
Ogródek Tajgi /1cz.-2008r./
ten żywopłot jest genialnie przycięty jak w angielskich ogrodach, strasznie mi sie podoba 

milka
ogródek osiedlowy
ogródek osiedlowy
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Łał, ale kolorowo i ślicznie.
Masz rękę do roślin, i nie tylko, dużo serca chyba też. Aż miło patrzeć na takie zdrowe rośliny.
Gumieńce to znów nie tak daleko od Łukasińskiego
Masz rękę do roślin, i nie tylko, dużo serca chyba też. Aż miło patrzeć na takie zdrowe rośliny.
Gumieńce to znów nie tak daleko od Łukasińskiego

"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- TAJGA 2008
- 1000p
- Posty: 1464
- Od: 5 sie 2008, o 09:44
- Lokalizacja: SZCZECIN
KOCICA - fajnie, że wpadlaś do mnie. Języczka pomarańczowa sama się rozsiewa, taka nieklopotliwa roślina. Ma duże liście więc chwasty pod nimi nie rosną. Moja w tym roku miala liście wielkości 50 - 60 cm średnicy.
Trzykrotka sama się tak uformowala, wydaje mi się że ona zmienia kolory kwiatów. W tym miejscu posadzilam trzykrotkę w kolorze biskupim, a po kilku latach zrobil sie kisz-masz.
julka - milo, że podoba się u mnie. Zapraszam częściej.
piterek - Ostróżki i trzykrotki to takie nie wymagające rośliny. U mnie gleba jest straszna. Ciężka glina. Dlatego uprawiam tylko takie niezawodne kwiaty. Najczęściej sama je wysiewam.
milka 100 - Żywoplot to największy klopot. NIe ma kto go przycinać. Jest duży, szeroki i wysoki żeby odgrodzić się od ulicznego zgielku i chalasu. Na jego tle fajnie wyglądają inne kwiaty.
jackon - moje oczko wodne nie jest doskonale. W porzednich latach wyglądalo lepiej, w tym roku trochę zaniedbane. Porobię zdjęcia i pokażę.
empuza - cieszę się, że wpadlaś do mnie. Na Łukasińskiego dzialkę ma moja koleżanka, od strony ulicy Janka Muzykanta.
jolllla 500 - Jolu, Ty to zawsze sprawisz mi przyjemność, jesteś miŁą, śliczną i dobrą dziewczyną o ogromnym serduszku.
krysia 46 - Krysiu, dzięki, że mnie odwiedziŁaś.
Pozdrawiam wszystkich
Trzykrotka sama się tak uformowala, wydaje mi się że ona zmienia kolory kwiatów. W tym miejscu posadzilam trzykrotkę w kolorze biskupim, a po kilku latach zrobil sie kisz-masz.
julka - milo, że podoba się u mnie. Zapraszam częściej.
piterek - Ostróżki i trzykrotki to takie nie wymagające rośliny. U mnie gleba jest straszna. Ciężka glina. Dlatego uprawiam tylko takie niezawodne kwiaty. Najczęściej sama je wysiewam.
milka 100 - Żywoplot to największy klopot. NIe ma kto go przycinać. Jest duży, szeroki i wysoki żeby odgrodzić się od ulicznego zgielku i chalasu. Na jego tle fajnie wyglądają inne kwiaty.
jackon - moje oczko wodne nie jest doskonale. W porzednich latach wyglądalo lepiej, w tym roku trochę zaniedbane. Porobię zdjęcia i pokażę.
empuza - cieszę się, że wpadlaś do mnie. Na Łukasińskiego dzialkę ma moja koleżanka, od strony ulicy Janka Muzykanta.
jolllla 500 - Jolu, Ty to zawsze sprawisz mi przyjemność, jesteś miŁą, śliczną i dobrą dziewczyną o ogromnym serduszku.
krysia 46 - Krysiu, dzięki, że mnie odwiedziŁaś.
Pozdrawiam wszystkich
- TAJGA 2008
- 1000p
- Posty: 1464
- Od: 5 sie 2008, o 09:44
- Lokalizacja: SZCZECIN
- TAJGA 2008
- 1000p
- Posty: 1464
- Od: 5 sie 2008, o 09:44
- Lokalizacja: SZCZECIN
Wiele osób w różnych wątkach pyta co można zrobić z aroni.
Proponuję NALEWKĘ Z ARONI
Składniki:
300 sztuk owoców aroni (ok. 2 szklanki)
150 sztuk liści z wisni (duża garść)
1/2 kg cukru
kwasek cytrynowy - 1 płaska mała łyżeczka
spirytus - 1/2 litra
woda 1,5 litra
Do garnka włożyć aronię i liście wiśniowe, zagotować i przez 1/2 godziny gotować na małym gazie. Odcedzić i do wywaru dodać cukier - ponownie zagotować. Zdjąć z ognia, dodać kwasek cytrynowy. Wywaru powinno być 1,5 litra. Jak będzie za mało to trzeba dodać przegotowanej wody i już nie gotować.
Wystudzić aż wywar będzie zupełnie zimny i dodać 0,5 litra spirytusu.
Rozlać do butelek i odstawić na 6 tygodni. Dopiero po tym czasie nadaje sie do spożywania.
Nalewka ma piekny kolor, jest smaczna i zdrowa bo mam mnóstwo witamin.
SMACZNEGO
Zapomniałam dodać, że aronię trzeba zamrozić na kilka dni w zamrażalniku, żeby straciła swoją goryczkę.
Proponuję NALEWKĘ Z ARONI
Składniki:
300 sztuk owoców aroni (ok. 2 szklanki)
150 sztuk liści z wisni (duża garść)
1/2 kg cukru
kwasek cytrynowy - 1 płaska mała łyżeczka
spirytus - 1/2 litra
woda 1,5 litra
Do garnka włożyć aronię i liście wiśniowe, zagotować i przez 1/2 godziny gotować na małym gazie. Odcedzić i do wywaru dodać cukier - ponownie zagotować. Zdjąć z ognia, dodać kwasek cytrynowy. Wywaru powinno być 1,5 litra. Jak będzie za mało to trzeba dodać przegotowanej wody i już nie gotować.
Wystudzić aż wywar będzie zupełnie zimny i dodać 0,5 litra spirytusu.
Rozlać do butelek i odstawić na 6 tygodni. Dopiero po tym czasie nadaje sie do spożywania.
Nalewka ma piekny kolor, jest smaczna i zdrowa bo mam mnóstwo witamin.
SMACZNEGO
Zapomniałam dodać, że aronię trzeba zamrozić na kilka dni w zamrażalniku, żeby straciła swoją goryczkę.
- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3610
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
WITAJ BASIU
Ja jeszcze raz poruszę temat trzykrotki . Bardzo mi się podoba ta różnorodność kolorów ich kwiatków . Basiu czy dobrze się domyślam , posadziłaś małe kępki różnych kolorów obok siebie , a one poprzerastały i taki efekt . Ja mam dwa kolory obok siebie , a chciałabym zrobić coś podobnego jak u Ciebie . Może na targach dokupię jeszcze jakiś kolorek . Kiedy lepiej to robić , teraz jesienią , czy wiosną .
Ja jeszcze raz poruszę temat trzykrotki . Bardzo mi się podoba ta różnorodność kolorów ich kwiatków . Basiu czy dobrze się domyślam , posadziłaś małe kępki różnych kolorów obok siebie , a one poprzerastały i taki efekt . Ja mam dwa kolory obok siebie , a chciałabym zrobić coś podobnego jak u Ciebie . Może na targach dokupię jeszcze jakiś kolorek . Kiedy lepiej to robić , teraz jesienią , czy wiosną .

Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
- TAJGA 2008
- 1000p
- Posty: 1464
- Od: 5 sie 2008, o 09:44
- Lokalizacja: SZCZECIN
Witaj Ewo.
Jeżeli chodzi o trzykrotkę to sprawa wygląda tak. To jest jedna kępa, wsadzona była mała sadzonka trzykrotki o kolorze takim biskupim. Rozrastając się dochodziły inne kolory w odcieniach fioletowo-liliowo-biskupim, a nawet trafiła się biała. To wszystko z jednej sadzonki.
Ewo, jeżeli będziesz chciała to ja mogę dać Ci sadzonki trzykrotki ile tylko zechcesz (oczywiście jeżeli spodobają się moje kolory). To jest bylina strasznie się rozsiewająca. W tej chwili cały ogród mam zarośnięty trzykrotką w różnych kolorach, nie mam tylko białej, bo gdzieś się podziała.
Jeżeli chodzi o trzykrotkę to sprawa wygląda tak. To jest jedna kępa, wsadzona była mała sadzonka trzykrotki o kolorze takim biskupim. Rozrastając się dochodziły inne kolory w odcieniach fioletowo-liliowo-biskupim, a nawet trafiła się biała. To wszystko z jednej sadzonki.
Ewo, jeżeli będziesz chciała to ja mogę dać Ci sadzonki trzykrotki ile tylko zechcesz (oczywiście jeżeli spodobają się moje kolory). To jest bylina strasznie się rozsiewająca. W tej chwili cały ogród mam zarośnięty trzykrotką w różnych kolorach, nie mam tylko białej, bo gdzieś się podziała.
- TAJGA 2008
- 1000p
- Posty: 1464
- Od: 5 sie 2008, o 09:44
- Lokalizacja: SZCZECIN