Słoneczne rabaty 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

Kiedyś już sobie tak myślałam, że betonowe ogrodzenie ma służyć czemuś więcej niż tylko byciu ogrodzeniem.
Od zacienionej strony możesz spróbować puścić na nim hortensję pnącą - powinna wspaniale wyglądać i dobrze się czuć.
Od południa można by spróbować z winobluszczem.
Od wiosny do jesieni miałabyś liście zamiast betonu, a zimą pędy dyskretnie maskowałyby większość ogrodzenia.
Myślałaś kiedyś o takim rozwiązaniu?
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16302
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

No niestety, czasem nie mamy wpływu na to, co widać za naszym ogrodzeniem. Ileż to ja czasem muszę się nagimnastykować, żeby robiąc zdjęcie jakiejś roślinie, nie złapać w obiektyw rupieci sąsiada zgromadzonych pod jego siatką.
No ale nic, wezmę się za to w tym roku. Chcę kupić drewniane takie przesłą w kratkę i tym osłonić w najbardziej newralgicznych punktach.
Sabinko piwonie to dla mnie kraina nieznana. Nie będę ich mieć, bo nie mam gdzie. A u ciebie same cudowne odmiany. :D
Ja mam jeden krzak białej odmiany i powiem, że po kwitnienia sprawia mi niejakie kłopoty. Otóż rozkłada się na boki, na innych roślinach, i sama nie wiem, czy można ją jakoś nisko przyciąć. Co ty robisz ze swoimi PO kwitnieniu? Bo u mnie to nawet związywanie nie bardzo pomaga.
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

Magda, w naszym interesie jest obsadzenie muru od "naszej" strony, która jest raczej w cieniu (od około 11 godziny) ale bardzo mocno nagrzana, bo mur postawiony jest od południa. Druga strona to szeroki betonowy chodnik/droga do szkoły, dzięki której mam dostarczane papierki, kanapki, butelki, a nawet kartoniki z mlekiem wprost do rabat :evil:
Myślałam o winobluszczu, tym bardziej, że mam już jednego olbrzyma w ogrodzie i nie byłoby problemu z sadzonkami ;:224 Ale ostatecznie boję się, że będzie wypuszczał kolejne pędy wgłąb rabaty, która bezpośrednio przylega do muru. Ostatecznie postanowiliśmy sukcesywnie zasłaniać go kolejnymi wyższymi roślinami. I tak od kolejno rosną spore krzaki Rosy Rugosy, następnie rząd malin, jeżyny, aronia, bez lilak, szkarłatka... pas wolnego miejsca... szparagus, milin, róże Louise Odier, Mme Plantier, John Davis, Docteur Jamain, dwa powojniki, jaśminowiec, budleja, hortensja Annabelle i poza rabatą pas winorośli mojego męża.
jeszcze tylko wsadzę coś do "pasu wolnego miejsca" i muru nima ;:306 ;:306 Myślę nad jakimiś hortensjami. Mam tylko dwie, a przecież są takie niesamowite przez większość sezonu ;:108
Wanda, niestety od blokowisk nie mam jak się odgrodzić, wyzierają nawet zza ogrodzenia i psują widoki :lol: Piwonie faktycznie nie należą do ulubieńców po przekwitnieniu, tym bardziej że trzeba im zostawić liście dopóki same nie zbrązowieją. W tym roku moje olbrzymy na przekór wszystkiemu przycięłam zostawiając po trzy grubsze łodygi z liśćmi, niektóre jeszcze dodatkowo powiązałam sznurkiem i wbiłam im niski palik żeby nie rozłaziły się na boki( powstały fajne palmy, które zasilały korzeń) Większość liści niestety musiała ustąpić miejsca liliom, które wyglądały żałośnie między krzaczorami. Zobaczymy jak to cięcie wpłynie na przyszłoroczne kwitnienie ;:224
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16302
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

No właśnie, gdyby cięcie nie zaszkodziło piwoniom, byłoby to rozwiązaniem dla owego denerwującego problemu. Nie mówimy zresztą o całkowitym przycięciu, ale chociaż tak do połowy.
Sabinko, obsadzenie hortensjami murku b. popieram.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

Sabino,
współczuję tych śmieci.
Oj, chciałoby się czasem łapy co poniektórym ludziom (małym i dużym) pourywać.
Ja, co prawda, śmieci z rabat nie zbieram.
Znoszę za to do swojego śmietnika różne, nieraz bardzo paskudne, odpadki po wędkarzach i plażowiczach z nad jeziora.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
AguJa
500p
500p
Posty: 570
Od: 28 lip 2015, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

Niestety dziewczyny, wszędzie to samo z tym śmieceniem... to u Was chociaż miasto..albo jezioro.. a u mnie wieś, droga od przystanku, którą uczęszcza max 3-5 osób dziennie, a i tak ciągle coś znajduję pod ogrodzeniem i noszę to wszystko do śmietnika. Smutna ta świadomość ekologiczna ;:223 ;:223 ;:223 . Ja słowo daję, że jeśli nie ma blisko śmietnika to zawsze chowam do kieszeni lub torebki jakieś śmiecie. Nigdy by mi do głowy nie przyszło rzucić coś pod nogi i pójść dalej.

