Rozmnażanie,przesadzanie paproci
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Paprotka zaczęła tracić liście. Co się dzieje ?
A może podziel bryłę korzeniową na kilka mniejszych i wsadz do doniczek , powinna się zregenerowac i po czasie puści młode pędy, ja teraz nie mam , ale w domu rodzinnym królowały paprotki , Babcia je kochała, były duże i piękne... nie wyrzucaj , zobaczysz, na pewno wypuści listki....
Bożena
Re: Paprotka zaczęła tracić liście. Co się dzieje ?
Podobnie jak limonkaa proponowałabym przesadzić paprotkę. Moją przesuszyłam, dzięki radom forumowiczek udało mi się odratować paprotkę. Mam zamiar zrobić to ponownie.
I tu moje pytanie, czy można paprotkę przesadzać o tej porze roku ? Chciałabym u moich synków w pokoju mieć więcej paprotek. Dziś idę po doniczkę i ziemię
I tu moje pytanie, czy można paprotkę przesadzać o tej porze roku ? Chciałabym u moich synków w pokoju mieć więcej paprotek. Dziś idę po doniczkę i ziemię

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Paprotka zaczęła tracić liście. Co się dzieje ?
Spokojnie mozesz przesadzać paprotki teraz, najmniej słońca jest w grudniu i styczniu , a teraz mamy za oknem jeszcze słoneczko, więc śmiało możesz to robić 

Bożena
Re: Paprotka zaczęła tracić liście. Co się dzieje ?
No to dziś przesadzę, a mam jeszcze jedno pytanie. Jeżeli chcę szczepkę od paprotki odłączyć, to po prostu ja dzielę, odrywając cześć od korzeni ??
- PlantoHolic
- 50p
- Posty: 91
- Od: 1 lis 2013, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków - Nowa Huta
Paprotka prosi o pomoc !
Hej wszystkim.
Jakiś czas temu dostałem w "prezencie" paprotkę. Pochodzi ona z podziału dużej rośliny na dwie mniejsze. Niestety częśc, którą otrzymałem była nieudolnie rozdzielona. Podejrzewam, że bryła korzeniowa została uszkodzona. Paprotka mniej więcej od miesiąca czasu obsychała i z pędów, które posiadała pozostało kilka (dosłownie 2 - 3 ), które o dziwo się jeszcze trzymają.
Wyschnięte, obumarłe pędy przyciąłem pozostawiając tylko te "zdrowe". Paprotka stoi w pokoju na szafie, nad telewizorem. Pomieszczenie jest jasne, posiada duże okno prawie na całą ścianę. Kwiat stoi jednak w głębi pokoju, a nie bezpośrednio przy oknie.
Czy ktoś może mi pomóc dobrą radą jak uratowac tą roślinę.
Dzięki za pomysły.
Jakiś czas temu dostałem w "prezencie" paprotkę. Pochodzi ona z podziału dużej rośliny na dwie mniejsze. Niestety częśc, którą otrzymałem była nieudolnie rozdzielona. Podejrzewam, że bryła korzeniowa została uszkodzona. Paprotka mniej więcej od miesiąca czasu obsychała i z pędów, które posiadała pozostało kilka (dosłownie 2 - 3 ), które o dziwo się jeszcze trzymają.
Wyschnięte, obumarłe pędy przyciąłem pozostawiając tylko te "zdrowe". Paprotka stoi w pokoju na szafie, nad telewizorem. Pomieszczenie jest jasne, posiada duże okno prawie na całą ścianę. Kwiat stoi jednak w głębi pokoju, a nie bezpośrednio przy oknie.
Czy ktoś może mi pomóc dobrą radą jak uratowac tą roślinę.
Dzięki za pomysły.
Re: Paprotka prosi o pomoc !
Najlepiej gdybyś wrzucił jakieś zdjęcia, bo z samego opisu ciężko jest pomóc.
A nie przelałeś jej za bardzo?
A nie przelałeś jej za bardzo?
- PlantoHolic
- 50p
- Posty: 91
- Od: 1 lis 2013, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków - Nowa Huta
Re: Paprotka prosi o pomoc !
Na pewno nie jest przelana, u poprzedniego właściciela rosła zdrowo i bujnie. Problemem na 90% jest uszkodzenie podczas podziału. Nie wiem tylko co mogłoby jej pomóc, zastanawiam się nad wyjęciem z doniczki, odseparowaniem od części korzenia i pozostawienie tylko tej partii, która "owocuje" zdrowymi jeszcze pędami.
Zdjęcia niestety zamieszczę dopiero jutro. Zaglądnij tutaj jeżeli znajdziesz chwilę.
Pozdrawiam.
Zdjęcia niestety zamieszczę dopiero jutro. Zaglądnij tutaj jeżeli znajdziesz chwilę.
Pozdrawiam.
- PlantoHolic
- 50p
- Posty: 91
- Od: 1 lis 2013, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków - Nowa Huta
Re: Paprotka prosi o pomoc !
A oto zdjęcia, które ukazują dramatyczną kondycję paproci.
Na fotkach widac dwa pędy, które póki co jeszcze są zielone. Wszystkie pozostałe uschły. Kwiat nie ma sucho, nie został też przelany. Został bardzo niechlujnie i brutalnie rozdzielony z rośliny macierzystej. Brak mi pomysłów jak mogę jej pomóc. Może rozdzielic bryłę korzeniową i pozostawic tylko tą kępkę, która jeszcze zipie.

