Kokorycz już kwitnie u Ciebie?
Wiosna zimą czyli........
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Wiosna zimą czyli........
Zaraz pójdę sprawdzić, czy w ogóle żyje mój jaśmin nagokwiatowy. Natomiast nie mogę doszukać się żywca, a on też chyba dość wcześnie puszcza?
Kokorycz już kwitnie u Ciebie?
U mnie pełno siewek 
Kokorycz już kwitnie u Ciebie?
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko uwielbiam te Twoje wiosenne szpalery z drobnych cebulowych kwiatuszków..... wyglądają przepięknie i w takiej ilości z daleka przyciągają wzrok.... Każdego roku bardzo czekam na ten widok u Ciebie 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiosna zimą czyli........
Aniu - a ja dzisiaj od rana też zasuwałam.
Boszzzzeeeeee......ależ się nacięłam i nawybierałam liści spod róż.
Ponad setka krzaków przyciąć, toż to szok, .....i sama sobie tyle pracy narobiłam.
Koniecznie trzeba już przystopować ......kategorycznie......
Jadziu - pewnie że dobrze, bo swoje i nie na sterydach.
Białasków coraz więcej i coraz przyjemniej to wygląda.
Na dodatek rozsadzone w zeszłym roku puszkinie też zaczynają tworzyć kwitnący szpaler.
Co do róż, to masz odpowiedż na pw.
Krysiu - dziękuję.
Ja bardzo lubię te szpalerki, są takie wdzięczne i milusie na przedwiośniu.
Jadziu - jeśli przechłodzony to na pewno.
U mnie wyrywam wszystkie kwiatostany bo mam go już zatrzęsienie.
Ale jest super a zimą mrożony z serkiem.....pychota.
Lobelie.....
......no nie wiem czy coś z tego mi wyjdzie, bo jak na razie mikrusie, a niektóre się kładą i zasychają.......chyba znowu przelałam.
Kasiu - no jak nic zamęczę.
Jesteś bardzo dzielna.
Ja wolno jakoś to robię i praca z różami to koszmar, bo zal mi każdego świeżego pączka a wiem że muszę ciąć i to mocno jak chcę mieć gęste krzaczorki.
Ale to zbieranie liści to już gehenna.....
Geniu - miło, że otworzyłaś wątek.
Zaraz wpadnę zajrzeć co już kwitnie na twoich rabatkach.
Cieszę się bardzo, że śnieżyce w końcu się udały.
Aniu -Tara - strasznie długo to trwało i już myślałam że znowu poczta nawaliła.
Magdziu - u mnie ten co wiosna ma kwitnąć już przekwitł.
Też wyrywny się zrobił, ale to nic, może jeszcze powtórzy kwitnienie.
Jacku - jak padł, to mam jeszcze jeden w zanadrzu i w razie czego przy okazji zabierzesz.
Żywiec u mnie też jeszcze schowany pod ziemią, ale czubeczki już widać.
Spokojnie poczekaj, on wychodzi powoli i kwitnie razem z pierwszymi tulipanami i narcyzami a więc ma jeszcze czas.
Z siewek kokoryczy może zrobisz sobie szpaler na skraju rabaty jak ja z śnieżyc i puszkini ?
Fajnie by to wyglądało, też myślę nad takim rozwiązaniem, bo u mnie dopiero tego mnóstwo.
Aguś - na pewno nieraz jeszcze je zobaczysz.
Muszę trochę póżniej je uporządkować trochę, bo miejscami znikły i nie wiem dlaczego.
Pewno jakieś ziemne szkodniki się dobrały do nich albo ptactwo, które mi robi krecią robotę i wyciąga je na wierzch.
Dzisiaj praca z różami mnie wykończyła.
To obieranie z liści, które trzymają się jak po zastosowaniu Kropelki jest katastrofą.
Ale już na szczęście mam z górki i chyba 3/4 już zrobione.
Dociąć jeszcze tylko resztę i opryskać i będzie gotowe, mogą rosnąć......ufffff.....
A skoro wiosenne maluszki się podobają to jeszcze trochę mini kwiecia.

