

Ja mam troszkę bliżej :P bo to koło wrocka gdzie mieszkamy. Też myślę, że na emeryturze ale chyba nie wytrzymamy hihi Też się strasznie ciesze, z tego szaleństwa świeże powietrze sarny, zające, ptaszki ćwierkające nawet wilka widzieliśmy brrr dla tego warto sie "poświecić"Jeśli chodzi o te wszystkie przekwalifikowania to dopiero zaczynamy walkę z biurokracją, co z racji odległości tez jet trudne, ale dal nas ważne że już mamy coś własnego gdzie możemy szaleć!
a propos my zrobiliśmy taką na wodę gruntową taka woda to raczej do picia sie nie nadaje ale dla roślinek bo mam nadzieje, że będzie im sie przybywało wystarczy ;), nie głębinową bo odwierty ludzie itp itd to na bank kupę pieniędzy. Ta też troszkę wyniosła ale za same kręgi tylko praca nasza no i pomoc znajomego. Taki krąg szer 100 wys 50 u nas we wrocku 150zł - my mamy 5 takich ;) ale woda podchodzi teraz jest chyba wysoki poziom na 4 kręgu ciekawe jak będzie w lecie ;) Radze wykopać bo wożenie w butelkach wody nas wykańczało a roslinek jak widzę będzie ci przybywać;)Do studni dopiero się przymierzamy, podobno musi być bardzo głęboka, i to trochę nas będzie kosztowało.