Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
- -Iwona-
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4101
- Od: 4 lut 2011, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Tomek wszystko przerobiłam o czym napisałeś, łącznie z przypaleniem liści, bo myślałam, że nie kwitnie z braku słońca i nic.
Jedynie czego nie próbowałam to ten siarczan potasu, może to cały sekret. Wielkie dzięki, zobaczymy w przyszłym roku.
Jedynie czego nie próbowałam to ten siarczan potasu, może to cały sekret. Wielkie dzięki, zobaczymy w przyszłym roku.
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Tomek Kurację przeprowadzałem insektycydem DECIS 2,5 EC Bayer'a, 3 opryski w odstępie tygodniowym,, cebule w tym czasie nie były jeszcze obudzone, (bo przyszły zasuszone i wznowiły wegetację dopiero po dwóch m-cach), ale pierwsze liście były z objawami żerowania roztocza. Następne już były zdrowe, więc nie trzeba było powtarzać oprysków.
Tak wyglądały te pierwsze:

Teraz pokażę objawy zawirusowania cebuli

Pęd kwiatu wyraźnie zmieniony i naprawdę różni się od śladów żerowania roztoczy:
Kwiaty też są uszkodzone:

Ale udało mi się ją uratować wyczytaną kuracją domowym sposobem. (Fachowcy radzą - zniszczyć, spalić, bo przy masowej produkcji nie opłaca się inaczej)
Tak wyglądały te pierwsze:

Teraz pokażę objawy zawirusowania cebuli

Pęd kwiatu wyraźnie zmieniony i naprawdę różni się od śladów żerowania roztoczy:
Kwiaty też są uszkodzone:

Ale udało mi się ją uratować wyczytaną kuracją domowym sposobem. (Fachowcy radzą - zniszczyć, spalić, bo przy masowej produkcji nie opłaca się inaczej)
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Teraz prezentacja drugiego kwitnącego aktualnie. Wyciągnięty z piwnicy 11 bm-ca, koliber - sprinter, dziś 24-ty a on już prezentuje 1 kwiat:

i dalej nie wiem jak się nazywa, gdyby nie był kolibrem to 'Hollywood', ale kwiat ma tylko 12 cm szerokości. Może ktoś go rozpozna?

A teraz spełnię prośbę Iwonki (tak pięknie poprosiła) i pokażę co jeszcze mam w doniczkach na parapetach i nie tylko...
Zacznę od kwitnących storczyków:
Mój od paru lat

Phalaenopsis typ 'Black Swan' ostatni zakup sprowokowany przez Martę

Cymbidium kwitnący już przeszło miesiąc i pęd zapowiedź przedłużenia spektaklu.

I gram w zielone
Trzewicznia wilczomleczowata (rozpoznana tu na forum)

Hoja do rozpoznania (skubana nie kwitnie od paru lat)

Sukulenty

Kaktusy sztuk dwa

Młoda sadzonka wygląda jakby stała na szczudłach, skoro nie zwartnica to nie pamiętam nazwiska
, ale sobie przypomnę

No i stojak od podłogi do sufitu przeszło 3,5 metra z zielonymi a tam Filodendron sercolistny, Scindapsus, Cissus rhommbifolia, i Zielistka

Oprócz tego Paproć, Anturium szt. 3, Bambus taki z marketu patyk z zielonym, a po 2 latach 60 cm. no i być może coś przeoczyłem

i dalej nie wiem jak się nazywa, gdyby nie był kolibrem to 'Hollywood', ale kwiat ma tylko 12 cm szerokości. Może ktoś go rozpozna?

A teraz spełnię prośbę Iwonki (tak pięknie poprosiła) i pokażę co jeszcze mam w doniczkach na parapetach i nie tylko...
Zacznę od kwitnących storczyków:
Mój od paru lat

Phalaenopsis typ 'Black Swan' ostatni zakup sprowokowany przez Martę

Cymbidium kwitnący już przeszło miesiąc i pęd zapowiedź przedłużenia spektaklu.

