Karczownika potraktowałam trutką na gryzonie. Wykopałam większy otwór przy jabłonce i zaaplikowałam kilka dawek na mały spodek. Trutka znikała i za każdym razem gdy zjadł ,zakopywał wejście do tunelu. Ja odkopywałam, nasypywałam i tak w kółko. Ostatnio nic już nie ruszył i mam nadzieję że najad się na dobre...W tym samym miejscu mam około 30 młodych (4-5letnich)drzewek owocowych i byłoby naprawdę źle gdyby zaczął się do nich dobierać;(Darko52 pisze: Najważniejsze, to pozbyć się karczownika.
Jeśli tego nie zrobisz, to uschnie ta jabłonka.
Następnie zacznie obgryzać korzenie u innych drzewek.
Uważaj szczególnie na grusze.
Drzewa owocowe - cięcie Cz.II
- anika24
- 50p
- Posty: 71
- Od: 6 wrz 2012, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Cięcie jabłoni
Pozdrawiam, Anita:)
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Z czereśnią radzę poczekać do czerwca/lipca.
Pafciu, Kosztela jak to Kosztela - będzie rosnąć silnie i trzeba jej na to pozwolić. Cięcie w wierzchołkach spowoduje tylko wyrastanie wilków. Radzę dbać o rozluźnianie drobnych gałązek. Bo szkielet jest dobry.
Jabłoń XYZ wygląda na typową krótkopędówkę. Polecam przeprowadzić wyłącznie cięcia w szczytowych częściach, ale niezbyt mocne, tak jak wcześniej pisałem - aby nie powodować namnożenia wilków. Ogólnie: lepiej przerzedzaj niż skracaj.
Na pierwszej czereśni fatalne rozwidlenie "V". Lewy przewodnik do wycięcia.
'Rivan' piękny. Odginaj gałązki.
Pafciu, Kosztela jak to Kosztela - będzie rosnąć silnie i trzeba jej na to pozwolić. Cięcie w wierzchołkach spowoduje tylko wyrastanie wilków. Radzę dbać o rozluźnianie drobnych gałązek. Bo szkielet jest dobry.
Jabłoń XYZ wygląda na typową krótkopędówkę. Polecam przeprowadzić wyłącznie cięcia w szczytowych częściach, ale niezbyt mocne, tak jak wcześniej pisałem - aby nie powodować namnożenia wilków. Ogólnie: lepiej przerzedzaj niż skracaj.
Na pierwszej czereśni fatalne rozwidlenie "V". Lewy przewodnik do wycięcia.
'Rivan' piękny. Odginaj gałązki.
Czyli metoda cięcia "na krótkopędy". O ile przydatna w przypadku takich typów jabłoni jak ta Twoja niezidentyfikowana, o tyle beznadziejna dla odmian silnie rosnących w młodości vel 'Kosztela'.Jabłonie do tej pory ciąłem w ten sposób że usówałem wszystkie przyrosty dłuższe niż 20 cm.
-
- 50p
- Posty: 98
- Od: 20 sty 2012, o 20:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bieniewice k. Warszawy
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
A tą czereśnię to ciąć na gładko? czy z czopem? I czy mogę po owocowaniu bo duuuużo pąków bym obiciął.
Z tej koszteli to nie trzeba wyciąć tych konkurencyjnych przewodników? bo taka jakaś gęsta się wydaje.
Z tej koszteli to nie trzeba wyciąć tych konkurencyjnych przewodników? bo taka jakaś gęsta się wydaje.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Tak.
Czereśnię możesz ciąć po owocach. I koniecznie na gładko.
A jeśli czujesz potrzebę przewietrzenia jabłoni, to możesz wyciąć cały jeden konar, który wydaje Ci się najbardziej zagęszczający. Ale też koniecznie na gładko.

A jeśli czujesz potrzebę przewietrzenia jabłoni, to możesz wyciąć cały jeden konar, który wydaje Ci się najbardziej zagęszczający. Ale też koniecznie na gładko.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 4 paź 2014, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PL
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Dziękuję jeszcze raz ERNRUD.
Ten Rivan też mi się bardzo podoba
Ten Rivan też mi się bardzo podoba

- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Czy przy wyprowadzeniu korony przewodnikowej u śliw, brzoskwini ,moreli tniemy podobnie do cięcia czereśni metodą vogla ? Proszę o kilka słów na temat prowadzenia koron przewodnikowej u śliw ,moreli brzoskwiń , mam nie rozgałęzione okulanty i bardzo rozgałęzione 'choinki' brzoskwiniowe szczególnie .
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Zima niezdecydowana jak nigdy dotąd, nie wiem nawet kiedy zabrać się za kosmetykę jabłoni
, jak myślicie zabrać się za to już w lutym czy poczekać jednak do marca?

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Polecam wyrywanie wilków, nie odrastają tak :Pxltx pisze:U mnie z jabłonkami jest tak, że jak wytnę jednego wilka to w jego miejsce wyrastają 2 - 3 następne. Pod koniec lata drzewa wyglądają jak indiański pióropusz a jesienią z każdego mam dwa worki liści. Drzewa są karłowe, ok. ośmioletnie, owocują naprzemiennie ale nie wszystkie na raz, tak że jabłka mam zawsze co roku tylko innej odmiany.
Ginka, nie wiem jak inni, ale ja już swoje obciąłem kilka dni temu, kiedy była taka słoneczna pogoda. Myślę, że nie powinno się im coś stać. Oczywiście jak chcesz to możesz jeszcze poczekać ;)
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Poczekam na mniej deszczową pogodę, byłoby super jakby ziemia trochę przeschła bo drabina mi się będzie zapadać
(dodatkowo muszę kupić rozkładany sekator aby się nie męczyć z krótkimi kleszczami
).


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Ginka, ja także z przycinaniem czekam aż trochę obeschnie bo teraz nie da się wejść. Ja pod drabinę w krytycznych momentach podkładam deski i wtedy jest nieco lepiej
Jedyny mankament- trzeba przenosić i dechy, i drabinę co kawałek 


- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Fakt z deseczką i cegłą bawiłam się w zeszłym roku, gdy musiałam stawiać nogi od strony grządek które są bardzo grząskie wiosną.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
W tym szkopuł że nie posiadam chłopa do prac polowych, a jedyny mężczyzna w domu ma nazbyt swoich spraw i robót na głowie więc nie uśmiecha mi się dorzucać mu kolejnych robót (w zeszłym roku pomagał w cięciu grubszych gałęzi piłą elektryczną, także chyba wystarczy)
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Ja już się przymierzam do prześwietlania jabłonek. Pasta kupiona (Funabend). Teraz tylko wypatruję suchego i ciepłego dnia. Mam 10 drzew, więc się trochę nagimnastykuję
.
xltx no coś ty
.Chłopa na drzewo wpuszczasz ? A jak spadnie i sobie coś uszkodzi ? 

xltx no coś ty

