Daktylowiec, palma daktylowa (Phoenix dactylifera )pielęgnacja, problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Basieńka
200p
200p
Posty: 409
Od: 1 mar 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy ten daktyl wygląda normalnie?

Post »

Niestety zajrzałam do korzeni i było dużo pleśni, jakby taka wata. Musiałam go wywalić :-(
Awatar użytkownika
patrykgiel
500p
500p
Posty: 581
Od: 10 lut 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pleszew / Miami Beach

Re: Czy ten daktyl wygląda normalnie?

Post »

Szkoda !! ja mam 4 egzemplarze i nic się z nimi nie dzieje teraz są w pomieszczeniu 15 C, nie dało się uratować ??
Awatar użytkownika
Basieńka
200p
200p
Posty: 409
Od: 1 mar 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy ten daktyl wygląda normalnie?

Post »

No niestety nie dało. Średnio w ciągu tygodnia wyrzucam kilka roślin, bo tak mi niestety ciągle padają. Zauważyłam, że czym mniej się dba o kwiatek tym lepiej rośnie.
felcia
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 31 maja 2010, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

moja 40-letnia palma Daktylowa umiera na mich oczach! pomocy

Post »

moja 40-letnia palma daktylowa (3 metry wys ) umiera po prostu.4 lata temu dostala nowa wielka donice ,swieza ziemie i bylo wszystko dobrze .Podlewalam ja srednio 1 raz na 2 tyg, raz na 2 mies zasilalam ,wypuscila z 8 nowych lisci ,kilka oczywiscie tez stracila .Ale od jakiegos czasu ,cos sie z nia dzieje zlego .Marnieje z tygodnia na tydzien ,ma co prawda z 5 (pałek) nierozwinetych jeszcze lisci , nawet malutka paleczka wyszla z korzenia, ale pozostale liscie chyba calkiem padną ,zrobila sie "klapnięta" ,taka bez zycia zupelnie ,nie wiem doprawdy co z nia robic ? prosze kogos z Panstwa o pomoc,porade,sugestie .Szkoda mi tej przepieknej rosliny , byla ze mna wiekszosc mojego zycia ,za kazda fachowa pomoc będę naprawde bardzo wdzieczna .....pozdrawiam serdecznie ...
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: moja 40-letnia palma Daktylowa umiera na mich oczach! pomocy

Post »

Felcia sprawdź co się dzieje w ziemi.Wyjmij roślinę i obejrzyj korzenie. Sprawdź czy w ziemi nie ma przypadkiem żadnych robali.
Jeśli palma jest z Tobą tak długo to nie podejrzewam Ciebie o błędy uprawowe :wink: Ale podczas wymiany ziemi mogły się w donicy osiedlić nieproszeni lokatorzy.

Załatwiłam tak cykasa. Tracił liście z miesiąca na miesiąc-kiedy po roku od przesadzenia zajrzałam do doniczki znalazłam tam 10 wielkich wypasionych pędraków !!!! :shock: :shock: :shock:
Korzenie były kompletnie wyjedzone. Nie wiem czy uda mi się go odratować :(
Awatar użytkownika
daka
1000p
1000p
Posty: 2544
Od: 10 lut 2010, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Północ Wielkopolski-miasto Trzcianka.

Post »

Prosze o pomoc,coś się dzieje z moją palmą,od kilku dni zasychają jej starsze liście,ale 1 nowy powoli się otwiera,co może byś tego przyczyną :roll:
Warunki ma takie:stoi blisko okna zachodniego więc światła jej nie brakuje ,rośnie w ziemi palmowej z odrobiną uniwersalnej,korzenie ma zdrowe bo sprawdzałem ostatnio,podlewam jak podłoże prawie całkowicie przeschnie,raz na kilka dni jest zraszana,co około 2 tygodnie nawoże nawozem uniwersalnym,do tej pory rosła doskonale,zimno też nie ma w pokoju około 20 stopni lub więcej.
Moje wątki.
Pozdrawiam Damian.
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Daktylowiec-pomocy!

Post »

Witam,
wynieś ją na dwór, na słońce
skoro liść rośnie powoli, to podawanie nawozu co 2 tygodnie jest niewskazane

nie musisz go zraszać
Awatar użytkownika
daka
1000p
1000p
Posty: 2544
Od: 10 lut 2010, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Północ Wielkopolski-miasto Trzcianka.

Re: Daktylowiec-pomocy!

Post »

Dzięki za odpowiedż ale nie mam możliwości wyniesienia jej na dwór,z ogrodu pewnie by zginęła jeszcze tego samego dnia a balkonu nie mam,a może zostać na parapecie okna zachodniego,bo tu też słońce mocno operuje :roll:
Moje wątki.
Pozdrawiam Damian.
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Daktylowiec-pomocy!