Boszzzzeeeeee......ależ się nacięłam i nawybierałam liści spod róż.
Ponad setka krzaków przyciąć, toż to szok, .....i sama sobie tyle pracy narobiłam.
Koniecznie trzeba już przystopować ......kategorycznie......
Jadziu - pewnie że dobrze, bo swoje i nie na sterydach.
Białasków coraz więcej i coraz przyjemniej to wygląda.
Na dodatek rozsadzone w zeszłym roku puszkinie też zaczynają tworzyć kwitnący szpaler.
Co do róż, to masz odpowiedż na pw.
Krysiu - dziękuję.
Ja bardzo lubię te szpalerki, są takie wdzięczne i milusie na przedwiośniu.
Jadziu - jeśli przechłodzony to na pewno.
U mnie wyrywam wszystkie kwiatostany bo mam go już zatrzęsienie.
Ale jest super a zimą mrożony z serkiem.....pychota.
Lobelie.....
Kasiu - no jak nic zamęczę.
Jesteś bardzo dzielna.
Ja wolno jakoś to robię i praca z różami to koszmar, bo zal mi każdego świeżego pączka a wiem że muszę ciąć i to mocno jak chcę mieć gęste krzaczorki.
Ale to zbieranie liści to już gehenna.....
Geniu - miło, że otworzyłaś wątek.
Zaraz wpadnę zajrzeć co już kwitnie na twoich rabatkach.
Cieszę się bardzo, że śnieżyce w końcu się udały.
Aniu -Tara - strasznie długo to trwało i już myślałam że znowu poczta nawaliła.
Magdziu - u mnie ten co wiosna ma kwitnąć już przekwitł.
Też wyrywny się zrobił, ale to nic, może jeszcze powtórzy kwitnienie.
Jacku - jak padł, to mam jeszcze jeden w zanadrzu i w razie czego przy okazji zabierzesz.
Żywiec u mnie też jeszcze schowany pod ziemią, ale czubeczki już widać.
Spokojnie poczekaj, on wychodzi powoli i kwitnie razem z pierwszymi tulipanami i narcyzami a więc ma jeszcze czas.
Z siewek kokoryczy może zrobisz sobie szpaler na skraju rabaty jak ja z śnieżyc i puszkini ?
Fajnie by to wyglądało, też myślę nad takim rozwiązaniem, bo u mnie dopiero tego mnóstwo.
Aguś - na pewno nieraz jeszcze je zobaczysz.
Muszę trochę póżniej je uporządkować trochę, bo miejscami znikły i nie wiem dlaczego.
Pewno jakieś ziemne szkodniki się dobrały do nich albo ptactwo, które mi robi krecią robotę i wyciąga je na wierzch.
Dzisiaj praca z różami mnie wykończyła.
To obieranie z liści, które trzymają się jak po zastosowaniu Kropelki jest katastrofą.
Ale już na szczęście mam z górki i chyba 3/4 już zrobione.
Dociąć jeszcze tylko resztę i opryskać i będzie gotowe, mogą rosnąć......ufffff.....
A skoro wiosenne maluszki się podobają to jeszcze trochę mini kwiecia.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko piękne
Czytam, że intensywnie pracujesz w ogródku , ale i pracy masz ogrom
.... u mnie zostało tylko około 30 różyczek, więc szybko pójdzie ,ale ja jeszcze leniuchuję, u mnie wciąż naprawdę zimno, a rano na trawnikach warstwa szronu.... Wiosna zawsze do mnie przychodzi ze sporym opóźnieniem...
Już nie mogę się doczekać słoneczka i ciepła....
Czytam, że intensywnie pracujesz w ogródku , ale i pracy masz ogrom
Już nie mogę się doczekać słoneczka i ciepła....
