Będzie problem z sylitem, w okresie bezlistnym do czasu nabrzmiewania pąków, opryskiwać miedzianem 1 można 2 razy do nabrzmienia pąków. Należy pryskać miedzianem przy dodatniej temperaturze!dominikams pisze:Kędzierzawość liści brzoskwini. Do uratowania, tylko trzeba na jesini opryskać Miedzianem, a na wiosnę (przed pękaniem pąków) Sylitem.
Brzoskwinia - choroby i szkodniki
Tomek
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Plamy na brzoskwiniach - parch
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7571
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
-
- 50p
- Posty: 57
- Od: 20 lut 2008, o 13:29
- Lokalizacja: Zamość woj.Lubelskie
Robaki w brzoskwini
Witam, mam problem, albowiem w większości owoców mojej brzoskwini gdy się ją rozłupie na pól pestka sie rozdziela na pól i siedzi w niej robak, nie wiem jak się on nazywa z tyłu ma tak jakby szczypce i składa tam chyba jajka. I część brzoskwiń gnije na drzewku. Co z tym zrobić, żeby nie wystąpiło na następny rok? Wiem, że był już taki temat na forum, ale nie mogę znależć.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
To skorki...więcej znajdziesz tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ght=skorki
Pozdrawiam serdecznie
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ght=skorki
Pozdrawiam serdecznie

Kędzierzawość na 100%.
Jeżeli w przyszłym roku się pojawi proponuję oberwać i spalić zakażone liście, a drzewo w odstępach 2-tygodniowych opryskać 0,1-0,5% roztworem mocznika (sam testowałem, naprawdę działa).
A grzyb pojawił się u mnie mimo wcześniejszego (może tylko jednego) oprysku sillitem.
Pozdrawiam
Przemnix
Jeżeli w przyszłym roku się pojawi proponuję oberwać i spalić zakażone liście, a drzewo w odstępach 2-tygodniowych opryskać 0,1-0,5% roztworem mocznika (sam testowałem, naprawdę działa).
A grzyb pojawił się u mnie mimo wcześniejszego (może tylko jednego) oprysku sillitem.
Pozdrawiam
Przemnix
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Brzoskwinia - choroby i szkodniki
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Kupiłem takie drzewko w tamtym tygodniu i na razie mocno podlewam mając nadzieje że wypuści listki. Tobie też radze codziennie podlewać. Jeżeli gałązki są żywe to powinna się opuścić. Ale prosze o opinie jeszcze kogoś...
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Moja pytania wynikają stąd, że próbuję "rozgryźć" przyczynę takiego stanu rzeczy... i przyznam - że po Twoich odpowiedziach jestem jeszcze bardziej w kropce... do głowy przyszły mi w zasadzie cztery możliwe ewentualności:
1/ jeżeli drzewko byłoby kupione i posadzone teraz i do tego w takiej fazie rozwojowej (a uwierz - nie dalej jak wczoraj widziałem w jednym z marketów podobnie wyglądające drzewka w sprzedaży
) - sprawa prosta... stan rozwojowy + ewentualne przemarznięcie zimą + sadzenie w warunkach suszy = efekt powinien być bardzo podobny do tego, jaki widzimy na zdjęciu;
2/ stosowanie herbicydów w niewłaściwej dawce lub nie przeznaczonych dla młodych nasadzeń pestkowych;
3/ działanie przygruntowych przymrozków (tylko dlaczego akurat to drzewo, a reszta jest ok?);
4/ przędziorki (tylko że objawy wygladaja inaczej - to mi najmniej pasuje).
Jest jeszcze jedna ewentualność - nornica... Z Twojej ostatniej odpowiedzi wynika, że opcje 1 i 2 odpadają... Może ktoś wpadnie na trop...
Pozdrawiam serdecznie
1/ jeżeli drzewko byłoby kupione i posadzone teraz i do tego w takiej fazie rozwojowej (a uwierz - nie dalej jak wczoraj widziałem w jednym z marketów podobnie wyglądające drzewka w sprzedaży

2/ stosowanie herbicydów w niewłaściwej dawce lub nie przeznaczonych dla młodych nasadzeń pestkowych;
3/ działanie przygruntowych przymrozków (tylko dlaczego akurat to drzewo, a reszta jest ok?);
4/ przędziorki (tylko że objawy wygladaja inaczej - to mi najmniej pasuje).
Jest jeszcze jedna ewentualność - nornica... Z Twojej ostatniej odpowiedzi wynika, że opcje 1 i 2 odpadają... Może ktoś wpadnie na trop...
Pozdrawiam serdecznie

-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 4 mar 2009, o 21:21
- Kontakt:
Trudno cokolwiek stwierdzić po zdjęciach.
Drzewa wyglądają jakby umierały.
Jeśli na jesieni wyglądały dobrze i nie różniły się od innych drzew (weszły w zimowanie w takiej samej kondycji jak te zdrowe)
to problem prawdopodobnie powstał w zimę.
Spróbuj odkopać korzenie ( niekonieczne całą bryłę) i sprawdź ich stan.
Może tu być problem.
Drzewa wyglądają jakby umierały.
Jeśli na jesieni wyglądały dobrze i nie różniły się od innych drzew (weszły w zimowanie w takiej samej kondycji jak te zdrowe)
to problem prawdopodobnie powstał w zimę.
Spróbuj odkopać korzenie ( niekonieczne całą bryłę) i sprawdź ich stan.
Może tu być problem.
Moja plantacja borówki amerykańskiej