I gram w zielone
Trzewicznia wilczomleczowata (rozpoznana tu na forum)

Hoja do rozpoznania (skubana nie kwitnie od paru lat)

Sukulenty

Kaktusy sztuk dwa

Młoda sadzonka wygląda jakby stała na szczudłach, skoro nie zwartnica to nie pamiętam nazwiska


No i stojak od podłogi do sufitu przeszło 3,5 metra z zielonymi a tam Filodendron sercolistny, Scindapsus, Cissus rhommbifolia, i Zielistka

Oprócz tego Paproć, Anturium szt. 3, Bambus taki z marketu patyk z zielonym, a po 2 latach 60 cm. no i być może coś przeoczyłem

Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2060
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Uderzam się w pierś za tego Phalaenopsisa
Mi się to Cymbidiu podoba
ale na razie tylko będę na Cymbidiu patrzeć 

Mi się to Cymbidiu podoba


Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Marta, już się zrehabilitowałaś nazywając 'GO' po imieniu
4-ty kwiat II pędu 'Green Goodness', III pęd dopiero rusza - musiałem naciąć łuski cebuli bo ciasno mu było i ugrzązł. W ciągu ostatnich 3 dni urósł pół cm. więc będzie dobrze.

No i znalazłem notatki o kolibrach, więc nazywa się 'Amalfi', aktualne zdjęcia:


A tu zapowiedź następnego kwitnienia, dokupiona 1 sztuka, aby zapełnić lukę w oczekiwaniu na te co jeszcze śpią

Lada tydzień i już...
4-ty kwiat II pędu 'Green Goodness', III pęd dopiero rusza - musiałem naciąć łuski cebuli bo ciasno mu było i ugrzązł. W ciągu ostatnich 3 dni urósł pół cm. więc będzie dobrze.

No i znalazłem notatki o kolibrach, więc nazywa się 'Amalfi', aktualne zdjęcia:


A tu zapowiedź następnego kwitnienia, dokupiona 1 sztuka, aby zapełnić lukę w oczekiwaniu na te co jeszcze śpią

Lada tydzień i już...
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2060
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Hehe skąd ja to znamandpia pisze: A tu zapowiedź następnego kwitnienia, dokupiona 1 sztuka, aby zapełnić lukę w oczekiwaniu na te co śpią ..

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Przedstawię 'Amarylis Belladona' ten właściwy Amarylis, a nie zwartnica często nazywana Amarylisem. Przygodę z nim zaczynam od marca tego roku, cebula o obwodzie 10 cm. bardzo długo się ukorzeniała i dopiero w lipcu ruszyła w liście. A teraz wygląda tak:

Dwie przybyszowe prawie dogoniły mateczną i ani myślą spać. Aktualnie w piwnicy niepodlewane, zobaczymy jak zareagują na przesuszenie.
Mam cichą nadzieję, że zakwitnie na przyszłą wiosnę. Oby...

Dwie przybyszowe prawie dogoniły mateczną i ani myślą spać. Aktualnie w piwnicy niepodlewane, zobaczymy jak zareagują na przesuszenie.
Mam cichą nadzieję, że zakwitnie na przyszłą wiosnę. Oby...

Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
A możesz wstawić bardziej wyraźne zdjęcie amaryllis? Jak się dobrze przyglądnę to bardziej wygląda mi to na krynię Powella (Crinum x powelli), która, podobnie jak zwartnica jest często sprzedawana pod nazwą Amaryllis, a nawet Amaryllis belladonna. Często też krzyżówkę amarylisa i kryni (Amarcrinum) sprzedaje się pod nazwą amaryllis. Może mnie mylić niezbyt wyraźne zdjęcie. Jeśli roślina ma liście zwrócone w kilka stron to będzie to jednak Crinum lub Amarcrinum. Z tego co jeszcze widzę na zdjęciu to te liście załamują się w połowie długości, co jest typowe dla kryni, a nie występuje u amaryllisa. Liście amarylisa rosną tylko w dwie strony, tak jak u zwartnicy.
Stawiam, że jednak jest to amarcrinum.
Krynie to bardzo duże rośliny, cebule mogą osiągać rozmiary wielkości piłki futbolowej. Przez to stają się dość problematyczne w uprawie - coraz większa doniczka i brak stałego miejsca.
Stawiam, że jednak jest to amarcrinum.
Krynie to bardzo duże rośliny, cebule mogą osiągać rozmiary wielkości piłki futbolowej. Przez to stają się dość problematyczne w uprawie - coraz większa doniczka i brak stałego miejsca.
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Tomek to jednak 'Belladona', być może niewyraźne to poprzednie zdjęcie, ale robione już w piwnicy. To poniżej robione wcześniej w folii może rozwieje Twoje wątpliwości:

rośnie tak jak powinna
Jeśli chodzi o 'Krynię' to mam szt 1 i niewielkie nadzieje na kwiat w najbliższym czasie. Cebula wielkości średniej Zwartnicy. Może za 2 lata coś z tego będzie.

rośnie tak jak powinna

Jeśli chodzi o 'Krynię' to mam szt 1 i niewielkie nadzieje na kwiat w najbliższym czasie. Cebula wielkości średniej Zwartnicy. Może za 2 lata coś z tego będzie.

Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Dokładnie, to jest Amaryllis belladonna. Jednak poprzednie zdjęcie bardzo mnie zmyliło.
Przy okazji mam pytanie i prośbę - czy mógłbyś zdradzić sekret jak go zdobyłeś? Od kilku lat posiadam kilka cebulek, kupiłem je kiedyś na aukcji internetowej. Jednakże nie znałem prawidłowych warunków uprawy i próbowałem uprawiać go w gruncie, co tylko pogorszyło sprawę i cebulki mi zmarniały. Zakupiłem duże, a obecnie to wyglądają jak przybyszówki. Próbuję jednak je ratować i wygląda na to, że powoli się udaje - cebulki przyrosły kilka cm przez ostatni rok. Ale do kwitnienia to im jeszcze daleko.
O źródło cebul pytam, iż sam kupiłbym chętnie dorodną cebulę, aby mogła zakwitnąć już w przyszłym roku.
Zabierz go zatem czym prędzej z chłodnej piwnicy na ciepły, słoneczny parapet
i nie popełniaj moich błędów z przeszłości.
Roślina zakwitnie w sierpniu lub wrześniu, jeśli cebula jest odpowiedniej wielkości i jeśli zapewnisz jej odpowiednie warunki uprawy, które już opisałem w temacie o amaryllis belladonna:

Przy okazji mam pytanie i prośbę - czy mógłbyś zdradzić sekret jak go zdobyłeś? Od kilku lat posiadam kilka cebulek, kupiłem je kiedyś na aukcji internetowej. Jednakże nie znałem prawidłowych warunków uprawy i próbowałem uprawiać go w gruncie, co tylko pogorszyło sprawę i cebulki mi zmarniały. Zakupiłem duże, a obecnie to wyglądają jak przybyszówki. Próbuję jednak je ratować i wygląda na to, że powoli się udaje - cebulki przyrosły kilka cm przez ostatni rok. Ale do kwitnienia to im jeszcze daleko.
O źródło cebul pytam, iż sam kupiłbym chętnie dorodną cebulę, aby mogła zakwitnąć już w przyszłym roku.
Zabierz go zatem czym prędzej z chłodnej piwnicy na ciepły, słoneczny parapet