Sabinko, naprawdę imponująca kolekcja piwonii ;:108 . Jeśli chodzi o obcinanie liści to już mam chyba odpowiedź dlaczego moja w tym roku nie kwitła... bo w poprzednim obcięłam ją po przekwitnięciu, ale wszystkie liście, nic nie zostawiłam więc zapewne to jest powodem. Może z Twoimi tak nie będzie bo jednak miały kilka gałązek zostawionych.
No i przez to, że właśnie nie kwitła to jesienią zrobiłam objazd po rodzinnych ogródkach (mama, babcia, ciocia) i przywiozłam kilka do posadzenia, bo bardzo je lubię :tan Mam nadzieję, że uraczą mnie swoją urodą choć po jednym kwiatku.
Mają cudowny zapach i pięknie zapowiadają lato. Od dzieciństwa pamiętam je z babcinego ogródka ;:167
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

Wanda, w tym roku przycięłam na próbę, wydaje mi się, że nie powinno im nic być, bo do końca września były ładne i zielone ;:108 Zobaczymy czy odbije się to na ich kwitnieniu. pewnym jest że koniecznie należy przyciąć liście piwonii przed zimą. Na liściach pozostają zarodniki chorób grzybowych i tak jak przy różach trzeba się ich pozbyć.
Magda, skoro sama zbierasz śmieci to doskonale rozumiesz jakie to denerwujące. Raz jeden się zdarzyło, że leżałam na kocu, opalam się w najlepsze, a tu siup.. kanapki lecą przez mur. Jak mi ciśnienie podniosło :twisted: Wstałam, zabrałam te kanapki i lecę na drugą stronę, jak byłam ubrana w krótkie szorty i górę od stroju kąpielowego ;:306 Zanim chłopaki doszli do głównej drogi to ja już na nich czyhałam i podaję im te kanapki. Miny speszonych chłopaków bezcenne :;230 . Przeprosili i zapewnili, że to pierwszy raz i oczywiście ostatni :oops: .. Niestety wszystkich nie można wyłapać ;:224
Aga, nie wiem jak można komuś wrzucić cokolwiek za ogrodzenie, w ogóle nie wiem jak można zjeść coś i wyrzucić opakowanie.. za siebie. Nawet moja 4-letnia córka jedząc jakiegoś słodkościa pakuje papierek do kieszeni.. swojej lub mojej :lol:
Mam nadzieję, że nie zaszkodziłam swoim piwonkom ;:218 . Ale jeśli nawet nie będą kwitły te z głównej rabaty to pozostaje zawsze kilka sztuk nieprzyciętych z rabaty pod murem ;:183 Bez piwonii ani rusz :D

Różane abecadło, ciąg dalszy:

J.W. Goethe.
Nie wiem od czego zacząć, bo ta róża po kiepskim początku pokazała na co ją stać.. Zacznijmy więc od plusów. Krzaczek młody, zakupiony ubiegłej jesieni. Nie chorowała, nawet mszyce jakoś nie miały na nią chętki.. Szybko zabrała się do rośnięcia i wytwarzania pąków kwiatowych. Zapach niesamowity, wielkość kwiatu bardziej niż zadowalająca, porządnie napakowany, tłuściutki.. kolor jak marzenie... i pewnie wszystko wydawałoby się idealne gdyby nie wrażliwość na słońce. Trzydziestostopniowe upały robiły z niej mumię na patyku. Przypalały kwiaty i zasuszały, nie opadały, ale wyglądały paskudnie. Nie nacieszyłam się tą różą aż przyszedł wrzesień. Dopiero wtedy wypuściła długi pęd, na którym mieścił się cały bukiet ;:oj ;:oj Zimuje bez problemu pod kopczykiem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

John Davis.
Niewielka róża pnąca, której mrozoodporność opisują na -40 C ;:oj U mnie to jeszcze malutki krzaczek, ale widzę jej potencjał. Szybko się zadomowiła, wypuściła kilka długich naokoło 1.5 m pędów i nawet zakwitła. Kwiaty ma niewielkie, ale bardzo przyjemnie pachnące. Podobno jej pierwsze kwitnienie ma dawać wrażenie lawiny kwiatów ;:oj . Czekam na to. Róża odporna na choroby ;:108

