Echmea (Aechmea)

Rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
Osmunda
500p
500p
Posty: 544
Od: 18 maja 2016, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.

Echmea

Post »

Obrazek

Echmea pięknie i długo kwitła 2 czy 3 lata temu , potem zaczęły rosnąć dzieci.Chciałam przesadzać , rozsadzać ale wyczytałam , że trzeba to zrobić jak umrze roślina mateczna.Teraz rosną trzy , nic nie obumiera ale też nie kwitnie.Nie podejmuję się rozdzielać tych trzech zrośniętych a chciałabym aby zakwitła.Boję się też o stabilność całej doniczki bo to olbrzymia w sumie roślina.Nie mieści się na parapecie.
Zostawić czy podjąć jakieś działania ?
Pozdrawiam serdecznie.
"Conditor horti felicitatis auctor"
Mój ogrodolas
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19344
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Echmea wstęgowana (Aechmea)

Post »

Zostaw, z rośliny matecznej odrosty czerpią składniki odżywcze. A w kwestii kwiatów musisz uzbroić się w cierpliwość, bo może to trwać nawet kilka lat.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Nolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2256
Od: 28 maja 2012, o 09:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Echmea wstęgowana (Aechmea)

Post »

Według mnie na wiosnę możesz oddzielić i nic się nie stanie złego. Ja w tamtym roku oddzieliłam o połowę mniejsze i rosną bez problemu. W mojej "roślinnej" książce jest napisane, że młode odrosty echmei oddziela się, kiedy osiągną połowę wielkości rośliny matecznej.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19344
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Echmea wstęgowana (Aechmea)

Post »

Ja oddzieliłem dwie różne rośliny w różnym czasie i po tym mi obie padły.
Dopóki nie wyschnie roślina mateczna, lepiej zostawić, szczególnie że roślina wygląda bardziej gęsta.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Osmunda
500p
500p
Posty: 544
Od: 18 maja 2016, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.

Re: Echmea wstęgowana (Aechmea)

Post »

Chyba poczekam.Tak naprawdę to nie do końca wiem , która to "mama".
Mniejsze pewnie łatwiej oddzielać ale moje były od początku bardzo duże.Największa z trzech ma teraz ok.50 cm.
Pozdrawiam serdecznie.
"Conditor horti felicitatis auctor"
Mój ogrodolas
Awatar użytkownika
Nolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2256
Od: 28 maja 2012, o 09:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Echmea wstęgowana (Aechmea)

Post »

Zrobisz jak zechcesz. A na zaschnięcie można czasem długo czekać. (Tylko jak nie chcemy roślin ususzyć, to same schną :lol: )
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Echmea wstęgowana (Aechmea)

Post »

Aechmea fasciata ( Echmea wstęgowata) jest bardzo łatwa w uprawie ! Po przekwitnięciu (a kwitnie ok.3-4 miesięcy) rozeta mateczna stopniowo obumiera , ale w u podstawy pojawiają się odrostowe rozetki, które łatwo się ukorzeniają . Zanim taka młoda roślina zakwitnie mogą jednak upłynąć 2-3 lata. Jednak można na to spokojnie poczekać, bo, jak widać, liście tego ananasowatego epifitu też są dekoracyjne, a o pielęgnacji można właściwie zapomnieć...Rośnie w każdej lekkiej glebie ( piasek z torfem), zresztą gleba służy w zasadzie jedynie do " trzymania" rośliny w pozycji pionowej. Może również rosnąć na kawałku kory. Niepotrzebne jej dokarmianie, choć ja doglebowo odrobinkę nawożę. Wodę w niewielkiej ilości podaje się przede wszystkim do lejka rozety, ziemia lekko wilgotna ale znosi nawet kilkutygodniowe przesuszenie.Gdzieś wyczytałam,że gdy rozeta jest już duża a nie kwitnie , można do lejka włożyć niewielki kawałek jabłka- gazy wytwarzane przez fermentujący owoc pobudzają Echmeę do zakwitnięcia.To się sprawdza. Sama tak już robiłam i skutkowało.
Jak wszystkie ananasowate kwitnie tylko raz w życiu.
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Osmunda
500p
500p
Posty: 544
Od: 18 maja 2016, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.

Re: Echmea wstęgowana (Aechmea)

Post »

Ewelino !
Wkładam więc jabłko.I czekam cierpliwie.
Pozdrawiam serdecznie.
"Conditor horti felicitatis auctor"
Mój ogrodolas
oryszczyszyn

Prośba o identyfikację i poradę dot. rozsadzania

Post »

Dzień dobry, mam prośbę bardziej o sposób postępowania z moim kwiatkiem (którego nazwy zapomniałem i będę wdzięczny za pomoc...)_. Chodzi o to, że główny trzon od dłuższego czasu (około roku) niby żyje, ale jakoś tak słabo. Wystawiłem go na balkon i dwa tygodnie temu zobaczyłem, że z głównego trzonu zaczęły wyrastać dwa małe. Czy można je jakoś rozsadzić? A może ściąć te słabe duże liście i dać młodym się rozwijać? Bardzo liczę na Państwa pomoc. Z góry dziękuję!


Obrazek
https://imageshack.com/a/img924/9934/XcfiYD.jpg
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19344
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Echmea (Aechmea)

Post »

Jeśli kwitła, to roślina mateczna nie będzie już dalej rosnąć, a wręcz przeciwnie będzie obumierać jak u bromeliowatych. Odrostów na razie nie ruszaj, poczekaj przynajmniej do wiosny przyszłego roku, jak będą miały rozbudowany system korzeniowy.
Podłoże tylko jest do wymiany, to jest epifit rosnący głównie na drzewach i nie może rosnąć w zwykłej ziemi. Przesadź całość do mieszanki podłoża do storczyków i tylko trochę ziemi - np. do paproci.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”