Oczywiście maska i inna ochrona nie zaszkodzi, ale nawet jak coś tam na Ciebie poleci to mospilanem się nie otrujesz. Mega trujących środków to już teraz na rynku nie ma. Mospilan to taki lajtowy półśrodek. Chyba, że wypijesz sporządzony roztwór, ale mam nadzieję, że nie będziesz próbował jak smakuje

(żart). Wystarczy się po zabiegu umyć i zachować podstawowe środki ostrożności czyli po to masz rozkładaną lancę żeby nie leciało Ci na głowę. Adiuware to zwykły adiuwant, kwas jakiś tam poprawia pokrycie liści i zwiększa przyczepność. A co do reszty zabiegów pielęgnacyjnych najlepiej by było żebyś znalazł jakiegoś starszego działkowca, który ma u siebie jabłonie i żeby to obejrzał na miejscu i Ci podpowiedział. Przez internet to ciężko wszystko wytłumaczyć.