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jubilee Celebration.
Z góry przepraszam za ilość zdjęć, ale to moja "pieszczocha" i mam setki jej zdjęć ;:131
Krzew jest u mnie drugi rok, niestety trzyma się opisanego 1.2 m, a chciałoby się wyżej i więcej ;:224 Kwiaty ma duże, bardzo intensywnie pachnące (zapach wyczuwalny już z odległości ponad metra) Jak na austinkę przystało urokliwie zwiesza główki, co może drażnić szczególnie podczas deszczu :evil: Chociaż zauważyłam, że w tym roku pędy są już mniej wiotkie i niektóre kwiaty patrzyły dumnie w niebo.. zanim słońce zrobiło z nich skwarki ;:145 .. no właśnie, muszę być sprawiedliwa i mimo całej mojej miłości do tej róży muszę wyznać, że jej odporność na słońce jest równa zeru (patrz zdjęcia). Rano rozkwitnięte kwiaty już popołudniu były "zeskwarkowane". Róża lubi też końcem sezonu podłapać plamistość (w tym roku nastąpiło to dopiero w połowie października), ale łyse łodygi nie przeszkadzają jej w ciągłym tworzeniu pąków kwiatowych. Kwitnienie przerywa mróz. Zimuje pod kopczykiem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

Sabinko, cudne piwonie. Podziwiam ich piękno w innych ogrodach...U mnie coś im nie pasi i żadna na dłużej nie jest w stanie zagościć. Chyba mnie nie lubią :roll: , albo ja nie umiem ich odpowiednio pielęgnować. W zeszłym roku posadziłam kolejną i oczywiście nie kwitła. Ogólnie wyglądała marnie i jesienią wykopałam ją i idąc za radą jednej z dziewczyn wsadziłam ją płycej. Efektem tego było to, że grabiąc liście z rabaty przy okazji wygrabiłam i tę jedyną biedę :;230 Chyba jednak zbyt płytko siedziała. Wsadziłam ją ponownie, ale szczerze mówiąc nie wierzę, że coś jeszcze z niej będzie ;:185

John Davis mam od zeszłego roku i w tym sezonie sporo podrosła. Z kwitnieniem było dosyć oszczędnie i jak na razie lawiny kwiatów się nie doczekałam. Za to wzrostem dosięga do końca pergoli, więc na szał kwiatów liczę w kolejnych latach ;:209
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

Sabinko, różany zapach przebił się aż przez monitor, tak samo jak piwoniowy. ;:138 ;:138 ;:138
Kolekcja już całkiem spora, tylko niepotrzebnie się znowu zamartwiasz. Czyżby moje piwonie kiepsko kwitły :?: :?:
A skracam je o połowę, gdy tylko przekwitnie ostatni kwiatek. Dopiero jesienią wycinam je całkowicie. ;:108
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12112
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

Sabinko twoje piwonie są piękne, ;:oj mam szczególny sentyment do różowej na pierwszym zdjęciu. Mama ma takie od czterdziestu lat w ogrodzie. Róże kochamy, ale one chyba w każdym roku zachowują się inaczej. ;:218 Jubilee Celebration warta takiej liczby zdjęć, jest wyjątkowa. Tegoroczne upały ograniczyły choroby grzybowe, ale też płatki wielu przypalało słońce. Mam podobne doświadczenia ze śmieciami. Chodzi koło mojego domu niewiele osób, ale jak nie widzą nikogo, to rzucają pod nogi. Odkąd mam płot, to raczej do ogrodu nic nie wpada. Szkoda, że niektóre nawyki są obce pewnej grupie ludzi. ;:174
BlueAnna
50p
50p
Posty: 74
Od: 2 lis 2014, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

Sabinko, masz piękne peonie. ;:oj Ślicznie sfotografowałaś różowy krwawnik, aż nie do poznania :wink:
Bardzo lubię też zdjęcia takie całościowe, pokazujące większy fragment ogrodu ;:108
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

Och Sabinko i co ja biedna mam zrobić z Jubilee Celebration? ObrazekOna zwiesza te swoje główki i łapie plamistość ale jest taka śliczna i ten kolor... bajeczny! Obrazek
I mnie wnerwiają liście piwonii po kwitnięciu. W tym roku całkowicie schowały się w nich moje bodziszki. Obrazek
Awatar użytkownika
Yollanda
500p
500p
Posty: 952
Od: 23 maja 2014, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

Jubilee Celebration przepiękna ;:63 . U Marysi i Dorotki 350 też cudna.
Mnie nie drażnią główki w dół, nawet mi się podobają, są takie wdzięczne, niedbałe, lekko zmęczone. nie bardzo lubię te sterczące prosto w niebo.
Liście od piwonii są, bo muszą być. Ja posadziłam między piwoniami wysokie lilie, żeby urozmaicić rabatkę kwiatkami po przekwitnięci piwonii.
Całkiem dobry rezultat , tak mi się wydaje.

