Oleńko, dzięki za pociechę. Za rozrzucanie kory wezmę się jak nieco spadanie temperatura- w przyszłym tygodniu ma być już normalnie.
Aniu
Podlane najważniejsze rejony. Cantedeskie i eukomisy puszczają pąki, jedna z ratowanych trytom także.
Upał odbiera mi zdolność do jakiejkolwiek aktywności. Jutro planuję mimo wszystko odwiedzić ogród botaniczny z okazji Święta Ogrodów. Zdam relację
Dzisiaj skromnie:
Ostatnie tchnienie kwiatów kosaćców syberyjskich
Zakwitł jaśminowiec - pozyskany kilka lat temu z sadzonki zdrewniałej.
Koperek odzyskuje zieloną barwę, bo zrobiło się ciepło (po deszczach zżółkł).
Jednak obawiam się że jedyną zupą jaką można z niego przygotować będzie koperkowa na mszycy.