Post »

Wynieś ją gdzieś do ogrodu,ziemia wygląda na ciężką.
Nie powinno się z nią tak dziać.
U mnie daktylowce zawsze na polu odbijały,w domu kiepsko rosły.
Na parapecie nie wskazane bo Ci będą o szybę liście się ocierały a daktylowce nie lubią tego.
Marcin NET
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 30 cze 2010, o 08:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Phoenix roebelenii - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Witam,
Na początku czerwca przesadziłem swoją palmę do większej doniczki (stara była za mała - zaczęły wystawać korzenie; kupiłem specjalną ziemię do palm, na dnie doniczki usypałem bardzo cienką warstwę kermazytu; starej ziemi nie usuwałem gdyż korzenie były bardzo zbite, otrzepałem tylko i dosypałem nowej + odciąłem te, które uschły i wystawały ponad ziemię, dosłownie kilka). Po jakimś czasie zauważyłem, że liście jakby oklapły. Końcówki już wcześniej były brązowe - ponoć z przelania i z powodu zbyt twardej wody. Dlatego też ograniczyłem podlewanie na jakiś czas. To chyba nie za bardzo było przyczyną gdyż liście zaczeły opadać, schnąć a palma przekrzywiać na jedną stronę. Jakiś czas temu znowu zacząłem ją podlewać i dokupiłem odżywkę do palm. Czy ktoś może poradzić jak odratować moje drzewko? Co może być przyczyną? Jak je pielęgnować? Co robić?
Z góry dziękuję za pomoc!

Obrazek
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Palma (daktylowiec kanaryjski) usycha

Post »

Twoja palma to nie phoenix canariensis, który rośnie w suchych rejonach,
ale phoenix robellini, który pochodzi w wilgotnych lasów.

Być może przesadzając wytrzepałeś zbyt wiele ziemi z korzeni i pozostała pusta przestrzeń między korzeniami.
W ten sposób roślina nie może pobierać wody (albo ma ograniczone możliwości).
Przycięcie korzeni nie jest problemem.

Moim zdaniem, podobnie jak w większości tego typu przypadków (zasychający robellini), powodem jest niewystarczająca ilość wody.
W okresie letnim ziemia powinna być prawie cały czas wilgotna, czasami mokra.

Mój stoi na dworze i podlewam go prawie codziennie (po kilka litrów, gdyż doniczka jest duża).

Postaw go w ciepłe miejsce, daj podstawek i podlewaj.

Regeneracja może potrwać dosyć długo.
Wiele osób spodziewa się efektów po 2-3 tygodniach.

Mój robellini zaczął dobrze rosnąć po ok. pół roku (a może więcej) od zakupu.

Wody.
Marcin NET
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 30 cze 2010, o 08:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Palma (daktylowiec kanaryjski) usycha

Post »

Witam ponownie, Dzięki za odpowiedz :)
Czyli mam ja wiecej podlewac?
Raczej nie zostaly wolne przestrzenie miedzy korzeniami.

i pytanie troche z innej beczki. Zauwazylem, ze w ziemi byly takie 2 male robaczki (wyszly na powierzchnie po podlaniu). Moze przyczyna jest tez to, ze nie prazylem nowej ziemi?
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Palma (daktylowiec kanaryjski) usycha

Post »

Nie wiem, co to za robaczki, ale raczej nie są one przyczyną.

Dla pewności napisz ile lałeś wody, ale ta palma w ciepłe dni potrzebuje dużo wody.
Staraj się nie lać zimnej wody z kranu.

Najlepiej wziąć wodę odstaną na dworze lub puścić trochę ciepłej wody (tak ok. 30°C).
Duża ilość zimnej wody (odczuwanej ręką jako zimna) nie sprzyja palmom.
One potrzebują ciepłego powietrza, ale także i ciepłego podłoża.
Marcin NET
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 30 cze 2010, o 08:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Palma (daktylowiec kanaryjski) usycha

Post »

Witam ponownie
Rzeczywiscie moja palma to phoenix robellini :)
Wczesniej podlewalem ja raz na tydzien, wlewalem ok. 1 litra wody. Rosla bez problemow ale po przesadzeniu do wiekszej doniczki zaczely sie klopoty. Wczoraj wlalem 1,5 litra bo ziemia byla miejscami sucha jak piasek (troche ponad polowa doniczki). W innych miejscach na glebokosci "palca" byla w miare wilgotna.

Czyli Ty tak podlewasz aby miala ciagle wilgotno? Moge cos jeszcze zrobic aby jej jakos pomoc? Liscie sa wciaz jakby skrecone lekko i "zlozone" :( Ile moze trwac taki powrot do formy u mojego drzewka?

i jeszcze jedno pytanie: czy liscie z dolnych partii schna naturalnie? co jaki czas mniej wiecej?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”