Roślina zakwitnie w sierpniu lub wrześniu, jeśli cebula jest odpowiedniej wielkości i jeśli zapewnisz jej odpowiednie warunki uprawy, które już opisałem w temacie o amaryllis belladonna:
Co do kryni to aby kwitła cebula musi być co najmniej wielkości DONICZKI, w jakiej rośnie zwartnica. Średnica takiej cebuli musi wynosić 15-20 cm. Mniejsze trzeba dokarmiać, aby osiągnęły takie rozmiary. Roślina jest bardzo żarłoczna, więc nawozów wszelkiej maści jej nie żałuj i nie martw się o przenawożenietomek47 pisze:Z racji tego, że w wątku pojawia się bardzo dużo zupełnie różniących się od siebie wskazówek dotyczących uprawy amaryllis opiszę teraz warunki uprawy czystego gatunku Amaryllis belladonna.
Wymagania i cykl wegetacyjny amaryllis są zupełnym przeciwieństwem uprawy hippeastrum. Okres spoczynku roślina powinna przejść latem i to w bardzo wysokich temperaturach - nawet 60 st.C!! Tylko poddawanie cebul wysokim temperaturom przez okres co najmniej dwóch miesięcy powoduje zawiązywanie kwiatów.
Temperatura uprawy amaryllis belladonna w ciągu całego roku nie może spadać poniżej 20 st. C. Roślina ta pochodzi ze strefy, w której występują dwie pory roku - sucha i deszczowa. W porze suchej cebula jest w fazie hibernacji. Wraz z początkiem pory suchej liście amaryllis zupełnie zasychają. W trakcie tej pory panują wysokie temperatury. Jednakże, amaryllis kwitnie tylko w sprzyjających warunkach, masowo zwłaszcza po pożarach buszu.
Na początku pory deszczowej z cebuli wyrasta różowo-fioletowy pęd kwiatostanowy pełny w środku, na szczycie którego rozwija się 6-12 różowych, trąbkowo-lejkowatych kwiatów. Po przekwitnieniu cebula wypuszcza liście.
Aby uprawa amaryllis się udała roślina potrzebuje podobnych warunków jakie panują w miejscach, gdzie rośnie naturalnie. Od końca sierpnia do czerwca roślinę uprawiamy na słonecznym parapecie, w temperaturze pokojowej. W tym czasie podlewamy i nawozimy, stosując nawozy siarczanowe, potasowe, fosforanowe, a także uzupełniające wieloskładnikowe. Najlepszym momentem na zasuszenie rośliny w celu doprowadzenia jej do okresu spoczynku jest pojawienie się letnich upałów. Wówczas roślinę ustawiamy na słonecznym stanowisku, osłoniętym od wiatru i przeciągów, najlepiej na zewnątrz w miejscu o największej ekspozycji na słońce. Zaprzestajemy podlewania i nawożenia. Po zaschnięciu liści doniczki z cebulami można umieścić w miejscu o wyższych temperaturach, np. na poddaszu, strychu. W połowie sierpnia można dodatkowo na powierzchni ziemi w doniczce spalić trochę liści i gałęzi, aby cebule dostały wyższej temperatury i substancji organicznej. Następnie można rozpocząć podlewanie, stopniowo dostarczając cebuli wody.
Cebule amarylisa są wielkości pięści, szyjka może być lekko wydłużona, reszta cebuli jest bardziej kulista. Liście są długości max. 20-25 cm, szerokości do 2 cm. W doniczkach cebule sadzi się aby tylko szyjka lub maksymalnie połowa cebuli znajdowała się nad powierzchnią podłoża.
Roślina jest bardzo rzadko oferowana na rynku. Pod jej nazwą często sprzedaje się krzyżówkę amarylis i kryni - Amarcrinum lub krynię Crinum. Ich wymagania, co do uprawy są zupełnie inne.

Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Tomek , dzięki za obszerne info na temat 'Belladonny' przyda się na pewno, zwłaszcza po skonfrontowaniu z tym, co wyczytałem na stronie o pielęgnacji właśnie Amarylisów. Dwie krańcowo różne wskazówki, ale skłonny jestem stosować się do Twoich, chociażby z tego powodu, że doświadczyłeś na własnej skórze niewłaściwe praktyki na tej cebuli, a tym samym zaoszczędzę co najmniej 2 sezony nie "wyważając otwartych drzwi". Ale do rzeczy cebule (bo i razem nabyłem 'Sperkelię' z tej samej firmy) kupiłem w OBI na wiosnę i jeśli coś pomoże foto opakowania (co do firmy)to już będzie coś. Nie zapisałem producenta, bo nie przypuszczałem, że to może się kiedyś komuś przydać.

I jeszcze na temat 'Kryni'. Jak zauważyłem mizerne skutki w opiece nad nią, przypomniałem sobie, że ma je w swoim ogrodzie taki dalszy sąsiad. Szukając wieści u źródeł zapytałem go w czym tkwi sekret kwitnienia (u niego kwitną 4 sztuki). No i 'małe deko'sprowadził mnie na ziemię, oświadczając, że o ile nie dochowam się cebuli wielkości ananasa, to mam wybić sobie z głowy kwitnienie. Jemu to zajęło 4 sezony. Nic dodać, nic ująć...
"Belladonna' stoi już na oknie w pokoju i chyba o optymalnej wystawie południe-zachód.

I jeszcze na temat 'Kryni'. Jak zauważyłem mizerne skutki w opiece nad nią, przypomniałem sobie, że ma je w swoim ogrodzie taki dalszy sąsiad. Szukając wieści u źródeł zapytałem go w czym tkwi sekret kwitnienia (u niego kwitną 4 sztuki). No i 'małe deko'sprowadził mnie na ziemię, oświadczając, że o ile nie dochowam się cebuli wielkości ananasa, to mam wybić sobie z głowy kwitnienie. Jemu to zajęło 4 sezony. Nic dodać, nic ująć...

"Belladonna' stoi już na oknie w pokoju i chyba o optymalnej wystawie południe-zachód.
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Andrzej, nie chcę cię martwić. Kupiłam w zeszłym roku też tę cebulę, zdjęcie opakowania (takie samo) w jednym z wątków o hippeastrum. I wyrosło hippeastrum coś w rodzaju Alfresco. Wcale nie amaryllis beladonna.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Agneska Dzięki za uwagę dotyczącą zakupu, ale ta moja to 'Belladonna' Cecha charakterystyczna suchej łuski cebuli u Amarylisa to przy czyszczeniu ciągnie za sobą takie nitki podobne do pajęczyny. Tego faktu nie da się pomylić, bo sucha łuska zwartnic odpada od cebuli tak samo jak u jadalnej. Pokrój liści (wysokość, szerokość i barwa) jak i wygląd cebuli (wydłużająca się ku górze) świadczy też za tym, że kupiłem właściwą cebulę. Zwartnice to raczej przypominają regularną kulę w wyglądzie. I tu też można wypunktować wyjątki. Niektóre odmiany (np. 'trąbkowe') mają cebule ciut wyciągnięte u góry, ale łuski zachowują się jak przystało na zwartnice. Jak mi się jeszcze przypomną inne różnice wypunktuję przy okazji. 

Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Trzymam kciuki za amaryllis beladonna. Oby nie było jak u mnie: na opakowaniu i w rzeczywistości:

Zdjęcia usunięto z hostingu.
bab...
Zdjęcia usunięto z hostingu.
bab...
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Toż to prawie to samo! A że 'prawie' czyni różnicę, to szczegół ;)
Swoją drogą czekanie na pierwsze kwitnienie jest zawsze bardzo ekscytujące
Mniej ekscytacji już jest, jak się okazuje, że to (po raz kolejny) nie to,co miało być, albo kolejna taka sama odmiana, jaką już mamy
Swoją drogą czekanie na pierwsze kwitnienie jest zawsze bardzo ekscytujące

Mniej ekscytacji już jest, jak się okazuje, że to (po raz kolejny) nie to,co miało być, albo kolejna taka sama odmiana, jaką już mamy
