A dzisiaj moja śliczna Sophora "Little Baby".
W ciągu jednego sezonu bardzo przyrosła, nie wiem co dalej z nią zrobić - ciąć wiosną, nie ciąć?
Na razie mam jeszcze czas na szukanie w internecie ;)
Dostałam paczkę niespodziankę od mojego faceta <3
Niesamowicie się cieszę, piękne dorodne rośliny z mojej wishlisty!
hoja pubicalyx (ale nie wiem jaka konkretnie)
hoja carnosa "Krimson Princess"
hoja gracilis
Epipremnum "Marble Queen"
Ale czuję się trochę "oszukańczo", bo przecież nie ja je takie piękne wyhodowałam.
Z drugiej strony - od czasu do czasu taki "treat" się należy po prostu
Są takie piękne, że chciałabym z nimi spędzić cały dzień gapiąc się na nie.
Ale nie mogę!!!! >:/
Monika! Dziękuję za odwiedzinki i zapraszam jeszcze i jeszcze! Fotki wstawiam w miarę regularnie
Niestety dzisiaj mała żałoba. Ostatnio wstawiałam fotki mojej sophory "Little Baby" i była jeszcze wtedy zdrowa i piękna.
A dzisiaj się jej przyjrzałam i... okazuje się, że listki jej żółkną, schną i opadają A myślałam, że ona jest zielona zimą! Najgorsze jest to, że nie ma jakiejś masy informacji o niej w necie, a jak jest to o uprawie w ogródku.
Mam nadzieję, że może opadają ze względu na zmianę pory roku, a nie dlatego, że coś sknociłam.
Teeger śliczne roślinki i ile widać nowości hoyi można dostać hoyozy haha jeszcze jakby się miało tyle miejsca na nie wszystkie to już wgl było by idealnie
Hej Milena! Miło, że wpadłaś na mój wątek No, hojek mi przybyło hahahah mniej więcej jak zaczęłam być bardziej aktywna na forum i więcej oglądać fotek u innych forumowiczów. A dzisiaj nawet w końcu zasiedliliśmy roślinnie sufity - w końcu zawiesił mój facet haki na doniczki, yuuuppi!
Ostatnio nie wstawiałam fotek, ale powinnam, bo ładne rzeczy się dzieją: hibek Apollo mi pięknie zakwitł prawie zimowo, kupiłam sobie gloksynie, dziwaczną begonię, niesamowicie pachnącą gardenię, no i grudniki rozkwitły jak szalone Wrzucę niedługo pare fotek!
Jeszcze pare innych kolorków się szykuje, między innymi biały i różowy:
Mój kochany hibiscus Apollo. Jak go w końcu wyleczyłam z mączlika to jakaś głupia gąsienica się zaplątała i zdążyła wyżreć dziurki w liściach >:/
Jest taki piękny! Nawet już prawie w zimie
Kupiłam sobie dwie gloksynie, bo były w super przecenie. Mam nadzieję, że uda mi się przezimować. Są śliczne
Gardenia - piękny intensywny zapach:
I jeszcze dwa nowe nabytki:
Polyscias balfouriana
Begonia venosa:
I jeszcze się chciałam pochwalić, że wszystkie sadzoneczki skrętników przeżyły aklimatyzacje i rosną im piękne listki. Uwielbiam te długie, zielone jęzory:
Ślicznie zakwitły Ci Grudniki miałam te roślinki i z nimi nigdy nie było problemu w uprawie wszędzie kwitły zawsze się przyjmowały i rosły w każdym miejscu także pod tym względem wiem ,że nie są wybredne
Eh... Na różne sposoby ludzie zabijają swoje kwiatki, ale przeważnie przez przelanie. Natomiast u nas była mała katastrofa urwała się półka z książkami (bo była fuszerowato przymocowana argh) i zmiażdżyła mi około 5 roślin
Także pożegnałam się z adiantum, nową gloksynią (ale kupię sobie nową, bo ciągle jeszcze są po 3 auro), pteris, różowa begonia i niezidentyfikus nie wiadomo czy przeżyją Okropność. A były takie piękne i tak pięknie rosły i tak im się chciało żyć.
Całe szczęście, że psiaków nie było w pokoju w tym czasie.
Ojjj to nie dobrze no ale czasu nie cofniesz stało się trudno zawsze możesz kupić jeszcze raz te roślinki lub na to konto inne fakt zawsze to szkoda roślinek bo człowiek pielęgnuje dba o nie a przez fuszerkę straciło się parę roślinek wiem jak to jest miałam to samo szkoda było mi się rozstawać z prawie 10 roślinkami o które tak bardzo dbałam i pielęgnowałam ale wełnowce zaatakowały i zniszczyły tak ,że nie szło nic zrobić jak tylko wyrzucić
Najważniejsze ,że Twoje zwierzaki nie ucierpiały
No i... że moje ulubione hojki tam nie stały ;)
No jakoś to przeżyje, ale gule w gardle miałam jak wyrzucałam. Eh.
Popatrzę sobie na wszystkie inne, które mam i na pewno zrobi mi się lepiej. Ja się przy roślinach bardzo relaksuje.
Wiem no to najważniejsze ,że hoye tam nie stały widać ,że to Twoje ulubienice no ja nie wiem co bym zrobiła jakby moim gruboszom coś się stało tyle w nie serca włożyłam i pielęgnację ,że było by mi ich bardzo szkoda ale ciesze się bo stoją na oknie całe i zdrowe wczoraj jedną nabyłam i cieszę się jak nie wiem co
Trochę się ich już nazbierało no i są jeszcze szczepki