J.W. Goethe też cudna i kolor i pokrój i kształt kwiatka , bardzo elegancka, niepretensjonalna i piękna ;:172 .
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

Dorotko, piwonie mam wsadzone około 5 cm pod ziemią. Podobno jeśli nie chcą kwitnąć można je wykopać w lipcu i porządnie przesuszyć.. tzn nie do takiego suchego próchna, ale zostawić na słońcu na kilka godzin. Następnie posadzić i obficie podlać. Nie wiem na ile to skutkuje, ale swoje sadziłam takie zwiotczałe, bo przyszły zamówione z internetu, a rabata była dopiero w fazie murowania :roll: . Zanim wszystko skończyliśmy to zdążyły konkretnie zmarnieć. Myślałam, że będzie po nich, a one praktycznie wszystkie zakwitły w kolejnym roku ;:108
Moja John Davis również nie zaszalała w tym roku, ale liczę,m że z biegiem lat poprawi swój wynik. Będziemy porównywać tą "lawinę kwiatów" ;:173
Stasiu, jak zwykle uspokajasz sumienie ;:196 Wando, czytałaś?? Można obcinać piwoniowe krzaczyska. Ja swoich też nie wycięłam do zera, ale w obawie przed zagłuszeniem wszystkiego wokoło solidnie przerzedziłam towarzystwo ;:224
Sonia, młodzieży nie powstrzymuje wysoki mur :;230 mają silne zdrowe ręce, co to dla nich zrobić podrzut.. I gdyby to jeszcze były tylko papierki, ale najgorsze jest jak wyrzucają całe kanapki, a ja zbieram te szynki, chleb, dodatki.. no, czasem wyręczają mnie koty ;:306
Co do róż, masz całkowitą rację. Co sezon to inaczej. W tamtym roku psioczyłam na Mme Louis Leveque i odgrażałam się, że ją wyrzucę jak tylko będę miała coś ładnego na jej miejsce. W tym roku przeszła jednak samą siebie i byłam zachwycona kwiatami.. Plamistości faktycznie było bardo niewiele, ale to przysmażanie płatków dobijało wszystkich na forum i odbierało wiele radości z obcowania wśród roślin ;:108
BlueAnna, pierwsze niestety.. krwawnik był ładny tylko na zdjęciach. w rzeczywistości rósł jak szalony i rozpychał się łokciami.. dostał eksmisję w całkiem inną część ogrodu, którą podstępem zapełniam.. Drugie niestety: nie mam zbyt wielu zdjęć ogólnych. Wiem, że wiele osób chętnie ogląda fotki pokazujące całokształt - sama lubię podpatrzeć co rośnie z czym, jak wyglądają zestawienia poszczególnych roślin. Ale jak tu robić zdjęcia całości, kiedy tu wystaje czyjaś głowa, ręka, noga (biegające wszędzie dzieci ;:306 ) tam ktoś rozrzucił zabawki, jeszcze w innym miejscu piętrzą się sterty mężowskich "przydasiów", lub suszą mężowski porcięta czy inna część garderoby :;230 Tak więc uchwycenie czegoś większego graniczy z cudem, chociaż czasem coś tam udaje się pstryknąć ;:108
Aneczka, kolor ma faktycznie niespotykany i jeszcze ten zapach, mówię ci zapach ma obłędny ;:167 . No ale główki ( o plamistości nie myśl ;:224 ) mnie też wkurzały niemiłosiernie w pierwszym roku. Teraz, kiedy krzaczek podrósł już nie są takie biedne i nie "taplają" się w błocie. Liczę, że za rok będzie jeszcze lepiej.
Jolu, ja też mam lilie między piwoniami. Ale te szalone głowy tak się rozrosły, że lilie praktycznie nie miałyby szans gdybym nie przycięła piwonii.. teraz Stasia mnie utwierdziła w słuszności moich zabiegów i w przyszłym sezonie również zostawię tylko kilka zielonych łodyg, resztę powycinam ;:108

Kochani, zapraszam na dalszy ciąg czerwcowych wspomnień...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Tulap
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5929
Od: 9 lip 2014, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Słoneczne rabaty 2

Post »

AAAAAAAAAH OSTRÓŻKI ;:cm
Przepraszam ;:306
A ta ostatnia ;:152
Na szczęście Ania mi podesłala stronkę gdzie jest dziesięć za dziesięć złotych,jutro obaczę które mam.W każdym razie nie mam całe szczęście o co płakać, ale mogę wychwalać-wychwalam! ;:180
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”