Dobry wieczór. Dzień gorący i bezdeszczowy minął. Zapachniało i zabrzmiało latem. Świerszcze na łąkach koncert dają. Pominąć tylko charakterystyczne bzzzzzz komarów i niepokojące informacje powodziowe i była by kraina radości.
Goś - dzięki za wskazówki, zaglądnę do Moni68. Też mam czas na to, żeby poczytać, pooglądać, przygotować. Lubię to
Aniu Różana - jeszcze troszkę słońca i obudzą się Twoje róże. Ten początek jest jak święto, prawda? Potem ze święta jest codzienność z różnymi jej "przypadłościami". Więc cieszę się teraz jak wariat
Aniu Zielona- a gdzież tu moje poświęcenie. Kurę bym poświęciła... albo powojnika

W tym roku kupiłam sproszkowany bydlęcy, nie zwróciłam uwagi na producenta ( ten co zawsze). Granulowany wyjadają psy, w proszku się tarzają. Sama nie wiem co lepsze

Jak widać dobór nawozu zdominowały potencjalne rekcje psów.
MarioTereso- króliki powiadasz... No niezła ekipa mi się zrobi dla ratowania clematisów

Późno trafiłam na to forum, błędów dużo popełniłam. Ale uczę się nieustannie. Różaneczniku odżyły na nowych stanowiskach... nawet chyba z nich wyrastają... Azaliom przygotuję słoneczny placyk. Gdzieś przy oczku- zawsze to szybki dostęp do wody.