Jak skutecznie i szybko sprzątać dom?
Dzieńdobry kochane,
Jak o sprzątaniu to i ja się wtrącę. Ja chyba sprzatam odkąd się urodziłam
pamiętam jak byłam malutka to sobie przystawiałam taboret do zlewu i zmywałam i z każdym rokiem było coraz gorzej - tzn sprzątałam coraz więcej
wszyscy wkoło pukali się w czoła - a ja sprzątałąm, układałam w szafie ubrania kolorami - i inne tego typu fanaberie :P aż wreszcie za karę chyba ni stąd ni zowąd przyplątało się uczulenie na kurz - narzeczony ówczesny śmiał się, że teraz mam powód do sprzątania
więc sprzątałam dalej i codziennie z wielkim zapałem. Tak to trwało do 2 roku studiów, kiedy to poszłam do pracy....sprzatałam oczywiście dalej ale powoli brakowało mi czasu na naukę, ostatecznie sprzątałam już tylko raz w tygodniu-za to calutki dzień!
Dziś jestem żoną i mamą, uczulenie na kurz, zwłaszcza taki zleżały mam nadal, do tego doszła jeszcze alergia wziewna oraz uczulenie na sierść zwierząt
mama moja twierdzi, że przez wszystkie te lata nawdychałam się tyle chemii, że się podtrułam 8) Na dodatek Bóg pokarał mnie mężem bałaganiarzem 8) który uważa sprzątanie za wybryk natury. Ale po moim dość długim i namolnym biadoleniu uznał, że dobrze będzie przyprowadzić mi ratunek - i tak pojawiła się u nas Pani Nadia, która próbuje zrobić przejście w naszym domu
dzięki temu ja mam czas i na pracę i na zajęcia z moją córką
Bardzo spodobał mi się pomysł - maszyny parowej - chciałabym dowiedzieć się o niej czegoś więcej - nie znoszę unoszących się w domu oparów z chemii!
Pozdrawiam serdecznie!
Jak o sprzątaniu to i ja się wtrącę. Ja chyba sprzatam odkąd się urodziłam



Dziś jestem żoną i mamą, uczulenie na kurz, zwłaszcza taki zleżały mam nadal, do tego doszła jeszcze alergia wziewna oraz uczulenie na sierść zwierząt



Bardzo spodobał mi się pomysł - maszyny parowej - chciałabym dowiedzieć się o niej czegoś więcej - nie znoszę unoszących się w domu oparów z chemii!
Pozdrawiam serdecznie!
No właśnie, też mnie interesuje - czyszczenie parą.
Może ktoś z forumowiczów jest w posiadaniu takiego urządzenia i mógłby się wypowiedzieć?
Znalazłam coś na ten temat:
http://forum.muratordom.pl/proza-zycia- ... 781-60.htm
Póki co ja używam mopa i myjki do szyb firmy Leifheit HAUSREIN. Nakładki do mopa mam dwie: do używania na mokro i na sucho.
Bardzo jestem zadowolona, polecam.
Może ktoś z forumowiczów jest w posiadaniu takiego urządzenia i mógłby się wypowiedzieć?
Znalazłam coś na ten temat:
http://forum.muratordom.pl/proza-zycia- ... 781-60.htm
Póki co ja używam mopa i myjki do szyb firmy Leifheit HAUSREIN. Nakładki do mopa mam dwie: do używania na mokro i na sucho.
Bardzo jestem zadowolona, polecam.
Pozdrawiam Ewa
Porządki domowe :-((
Postanowiłam założyć ten wątek, bowiem odkąd mam działkę, mój dom coraz bardziej pogrąża się w kurzowym niebycie.
Nie mam czasu na pucowanie kafli, regularne ścieranie kurzy, i na nic co wykracza poza 24 godzinny niezbędnik, czyli gotowanie, zmywanie, włączenie pralki...A mentalnośc mam taką, że jak rano zawisnę na ścierce tak do wieczora z nią łażę...
Chciałabym, aby ktoś, kto ma sprawdzone SZYBKIE sposoby na uporanie się z porządkami w mieszkaniu, przedstawiał je tutaj.
Przecież jest tyle pracy w ogrodach!
Szkoda czasu
W danym temacie wątek już istniał
Połączyłam / DorkaWD
Nie mam czasu na pucowanie kafli, regularne ścieranie kurzy, i na nic co wykracza poza 24 godzinny niezbędnik, czyli gotowanie, zmywanie, włączenie pralki...A mentalnośc mam taką, że jak rano zawisnę na ścierce tak do wieczora z nią łażę...