Pomóżcie!
Na fotkach widac dwa pędy, które póki co jeszcze są zielone. Wszystkie pozostałe uschły. Kwiat nie ma sucho, nie został też przelany. Został bardzo niechlujnie i brutalnie rozdzielony z rośliny macierzystej. Brak mi pomysłów jak mogę jej pomóc. Może rozdzielic bryłę korzeniową i pozostawic tylko tą kępkę, która jeszcze zipie.



Pomóżcie!
Re: Paprotka prosi o pomoc !
Nie wygląda to dobrze i nie wiadomo do końca jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy: może szkodniki, może jakaś choroba a może tak jak mówisz wynika to z nieumiejętnego podziału rośliny. Jest to prawdopodobne patrząc po tym jak się prezentuje. Ja bym w tej sytuacji zaczął od oddzielenia zdrowej części rośliny od części uschniętej. Po oddzieleniu i pozostawieniu jedynie zdrowych pędów z korzeniami umiejscowiłbym ją w całkowicie świeżej ziemi.
Po tym zabiegu poczekałbym kilka dni na aklimatyzacje w nowej ziemi, póki co bez nawożenia. Podlewanie do lekkiej wilgotności ziemi, później po kilku tygodniach jeśli wszystko byłoby ok przeszedłbym do typowego dla tej rośliny podlewania i nawożenia - adekwatnego do pory roku.
Po tym zabiegu poczekałbym kilka dni na aklimatyzacje w nowej ziemi, póki co bez nawożenia. Podlewanie do lekkiej wilgotności ziemi, później po kilku tygodniach jeśli wszystko byłoby ok przeszedłbym do typowego dla tej rośliny podlewania i nawożenia - adekwatnego do pory roku.
- PlantoHolic
- 50p
- Posty: 91
- Od: 1 lis 2013, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków - Nowa Huta
Re: Paprotka prosi o pomoc !
Witaj, dzięki za odwiedziny.
Roślinkę dokładnie oglądałem i (przynajmniej gołym okiem) nie widzę żadnych pasożytów.
Tak jak myślałem (i za Twoją radą) oddziele zdrową częśc od reszty, przesadzę do doniczki ze świeżą ziemią i dam jej trochę czasu. Jak tylko zacznie się coś dziac dam znac na forum.
Dzięki wielkie!
Roślinkę dokładnie oglądałem i (przynajmniej gołym okiem) nie widzę żadnych pasożytów.
Tak jak myślałem (i za Twoją radą) oddziele zdrową częśc od reszty, przesadzę do doniczki ze świeżą ziemią i dam jej trochę czasu. Jak tylko zacznie się coś dziac dam znac na forum.
Dzięki wielkie!
- PlantoHolic
- 50p
- Posty: 91
- Od: 1 lis 2013, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków - Nowa Huta
Re: Paprotka prosi o pomoc !
Jak napisałem tak zrobiłem.
Operacja na otwartym korzeniu się udała. Pacjent jest w ciężkim stanie ale przynajmniej wizualnie wygląda lepiej. Częśc obumarłych korzeni była przegniła, usunąłem je pozostawiając tylko te, które bezpośrednio prowadzą do zdrowych pędów. Ziemia jest świeża, lekko wilgotna. Teraz tylko czekac.
Będę na bieżąco informował o stanie paproci.
Dzięki za zaangażowanie.
Pozdrawiam!
Operacja na otwartym korzeniu się udała. Pacjent jest w ciężkim stanie ale przynajmniej wizualnie wygląda lepiej. Częśc obumarłych korzeni była przegniła, usunąłem je pozostawiając tylko te, które bezpośrednio prowadzą do zdrowych pędów. Ziemia jest świeża, lekko wilgotna. Teraz tylko czekac.
