Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne

[bazyliszek]

A ja mam problemy z odętką , jeszcze rozsiewa mi się orlik i liatra ale nad tym potafię zapanować.

[markonix]

Ja dorzucę ;
* Rozchodnik angielski -- Sedum anglicum rozsiał się po całym ogrodzie podczas koszenia , nie mogę go wytępić !!!!!!!!
* paprocie - dramat
* sumak octowiec - podziemne pędy o długości do 4-5 metrów

[x_o-a]

Sumak, potwiwrdzam - straszny. Nie widziałam wymienionego: bluszczyk kurdybanek. U mnie zdominował wszystkie trawniki, skalniak, i ...

[gruuubas]

Czytam, czytam - i nie mogę otrząsnąć się z osłupienia. Mieć pretensje do drzewa że odbija z pnia po wycięciu??? Ludzie, po co ktoś sadzi Sumaka jeśli nie zamierza tępić odrostów? Wystarczy kosiarka, aby nie pamiętać o problemie. Ale jeśli ktoś oczekuje ogrodu "bezobsługowego" to każda roślina stanowi problem - albo rośnie za mocno, albo za słabo, albo choruje, albo jeszcze coś... Po co sadzić bluszcz, barwinka, trzmielinę, jeśli nie planuje się dać im możliwości zdominowania terenu?!!! Berberys winny, bo... ma kolce! A co z różami?

W ten sposób można wpisać na listę wszystkie rośliny, bo każda w jakichś okolicznościach będzie dla kogoś kłopotliwa. Tak jak te biedne 12 roślin, które podpadły pani Ellis...

[jokaer]

Ja przyznaję tez jestem zdumiona takim podejściem do roślin.
Przecież to zupełnie co innego, jeśli zakładamy konkretną uprawę jakiejś rośliny i ona zostaje zagłuszona prze te,
które są w niej niepożądane ( celowo nie używam słowa chwast)

ale żeby mieć pretensje do roślin, że chcą rosnąć tam gdzie im dobrze

[x_o-a]

faktycznie, bluszczyk kurdybanek - też jest traktowany jako roślina ozdobna i jest leczniczy ( tylko na co mi tyle lekarstwa ) . W ramach usprawiedliwienia informuję, że u mnie w ogrodzie pielęgnuję stokrotki, barwinek i fiołki, które niektórzy tępią. A sumak koszę

[LaViol]

Dorzucę złocień (chyba) wielki.
Na nowo założonej rabacie posadziłam 3 sadzonki i nie zdążyłam w porę ściąć. Rozsiał się okropnie. W następnym roku gdzie nie przeszkadzał to zostawiłam i tam miałam dżunglę, która głuszyła wszystkie sąsiednie rośliny.Po przekwitnięciu wyrzuciłam definitywnie, ale choć minęły 2 lata nadal kiełkuje tu i ówdzie.
Pysznogłówka rozłazi się rozłogami.
Podpisuję się pod winobluszczem i konwalią.
Orliki mi nie przeszkadzają,tak jak fiołek trójbarwny. Tam gdzie ich nie chcę to wyrywam. Choć fiołka rzadko, bo to mój kwiatek ;)

[markonix]

gruuubas , jokaer mnie się wydaje że nie zrozumieliście tematu tego wątku , jest on po to aby ktoś kto nie siedzi w ogrodzie , kupując jakąś roślinę wiedział co go czeka ,są rośliny o mniejszej lub większej uciążliwości , na opakowaniu jeśli go kupimy jest tego raczej nie napiszą , w necie wcisną co się da byleby wcisnąć , dopiero później okazuje się że coś nie jet tak jak byśmy chcieli .
Gdybym wiedział że sumak będzie miał 4-5 metrowe pędy wysysające wodę z pod azalii nigdy bym go nie posadził , ale wtedy nie wiedziałem ....... jeśli trafiłbym na taką stronę grubo bym się zastanawiał na nim .

Może zamiast parszywa dwunastka teraz lepszy tytuł to rośliny silnie ekspansywne ?

[Nalewka]

Ok, dobry pomysł, zmieniam temat

[mirdem]

I nawet nie chodzi o kupowanie , nawłoć sama mi się zasiała . Zostawiłam bo pierwszego roku było jej niedużo i taka ładna na koniec lata żółciutka nostalgiczno -romantyczna( Niemen , Tuwim i klimaty) . No to mam za swoje walczę z nią trzeci rok . W tym roku zlałam rundapem nawet kawałek u sąsida a dziś patrzę znowu są pędy

[x_o-a]

To pewnie nie w tym wąku, ale przeczytałam, że podagrycznik zmiażdżony stosuje się jako okład po ugryzieniu meszki. Nie stosowałam, ale właśnie szukam antidotum.

[X-A-9]

Tytoń, tytoń ozdobny bardzo się u mnie rozsiewa...

[LaViol]

gruuubas
jokaer
To nie chodzi o to, że mamy pretensje do roślin, że chcą rosnąć
Chodzi o wymianę doświadczeń, które rośliny mogą być potencjalnie kłopotliwe. Literatura często nie podaje pewnych informacji, sprzedawcy nie zawsze powiedzą, a bywa, że wprowadzą w błąd. Sama byłam świadkiem jak na targu sprzedająca wciskała klientowi clematisa jako świetne pnącze do cienia.
Ktoś kto ma duży ogród będzie się cieszył z roślin, które szybko rosną lub się mocno wysiewają, ale dla tych z mniejszymi to będzie problem i udręka w walce z nimi, zamiast przyjemności pielęgnowania ogrodu. Lepiej więc wiedzieć czego unikać
Projektowanie ogrodu polega nie tylko na odpowiednim dobraniu roślin do warunków tam panujących, ale także ich wielkości i tempa wzrostu. Za tę, m. in. wiedzę płaci się projektantowi. Amatorzy uczą się metodą prób i błędów lub przez wymianę doświadczeń tak jak tu

[sari]

A ja dorzucę malwy. Mam ich setki w trawniku świeżo założonym,nie mogę sobie z nimi poradzić, a rosły ok 6 m od sadu, panoszą się strasznie. Najgorsze że moja mama je uwielbia i ciągle jakiś kolor dosiewa

[Green Tea]

LaViol masz w pełni rację. Ja jestem własnie na tym drugim biegunie , czyli wśród tych, którzy cenią sobie ekspansywność roślin O, i to bardzo! Mam kaaawał pustego pola, które stopniowo zamieniam w ogród naśladujący naturę. Na takiej połaci małe lub pojedyncze rośliny gubia sie, sprawdzają się tylko duże albo właśnie takie nazywane ekspansywnymi, tworzące duże kępy - wiec dla mnie ten wątek to porada, co POSADZIC, a nie czego nie sadzić
Z moich doświadczeń: miskant srebrny bardzo sie rozrasta. Ja oczywiście jestem bardzo zadowolona z niego, kępa ma ok. 3m dł. i 1,5 szer. , jak dla mnie to jest to , ale wyobrażam sobie, jakim utrapieniem mógłby być na małej działce!
Niektóre paprocie mają podziemne rozłogi i potem wyrastają, gdzie chcą.