Chciałabym, aby ktoś, kto ma sprawdzone SZYBKIE sposoby na uporanie się z porządkami w mieszkaniu, przedstawiał je tutaj.
Przecież jest tyle pracy w ogrodach!
Szkoda czasu

W danym temacie wątek już istniał

Połączyłam / DorkaWD
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Czyżbyś była fanką Anthei Turner? ;) Ja patrzę jak zahipnotyzowana, bo mnie to uspokaja.
Moje sprawdzone:
Sprawdzone sposoby: nie zastawiać zlewu naczyniami, bo w mig zarośnie cały stos naczyń, tylko myć po użyciu (nigdy mi się to nie udaje)
-odkładać na miejsce po użyciu a nie gdzie popadnie (grozi że w 2-3 dni recydywy jest całkowity chaos)
-sprzątać od góry do dołu, na końcu podłogi
- od najdalszego kąta ku kuchni
- podzielić robotę na etapy/obszary- czyli nie rozgrzebywać wszystkiego na raz
- zaczynać od czynności najdłużej trwających - nastawić pranie a w tym czasie odkurzać, zmywać itd
- mieć jak najwięcej pudełek, koszyków na pierdoły aby się nie walało (jeśli kłopot- to chyc do kosza, a w wolnej chwili segregacja)
- nie wynosić i nie zostawiać rzeczy z jednego obszaru w innym (ręczniki nie w sypialni, książki nie w kuchni, patelnie nie w pracowni itd). Wtedy nawet jak jest bałagan, to w ramach obszarów łatwiej go opanować.
a na szczegółowe porady polecam forum wystarczajaco dobra pani domu ;) ;) ;)
Moje sprawdzone:
Sprawdzone sposoby: nie zastawiać zlewu naczyniami, bo w mig zarośnie cały stos naczyń, tylko myć po użyciu (nigdy mi się to nie udaje)
-odkładać na miejsce po użyciu a nie gdzie popadnie (grozi że w 2-3 dni recydywy jest całkowity chaos)
-sprzątać od góry do dołu, na końcu podłogi
- od najdalszego kąta ku kuchni
- podzielić robotę na etapy/obszary- czyli nie rozgrzebywać wszystkiego na raz
- zaczynać od czynności najdłużej trwających - nastawić pranie a w tym czasie odkurzać, zmywać itd
- mieć jak najwięcej pudełek, koszyków na pierdoły aby się nie walało (jeśli kłopot- to chyc do kosza, a w wolnej chwili segregacja)
- nie wynosić i nie zostawiać rzeczy z jednego obszaru w innym (ręczniki nie w sypialni, książki nie w kuchni, patelnie nie w pracowni itd). Wtedy nawet jak jest bałagan, to w ramach obszarów łatwiej go opanować.
a na szczegółowe porady polecam forum wystarczajaco dobra pani domu ;) ;) ;)
Super! Zainwestuję w pudełka, koniec z rozstawkami
U mnie taka przypadłość-wszędzie stoją pierdy, mają dla mnie wartośc sentymentalną...Niestety, dla moich szkodników-nie,wszędzie są poprzestawiane.

Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- Administrator
- ---
- Posty: 7173
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
safiori pisze:Ja kupuję specjalny środek na grzyby i pleśnie - jest w rozpylaczu i pryskam. Nie odbarwia kolorów a biały wybiela i już nie trzeba szorować szczotką.Malkar pisze:Na brudne fugi w łazience bardzo skuteczny jest wybielacz ACE. Smaruję nim fugi, zostawiam na kilka minut, potem wystarczy przemyć gąbką z czystą wodą. Cały brud, pleśnie i co tam jeszcze narośnie spłynie. Do smarowania biorę starą, zużytą szczoteczkę do zębów, bo można ją zanurzyć w butli z ACE i dokładnie posmarować fugi.
Też nie lubię sprzątać ale nie ma mnie kto zastąpić.
Safiori
Proszę, podaj nam nazwę tego środka
Dziękuję.
agape nei gniewaj się ale u mnie jak jest pudełko na pierdoły... to przez wiele wiele lat jest nie otwierane.. tzn. otwiera sie, gdy coś dokładam :Pagape pisze:Czyżbyś była fanką Anthei Turner? ;) Ja patrzę jak zahipnotyzowana, bo mnie to uspokaja.
Moje sprawdzone:
Sprawdzone sposoby: nie zastawiać zlewu naczyniami, bo w mig zarośnie cały stos naczyń, tylko myć po użyciu (nigdy mi się to nie udaje)
-odkładać na miejsce po użyciu a nie gdzie popadnie (grozi że w 2-3 dni recydywy jest całkowity chaos)
-sprzątać od góry do dołu, na końcu podłogi
- od najdalszego kąta ku kuchni
- podzielić robotę na etapy/obszary- czyli nie rozgrzebywać wszystkiego na raz
- zaczynać od czynności najdłużej trwających - nastawić pranie a w tym czasie odkurzać, zmywać itd
- mieć jak najwięcej pudełek, koszyków na pierdoły aby się nie walało (jeśli kłopot- to chyc do kosza, a w wolnej chwili segregacja)
- nie wynosić i nie zostawiać rzeczy z jednego obszaru w innym (ręczniki nie w sypialni, książki nie w kuchni, patelnie nie w pracowni itd). Wtedy nawet jak jest bałagan, to w ramach obszarów łatwiej go opanować.
a na szczegółowe porady polecam forum wystarczajaco dobra pani domu ;) ;) ;)
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Ależ ja się nie gniewam. Sama mam takie upychajki. Raz na jakiś czas, jak odmładzam mieszkanie to robię wtedy tylko tych kilku przegląd. Nauczyłam się tego z programu Anthei. Bywam niekiedy blisko Ikea, tam są fajne jednolite kartony, np białe do przechowywania rzeczy tanim kosztem.
Ja sobie chwalę, bo "wszystko na wierzchu" już przerabiałam. A tak porządna by wszystko na bieżąco segregować, to nie jestem. Moja rada wynika jedynie z pobłażania własnym wadom. ;)
Ja sobie chwalę, bo "wszystko na wierzchu" już przerabiałam. A tak porządna by wszystko na bieżąco segregować, to nie jestem. Moja rada wynika jedynie z pobłażania własnym wadom. ;)
agape ja podobnie... tylko "te" pudełka są baaaardzo rzadko otwierane
(świadczy to chyba o tym, że rzeczy tam znajdujące się nie są mi potrzebne)
zobaczcie co znalazłam ciekawego :
http://www.youtube.com/watch?v=0sFr_Yn045c

zobaczcie co znalazłam ciekawego :
http://www.youtube.com/watch?v=0sFr_Yn045c
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
Ja mam SAVO, kupiłam na Allegro wraz z pochłaniaczem wilgoci, koszt ok.30zł, świetna rzecz-polecam.Administrator pisze:safiori pisze:Ja kupuję specjalny środek na grzyby i pleśnie - jest w rozpylaczu i pryskam. Nie odbarwia kolorów a biały wybiela i już nie trzeba szorować szczotką.Malkar pisze:Na brudne fugi w łazience bardzo skuteczny jest wybielacz ACE. Smaruję nim fugi, zostawiam na kilka minut, potem wystarczy przemyć gąbką z czystą wodą. Cały brud, pleśnie i co tam jeszcze narośnie spłynie. Do smarowania biorę starą, zużytą szczoteczkę do zębów, bo można ją zanurzyć w butli z ACE i dokładnie posmarować fugi.
Też nie lubię sprzątać ale nie ma mnie kto zastąpić.
Safiori
Proszę, podaj nam nazwę tego środka
Dziękuję.
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
-
- 50p
- Posty: 56
- Od: 2 cze 2008, o 23:09
- Lokalizacja: zachodniopomorskie