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko ja właśnie dzisiaj skończyłam obcinanie i podwiązywanie clematisów, zdążyłam jeszcze w lutym. Bardzo się z tego cieszę. Zostało mi jeszcze około 20 róż do przycięcia. Staram się ich nie za wiele przycinać, zauważyłam na niektórych różach że młode przyrosty mają zeschnięte albo odmrożone. Może jutro skończę i chciałabym wygrabić działkę.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Wiosna zimą czyli........
Ach ta wiosenna drobnica - uwielbiam je wszystkie.
Wpadłam podziękować za dobrą radę - kupiłam promanal i nawet już dzisiaj zrobiłam oprysk
Wawrzynek cudny
U mnie mimo słonka dziś bardzo zimno, ale wiosna tuż, tuż.
Wpadłam podziękować za dobrą radę - kupiłam promanal i nawet już dzisiaj zrobiłam oprysk
Wawrzynek cudny
U mnie mimo słonka dziś bardzo zimno, ale wiosna tuż, tuż.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Wiosna zimą czyli........
Ja moje siewki tylko pryskam opryskiwaczem dopiero jak jest ziemia przesuszona .Mam już prawdziwy listek z różanego nasionka
kurcze nie wiedziałam ,ze czosnek trzeba przemrozić
to może z niego nic nie będzie
.No cóż pożyjemy zobaczymy 
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiosna zimą czyli........
Ale kwiecia!
Grażynko, żebyś Ty mnie słyszała przy różach wczoraj...monolog sobie strzeliłem, że hej.
Po cenzurze brzmiał by tak: "zachciało Ci się piiiiiiiii róż, to masz!piiiiiiiiiii jeszcze wiecej posadż, głupia piiiiii, 300 piiiiiii..to za mało...piiiiiiiiii jak jeszcze przyjdzie Ci do głowy sadzić piiiiiii kolejne piiiiiii róże, to sobie piiiiiiii przypomnij piiiiiiiii co dzisiaj gadałaś do siebie piiiiiiiii....angielski piiiiii ogrod piiiiiiii.... i co jeszcze?! piiiiiiiiii" .
To tak w dużym skrócie
Ale robota idzie do przodu
Zaczęłam cięcie, do maja skończę
Kiedy zaczynasz nawożenie?
Pozdrawiam, jesteś niezłomna
Grażynko, żebyś Ty mnie słyszała przy różach wczoraj...monolog sobie strzeliłem, że hej.
Po cenzurze brzmiał by tak: "zachciało Ci się piiiiiiiii róż, to masz!piiiiiiiiiii jeszcze wiecej posadż, głupia piiiiii, 300 piiiiiii..to za mało...piiiiiiiiii jak jeszcze przyjdzie Ci do głowy sadzić piiiiiii kolejne piiiiiii róże, to sobie piiiiiiii przypomnij piiiiiiiii co dzisiaj gadałaś do siebie piiiiiiiii....angielski piiiiii ogrod piiiiiiii.... i co jeszcze?! piiiiiiiiii" .
To tak w dużym skrócie
Ale robota idzie do przodu
Kiedy zaczynasz nawożenie?
Pozdrawiam, jesteś niezłomna
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażko
Czytam i prawie nie dowierzam, że już tniesz róże
A nie powinnaś poczekać na kwitnienie forsycji ?
Fakt, że pogodę masz już bardzo wiosenną i rośliny pędzą jak na drożdżach.
U mnie nocami temperatura spada regularnie poniżej zera. Ledwo przebiśniegi zaczynają kwitnienie.
Powoli znikają ostatki śniegu. Przylaszczka chyba się uchowała ale kwiatków nie widać.

