Ale jestem pod wrażeniem szybkości Poczty Polskiej :P
Moje róże cz.II
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Oliwko
nie mogę się napatrzeć na te twoje róże!!!
Mam pytanie:
1. Zobaczyłam u ciebie Fruhlingsduft - czy moglabyś napisać trochę więcej o niej. Mażę o niej od lat!
2. Lykkefund - jak sobie z nią radzisz? To olbrzym! Czy jesteś z niej zadowolona? Będzie rosła na upalnym stanowisku?
3. Jaka wysoka jest twoja R. glauca? Jak z nią postępujesz? Posadzilam kilka na żywopłot, ale tak słabo rosną, że chcę je wyrzucić

nie mogę się napatrzeć na te twoje róże!!!
Mam pytanie:
1. Zobaczyłam u ciebie Fruhlingsduft - czy moglabyś napisać trochę więcej o niej. Mażę o niej od lat!
2. Lykkefund - jak sobie z nią radzisz? To olbrzym! Czy jesteś z niej zadowolona? Będzie rosła na upalnym stanowisku?
3. Jaka wysoka jest twoja R. glauca? Jak z nią postępujesz? Posadzilam kilka na żywopłot, ale tak słabo rosną, że chcę je wyrzucić
- zanna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1852
- Od: 24 maja 2008, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Różane mistrzynie, powiedzcie, czy teraz można ukorzeniać róże (bo takiego smaka mi Smoczyca narobiła...)???
Mam kilka upatrzonych krzaczorków, bez nazw oczywiście, które mogę skubnąć, albo nawet obskubać dobrze...
Poczytałam w wątku o metodach rozmnażania róż... tam jest napisane, że po kwitnieniu ciąć patyki i ukorzeniać, a teraz co
Smokini ukorzenia....
To ja też mogę 
Mam kilka upatrzonych krzaczorków, bez nazw oczywiście, które mogę skubnąć, albo nawet obskubać dobrze...
Poczytałam w wątku o metodach rozmnażania róż... tam jest napisane, że po kwitnieniu ciąć patyki i ukorzeniać, a teraz co
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Zanna
na przedwiośniu można ciąć sadzonki półzdrewniałe i zdrewniałe i od razu do ziemi na dwór, przykryć np. słoikiem. Nie zawsze się przyjmie taka sadzonka, ale warto spróbować
Najlepsze sadzonki wychodzą chyba w sierpniu, wrześniu, też do gruntu. Robiłam takie z Othello i się udało!!!
Próbujcie! to wielka frajda mieć własną wyhodowaną różę!
na przedwiośniu można ciąć sadzonki półzdrewniałe i zdrewniałe i od razu do ziemi na dwór, przykryć np. słoikiem. Nie zawsze się przyjmie taka sadzonka, ale warto spróbować
Najlepsze sadzonki wychodzą chyba w sierpniu, wrześniu, też do gruntu. Robiłam takie z Othello i się udało!!!
Próbujcie! to wielka frajda mieć własną wyhodowaną różę!
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
No to po koleigloriadei pisze:Oliwko
nie mogę się napatrzeć na te twoje róże!!!![]()
![]()
![]()
Mam pytanie:
1. Zobaczyłam u ciebie Fruhlingsduft - czy moglabyś napisać trochę więcej o niej. Mażę o niej od lat!![]()
2. Lykkefund - jak sobie z nią radzisz? To olbrzym! Czy jesteś z niej zadowolona? Będzie rosła na upalnym stanowisku?
3. Jaka wysoka jest twoja R. glauca? Jak z nią postępujesz? Posadzilam kilka na żywopłot, ale tak słabo rosną, że chcę je wyrzucić![]()
1 Fruhl....- kwitnie raz ale ślicznie, zwłaszcza przy chłodniejszej pogodzie. Bardzo żywotna i witalna, rośnie błyskawicznie. Przeżyła u mnie przesadzenie - a była już spora i świetnie po tym rosła. Co do mrozoodporności, to kiedy kilka lat temu było -30, jeszcze jej nie miałam, więc trudno mi tu coś wyrokować, ale to podobno bardzo wytrzymała odmiana, no i pochodzi od dzikuski spinosissima. Zresztą zachowała taki "dziki" wygląd, to wielkie krzaczysko.