Będę na bieżąco informował o stanie paproci.
Dzięki za zaangażowanie.
Pozdrawiam!
Re: Paprotka prosi o pomoc !
Super! Wstaw jak masz zdjęcie po przesadzeniu, no i dokumentuj fotograficznie postępy co kilka dni.
pozdrawiam.
pozdrawiam.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19322
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Paprotka prosi o pomoc !
Nie została wspomniana istotna kwestia, nie wszędzie paprotki lubią rosnąć. To, że u poprzedniego właściciela rosła bez problemu, nie będzie automatycznie oznaczać, że Twój egzemplarz w nowym miejscu będzie tak samo rósł. Ja bym nie zwalał to tylko na nieudolne rozsadzenie. Ja mam taki problem, w jednym pokoju paprotki (różne odmiany) rosną bez problemu, a w drugim sąsiednim, za wyjątkiem dwóch, rosną słabo. To są dość kapryśne rośliny, o czym należy pamiętać. I jeszcze jedno, to że nie chce rosnąć, może być efektem zbyt suchego powietrza, w zasadzie wszystkie paprotki lubią podwyższoną wilgotność powietrza. Aha, mam nadzieję, że paprotkę przesadziłeś do ziemi do paproci, a nie zwykłej ogrodowej?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Paprotka prosi o pomoc !
Zgadzam sie z Norbertem.
Piszesz "jakiś czas temu"
Jaki?
Po drugie.
Nie da się "udolnie" oddzielić części rośliny. Prawie zawsze trzeba część podziemną przeciąć.
Wbrew temu, że paproć lubi wilgotne podłoże nie polecam mocnego podlewania po rozmnożeniu. Warto pomyśleć o przykryciu workiem lub słoikiem części nadziemnej, aby ograniczyć transpirację.
Po trzecie.
Podłoże w doniczce nie podoba mi się.
Dodałabym więcej perlitu, aby napowietrzyć.
Tym bardziej, że prawie jesteśmy sąsiadami. A i ja kocham formy drzewkowate.
Po pierwsze.PlantoHolic pisze:Hej wszystkim.
Jakiś czas temu dostałem w "prezencie" paprotkę. Pochodzi ona z podziału dużej rośliny na dwie mniejsze. Niestety częśc, którą otrzymałem była nieudolnie rozdzielona. Podejrzewam, że bryła korzeniowa została uszkodzona. Paprotka mniej więcej od miesiąca czasu obsychała i z pędów, które posiadała pozostało kilka (dosłownie 2 - 3 ), które o dziwo się jeszcze trzymają.
(...)
Dzięki za pomysły.
Piszesz "jakiś czas temu"
Jaki?
Po drugie.
Nie da się "udolnie" oddzielić części rośliny. Prawie zawsze trzeba część podziemną przeciąć.
Wbrew temu, że paproć lubi wilgotne podłoże nie polecam mocnego podlewania po rozmnożeniu. Warto pomyśleć o przykryciu workiem lub słoikiem części nadziemnej, aby ograniczyć transpirację.
Po trzecie.
Podłoże w doniczce nie podoba mi się.
Dodałabym więcej perlitu, aby napowietrzyć.
A ja bym już jej dała spokój. Ale zrobiłeś inaczej. Niemniej jednak trzymam kciuki.wksh pisze:(...)
Ja bym w tej sytuacji zaczął od oddzielenia zdrowej części rośliny od części uschniętej. Po oddzieleniu i pozostawieniu jedynie zdrowych pędów z korzeniami umiejscowiłbym ją w całkowicie świeżej ziemi.
Tym bardziej, że prawie jesteśmy sąsiadami. A i ja kocham formy drzewkowate.

Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis