Myślę, że porady

Wiadomo, że w ogrodzie zawsze jest co robić, jednak z jednymi warzywami jest mniej certolenia niż z innymi

Na przykład pomidory vs. kabaczki, nie ma siły, przy tych pierwszych trzeba trochę więcej zachodu, więc wiem, że muszę je sobie w tym sezonie odpuścić.
Chodzi o to, żeby wybrać te rośliny, przy których nie potrzeba wielu nakładów czasu, jednocześnie nie rezygnując z własnych warzyw tak całkiem.
A chciałabym uniknąć sytuacji w której nasadzę wszystkiego w cholerę i jeszcze trochę, a potem się okaże, że jednak źle obliczyłam siły na zamiary, czasu mam mniej niż bym chciała i będę patrzeć jak to wszystko marnieje.
Znajoma poleciła mi fasolę tyczną do puszczenia na ogrodzenie.
Co o tym myślicie?