Czy to już czas na chochoły?

chatte · Post » 19 lis 2008, o 20:57

Dziękuję za odpowiedź

hanka55 · Post » 19 lis 2008, o 21:03

Emalia pisze:Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź, ale co mam zrobić?
Na styropianie czy bez?
Wolałabym bez, ta donica waży ze sto kilo

Pewnie dlatego , Izuś

jolami · Post » 1 gru 2008, o 23:00

MirekL pisze:
kaja245 pisze:.Poza tym gdybym teraz zdjęła te okrycia z agrowłókniny,to będzie dla tych roślin lepiej czy gorzej zakładając,że dalej nie będzie zapowiadanych wielkich mrozów.
Może po prostu, bo szkoda Twojej pracy, rozluźnij, aby roślinki miały trochę przewiewu.

A ja mam okryte papierem młode drzewka owocowe,posadzone we wrześniu, a tu ciepło = dzisiaj było 10 stop.

Czy mam postąpić jak wyżej, czy ściągnąć, czy zostawić???? Czy jak się zaparzą to znaczy , że już z nich nic nie będzie???

MirekL · Post » 2 gru 2008, o 15:43

Szczerze mówiąc, to nie widzę potrzeby okrywania, bo i po co?
Nawet kota podobno na śmierć zagłaskać można.

wesoly · Post » 2 gru 2008, o 21:58

Ma znaczenie izolacja donicy stojącej np.na betonie ( 1. zakładając, że donica nie jest betonowa 2. co w niej rośnie bo to także ma znaczenie) . Jeśli są siarczyste mrozy jak najbardziej. Przy dużych donicach wystarczy przed posadzeniem podstawić deskę lub coś innego. Wypraktykowałem to i kondycja roślin po soczystych zimach jest dobra. Tak samo jak ustawienie doniczek nawet w tunelu foliowym na betonie? W siarczyste zimy zdziesiątkują sadzonki czego nie ma gdy na beton podstawimy np. gumę, listewke czy styropian.
jarek

tomboj0 · Post » 2 gru 2008, o 22:15

Mam trochę roślin wrażliwych, a oto garść moich przemyśleń dotyczących okrywania:
- nigdy nie okrywam krzaczków zanim nie zamarznie ziemia lub oczko wodne (ok. 10m3) pokryje się całkowicie warstwą lodu. W mojej lokalizacji ostatnio ma to najczęściej miejsce pod koniec grudnia.
- to jasne, że agrowłoknina czy gałązki są słabymi izolatorami. Głównym izolatorem jest powietrze, więc osłona musi być luźna a przestrzenie wewnętrzne jak najmniejsze (pod włókniną pomięte gazety lub suche liście)
- to jasne, że temperatura nie jest najbardziej istotna. Zawsze należy zastanowić się nad innymi czynnikami (np. nadmiar/niedobór wody).
- okrywa zimowa cudów nie zdziała nie zatrzymamy pod okryciem letniego klimatu. Możemy jedynie zmniejszyć dobowe amplitudy i opóźnić trochę zimę.
- ważne jest zabezpieczenie korzeni - ściółka - najczęściej stosuję ok. 10 cm kory lub obrąbków z rozdrabniarki ew. 20 cm liści
- okrywy ściągam najpóżniej na początku kwietnia.
- nieptrzebne okrywanie szkodzi roślinom

pozdrawiam
tomek

Nalewka · Post » 3 gru 2008, o 00:22

MirekL pisze:Stojąc na ziemi, (kostce, betonie) przy opatulonej z boków donicy będzie odbierać ciepło od gruntu. No chyba że stoi na tarasie np. z desek. Wtedy to nie ma znaczenia.

Nic nie rozumiem

A czym się pod tym względem różni drewno od kostki/betonu i od gleby?

Wg. mnie drewno przewodzi słabo, więc utrzymuje dłużej zgromadzone ciepło, beton zaś (pewnie to zależy od tego jakiej grubości) stygnie szybciej, więc styropian podkladany pod donicę stojącą na murowanym tarasie jest całkiem na miejscu. Szczególnie, że taras na ogół buduje się nad czymś, nad garażem, piwnicą, na fundamentach, na słupach konstrukcyjnych czy płytach, albo nad innym tarasem / loggią / balkonem itd., rzadko kiedy kładzie się to bezpiśrednio na gołej ziemi, więc skąd ma płynąć to ciepło? Z powietrza pod betonem? To raczej może z garażu czy piwnicy, jeśli mamy słabą izolację

A jak to jest z gołą ziemią? Czy ktoś zostawia na zimę donice z roślinami w ogrodzie na glebie? Jeśli już, to raczej się donice wkopuje tak, żeby ich górny brzeg był równo z powierzchnią ziemi, wtedy rzeczywiście styropian nie jest potrzebny :P

Ale może się mylę. Poproszę o łopatologiczne wyjaśnienie tej kwestii

MirekL · Post » 3 gru 2008, o 19:51

Drewno różni się tym, co dalej napisałaś

- słabo przewodzi ciepło.
Napisałem- jeśli donica stoi na glebie, parkingu, podjeździe- izolowanie od spodu bez sensu jest. Owinąć tylko dookoła.
Na balkonie tarasie oczywiście tak. Od spodu też. I tam niestety roślinki gorzej mają.
Bardziej łopatologicznie nie potrafię

Emalia · Post » 3 gru 2008, o 20:01

U mnie dwie donice zostaną na gołej ziemi. Mam w nich tulipany. W każdą weszło 150l ziemi. Nie mam szans ich podnieść. Wiosna pokaże, czy można tak eksperymentować. Owinęłam je folią, z góry nasypałam kory i to wszystko.

Nalewka · Post » 4 gru 2008, o 01:29

Folią? Czemu? Albo może - po co? Albo lepiej zapytam najpierw - jaką folią?

Emalia · Post » 4 gru 2008, o 12:29

Folią pęcherzykową, bo tak radziła wyżej Hanka

Nalewka · Post » 4 gru 2008, o 21:06

No tak, nie zauważyłam, albo zapomniałam, że zauważyłam

Ale wracając do folii, owszem, pęcherzykowa chroni przed chłodem lepiej, niż zwykła, ale tak samo jak zwykła folia nie pozwala na wymianę powietrza i wilgoci między donicą i otoczeniem. Jeśli jest mróz, to może i dobrze, ale jeśli nie ma mrozu, a tylko chłód, to nie jestem pewna, czy to dla donicy i dla rośliny dobrze. Czy się w tej folii nie zaparzy czy zagrzybi? Czy wymiana powietrzna górą wystarczy?

wesoly · Post » 4 gru 2008, o 22:18

obecne zimy są dość kapryśne więc cenne rosśiny w pojemnikach okrywam gdy zapowiadana jest fala mrozu Po ustaniu okrycie jest zbędne i ponownie czekam na mrozy.
jarek

Emalia · Post » 5 gru 2008, o 11:03

Mam pięć takich donic. Błagam, nie mówcie, że mam teraz biegac i zakładać bądź zdejmować ta folię w zależności od pogody. To pierwsza zima mojego ogrodu i jestem zdezorientowana.

tadeusz48 · Post » 5 gru 2008, o 17:36

Uważam że osłonięcie boków donic (i ewentualnie spodu donicy) nie ma żadnego ujemnego wpływu na rośliną , bez względu na panującą pogodę, to tak samo jakby te donice zadołować w ziemi . Pozdrawiam. Tadeusz.