Koty są świetne do łapania małych stworzeń. Mój najstarszy kot Świrek łapie wszystko na co się natknie. Na kreta się, pomimo starań, nie natknął. jakiś cas temu złapał karczownika, ale to stworzenie jest gorsze od diabła

. Zanim nadbiegłam, kot go nieżle pokaleczył i złamał mu tylną nogę.To widać było jednak za mało żeby się poddał.Na koniec ,w obawie o kota, chciałam stworka złapać i gdzieś wynieć, ale się nie dał.Piszczał i miotał się z wielkimi zębiskami. Zabrałam kota i poszliśmy sobie w nadziei ,że tamto sobie też pójdzie. I poszło. Więcej go już nie widziałam.