A nie powinnaś poczekać na kwitnienie forsycji ?
Fakt, że pogodę masz już bardzo wiosenną i rośliny pędzą jak na drożdżach.
U mnie nocami temperatura spada regularnie poniżej zera. Ledwo przebiśniegi zaczynają kwitnienie.
Powoli znikają ostatki śniegu. Przylaszczka chyba się uchowała ale kwiatków nie widać.
- Matemax
- 1000p

- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Wiosna zimą czyli........
Nieodzownym zwiastunem wiosny dla mnie jest zdecydowanie wilczełyko, i ten zapach... 

- mar33
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko wiosna u Ciebie szaleje
co to będzie w kwietniu kwitło
'grzebacze' niestety poszukują tłustych robaczków i wszystko leci na prawo i lewo a to co jaśniejsze w dziób mimo, ze to tylko biedna roślinka przypominająca robaczka 
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiosna zimą czyli........
Aguś - od rana do wieczora jestem na ogrodzie z przerwą na obiad.
Korzystam ze świeżego powietrza ile się da i sprzątam, przycinam, wycinam, podpieram itd.....
Dni bez deszczu trzeba wykorzystać na maxa bo nie wiadomo co będzie dalej.
Danusiu - clemki już zaliczyłam, jestem na etapie cięcia róż i zbierania opadniętych liści.
Zostało mi może z 15 do przycięcia a potem oprysk.
Faktycznie niektóre mają przemrożone pąki, które były już jesienią, ale dołem wypuszczają świeże, więc nie będzie wielkich strat.
Na koniec zostanie mi wygrabienie dokładnie wszystkiego a potem to już tylko pielenie i kopanie.
Izuś - ja też je kocham.
Nie ma za co, cieszę się, ze już zrobiłaś pierwszy oprysk.
Ja chyba jutro opryskam róże jak skończę je przycinać.
Mam już zrobiony tylko oprysk brzoskwiń i śliw.
U mnie dzisiaj było aż 13 stopni w cieniu.
Jadziu -
za pierwsze listeczki, niech się trzymają zdrowo i rosną jak należy.
Co do czosnku to zobaczysz, najwyżej poślę Ci nasiona, bo na pewno będzie ich multum.
Kasiula - szkoda, że mnie dzisiaj nie słyszałaś.......M wciąż pytał.....co tam mamrzesz
.......a ja tak cicho pod nosem "mięsem" rzucałam przy różach.
Wiesz, całkiem podobny był ten monolog do twojego......
Ale na szczęście już tylko z 15 róż zostało i koniec cackania z nimi.
Mówi się, że róża to kwiat miłości, ale gdzie tam
.......to kwiat wyzysku.
Gada do mnie.......ja Ci pięknie zakwitnę
....albo i nie
,......ale ty musisz się mną bezgranicznie zajmować
, poświęcać swój czas, dopieszczać mnie.......
No ludzie......to kwiat wyzysku jak nic........ale się nie dam
.......koniec z nimi.
Jak dobrze pójdzie to do soboty skończę zabawę z różami, i niech spróbują tylko marnie kwitnąć......jak mi ojciec miły wyautuję......
Krysiu - ano...., kończę cięcie.
Forsycja u mnie już prawie kwitnie.
Widać żółte otwarte pączki, sama zobacz.

U mnie przymrozki to już rzadkość.
Poza tym ja mieszkam na górce, więc mrozowe zastoiny są w dole a u mnie najwyżej koło zera lub kreska pod zerem.
Mateusz - dokładnie tak, tylko że w tym roku kwitnie od jesieni.
Dzisiaj widziałam na nim pierwszego trzmiela.
A zapach ma faktycznie piękny, taki słodki, nic dziwnego, że owady go lubią.
Marysiu - sama się zastanawiam co będzie w kwietniu.
Chyba tulipany wraz z orlikami, bo tak szybko wszystko rośnie, że trudno nadążyć z pracami.
Towarzystwo to mam nieustannie i ciągle jestem obserwowana.

A grzebacze ciągle pod nogami prawie zaglądają pod każdy listek czy odkrytą roślinkę.
Czasem mnie to wkurza, bo zachowują się jak kury a nie ptaki latające.
Mahonia też szaleje pod domem.
Już za moment rozkwitnie, aż wierzyć się nie chce, że takie ma tempo rozwoju.

Odkryłam dzisiaj że mam dwie odmiany przylaszczek.
Widocznie się wysiała jakaś krzyżówka i teraz mam dwie piękne panienki.
Jedną o okrągłych płatkach i drugą o bardzo wąskich i długich.

