwiat.
Jeszcze tak sobie myślę, że kiedyś w handlu były głównie róże wielkokwiatowe a one przeważnie pachną.
W ogrodzie u mojej mamy faktycznie, pachniały wszystkie.
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.4
Nelu, jak wiesz,sezon z a k o ń c z o n y.
Wszystko posadzone,przesadzone,zakopcowane.
Skoro zapraszasz na zamknięcie sezonu to mknę(zwłaszcza ,że jakieś ciacho się kroi)
Wszystko posadzone,przesadzone,zakopcowane.
Skoro zapraszasz na zamknięcie sezonu to mknę(zwłaszcza ,że jakieś ciacho się kroi)
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka


