Bernatko, a ja jak oglądam Wasze ogrody to również marzę i jeszcz tyle pomysłów przychodzi mi do głowy. A do Twoic kamieni na skalniaku mam słabość....
OOO mamy już pierwszego pierwiosnka. A mnie wszystko przykryte śniegiem, a myślałam, ze to u Ciebie jest zimniej. A swoją oranką się nie martw, szybko zamieni się w piękny ogród.
Ale miałaś cudną zimę. Śnieg u Ciebie taki czysty. A teraz pokazałaś miód na moje serce - dowód na to, że wiosna kiedyś nastąpi.
Czytałam, że dojeżdżasz do pracy busem, mnie się też to zdarza, ale nie lubię, bo jest ciasno i kierowcy jeżdżą bardzo niebezpiecznie. Ile masz kilometrów do pracy i o której musisz wyjść z domu?
Pozdrawiam Dorota
Moja droga ja mam takie szkody od nornic, że jak widzę kreta to się cieszę, bo mogło być gorzej.
Do Krakowa dojeżdżasz, którym busem rano ja zwykle jeździłam, takim co w Krakowie był przed 8:30? Może używałyśmy tego samego?
Bernadetko jak byś przypadkiem była w pobliżu ogrodniczego koło Jana polecam wstąpić po nasionka. Jest naprawdę duży wybór szczególnie warzyw i ziół, ceny też są raczej przyjazne (choć te bardzo tanie nasionka mogą być przeterminowane). Nasion kwiatów wybór raczej marny, choć może akurat coś Ci przypadnie do gustu. Zapomniałam spytać, czy dojdą jeszcze kwiaty . Jutro będę w Obi też zdam relacje.