2 Lykke....- kiedy ją sadziłam, nie wiedziałam, ze to Lykke i do jakich rozmiarów dorasta
Teraz za późno na przesadzanie, więc radzę sobie, jak mogę. Ona jest podwiązana do ponad dwumetrowej podpory, która jej oczywiscie nie wystarcza. Więc z pomocą drabiny przywiązuję pędy do rosnących w pobliżu leszczyny i sosny.
Zadowolona jestem strasznie
Myślę, że ona zniesie wszystko, z tym że na upalnym stanowisku kwiaty będą pewnie szybciej opadać, bo opadają strasznie szybko.
3 glauca - niecałe 2 metry wysokości, ale w parku w Chorzowie widziałam zdecydowanie większe. Moja rośnie na kiepskim stanowisku i choruje - męczą ją jakieś grzyby
w tym roku spróbuję potraktować ją Miedzianem.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
W ubiegłym roku pryskałam chyba jednak w marcu, raczej tak na początku, bo Miedzian mi pozostał po opryskach brzoskwiń.Tess pisze:Oliwko
czy teraz przed wiosną jak krzaczki są łyse to profilaktycznie trzeba je popryskać miedzianem? gdzieś czytałam,ale nie pamiętam dokłanie o co to chodziło,róże mam pierwszą wiosnę....
O brzoskwiniach piszą, że można już pryskać w lutym, kiedy utrzymuje się temeratura około 6 stopni co najmniej, więc może i róż to dotyczy?
Ja będę jednak pryskałana początku marca.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
O Miedzianie i kumulacji w glebie:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 090#660090
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 090#660090
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Wiem że szkodliwehanka55 pisze:O Miedzianie i kumulacji w glebie:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 090#660090
Wydawało mi się tylko, że lepiej pryskać raz, niż potem kilkakrotnie różnymi środkami.
Już w tym roku chcę zrezygnować całkowicie z sztucznego nawożenia, bo przenawożone mają być podatniejsze na choroby.
Zobaczę, co z tego wszystkiego wyjdzie w ciągu sezonu.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Oliwko, ja próbuję z krzemionkami - skrzypem, pokrzywą, czosnkiem, etc.
Pogrubienie i wzmocnienie tkanek daje większą ochronę przed patogenami,
niż najlepszy oprysk chemiczny.
Skoro Anglikom ekoogrodnictwo, udaje się w tym wilgotnym klimacie,
to nam też MUSI się udać!
http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodni ... y_roślinne
Pogrubienie i wzmocnienie tkanek daje większą ochronę przed patogenami,
niż najlepszy oprysk chemiczny.
Skoro Anglikom ekoogrodnictwo, udaje się w tym wilgotnym klimacie,
to nam też MUSI się udać!
http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodni ... y_roślinne
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3035
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
uda sie uda
.......ale wiele zalezy od gatunku i odmiany rózanego krzewu
Oliwka ma róze którym ekoprowadzenie z pewnoscia nie zaszkodzi[ moze byc nieco mniej kwiecia]
cmokasy z gór
Oliwka ma róze którym ekoprowadzenie z pewnoscia nie zaszkodzi[ moze byc nieco mniej kwiecia]
cmokasy z gór
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Z jaką częstotliwością trzeba te opryski skrzypem?
Do tej pory robiłam z tego gnojówki, rozcieńczałam i podlewałam sporadycznie.
No i czy należy każdy ten specyfik z osobna, czy można je mieszać?
Agato, "starocie" nawet specjalnie nie chorują, za wyjątkiem Mrs Johna Lainga.
Masakra jest z kilkoma nowoczesnymi: Haendel, Iceberg.
Do tej pory robiłam z tego gnojówki, rozcieńczałam i podlewałam sporadycznie.
No i czy należy każdy ten specyfik z osobna, czy można je mieszać?
Agato, "starocie" nawet specjalnie nie chorują, za wyjątkiem Mrs Johna Lainga.
Masakra jest z kilkoma nowoczesnymi: Haendel, Iceberg.