Korzystam ze świeżego powietrza ile się da i sprzątam, przycinam, wycinam, podpieram itd.....
Dni bez deszczu trzeba wykorzystać na maxa bo nie wiadomo co będzie dalej.
Danusiu - clemki już zaliczyłam, jestem na etapie cięcia róż i zbierania opadniętych liści.
Zostało mi może z 15 do przycięcia a potem oprysk.
Faktycznie niektóre mają przemrożone pąki, które były już jesienią, ale dołem wypuszczają świeże, więc nie będzie wielkich strat.
Na koniec zostanie mi wygrabienie dokładnie wszystkiego a potem to już tylko pielenie i kopanie.
Izuś - ja też je kocham.
Nie ma za co, cieszę się, ze już zrobiłaś pierwszy oprysk.
Ja chyba jutro opryskam róże jak skończę je przycinać.
Mam już zrobiony tylko oprysk brzoskwiń i śliw.
U mnie dzisiaj było aż 13 stopni w cieniu.
Jadziu -
Co do czosnku to zobaczysz, najwyżej poślę Ci nasiona, bo na pewno będzie ich multum.
Kasiula - szkoda, że mnie dzisiaj nie słyszałaś.......M wciąż pytał.....co tam mamrzesz
Wiesz, całkiem podobny był ten monolog do twojego......
Ale na szczęście już tylko z 15 róż zostało i koniec cackania z nimi.
Mówi się, że róża to kwiat miłości, ale gdzie tam
Gada do mnie.......ja Ci pięknie zakwitnę
No ludzie......to kwiat wyzysku jak nic........ale się nie dam
Jak dobrze pójdzie to do soboty skończę zabawę z różami, i niech spróbują tylko marnie kwitnąć......jak mi ojciec miły wyautuję......
Krysiu - ano...., kończę cięcie.
Forsycja u mnie już prawie kwitnie.
Widać żółte otwarte pączki, sama zobacz.

U mnie przymrozki to już rzadkość.
Poza tym ja mieszkam na górce, więc mrozowe zastoiny są w dole a u mnie najwyżej koło zera lub kreska pod zerem.
Mateusz - dokładnie tak, tylko że w tym roku kwitnie od jesieni.
Dzisiaj widziałam na nim pierwszego trzmiela.
A zapach ma faktycznie piękny, taki słodki, nic dziwnego, że owady go lubią.
Marysiu - sama się zastanawiam co będzie w kwietniu.
Chyba tulipany wraz z orlikami, bo tak szybko wszystko rośnie, że trudno nadążyć z pracami.
Towarzystwo to mam nieustannie i ciągle jestem obserwowana.

A grzebacze ciągle pod nogami prawie zaglądają pod każdy listek czy odkrytą roślinkę.
Czasem mnie to wkurza, bo zachowują się jak kury a nie ptaki latające.
Mahonia też szaleje pod domem.
Już za moment rozkwitnie, aż wierzyć się nie chce, że takie ma tempo rozwoju.

Odkryłam dzisiaj że mam dwie odmiany przylaszczek.
Widocznie się wysiała jakaś krzyżówka i teraz mam dwie piękne panienki.
Jedną o okrągłych płatkach i drugą o bardzo wąskich i długich.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko,
Spotkała Cię bardzo miła niespodzianka z ta przylaszczką
mi takie się nie trafiają
Znalazłam z małym liliowców odmianę Cute as can be, zamówię ją
Spotkała Cię bardzo miła niespodzianka z ta przylaszczką
Znalazłam z małym liliowców odmianę Cute as can be, zamówię ją
Pozdrawiam
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wiosna zimą czyli........
Moje koty tez dziś ustawiały się w kolejce do pudełka.
Grażynko u Ciebie jak zawsze wszystko szybciej zakwita, jednak to podgrzewanie ogrodu wiele daje
Jak tam czosnek u mnie zaczyna ładnie wychodzić.
Grażynko u Ciebie jak zawsze wszystko szybciej zakwita, jednak to podgrzewanie ogrodu wiele daje
Jak tam czosnek u mnie zaczyna ładnie wychodzić.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Wiosna zimą czyli........
Mahonia i Forsycja tuż ,tuż mają pokazać kwiaty
U mnie jeszcze trochę to potrwa zanim sie pojawią kwiaty przylaszczki też na razie nie myślą pokazać kwiatów .No to sobie jeszcze trochę poczekam nawet borówki amerykańskie dopiero pokazują pąki
.Jest różnica chyba o cały tydzień czy 2 tygodnie .Dobre i to

