A róże tak.
Róże, róże, róże... - Asia - 2011
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
Ciekawe że ich nie wymroziło
A róże tak.
A róże tak.
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
U mnie to samocamellia pisze:Witajcieodpowiem Wam później. Chciałam Was ostrzec - u mnie mszyce żerują już na całego - na tych maleńkich pąkach, biedne róże dopiero ruszają a tu taki zmasowany atak. Jutro będę musiała wykonać oprysk, mam nadzieję, że pogoda pozwoli.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
Witajcie znów
Odpowiadam bardzo spóźniona ale potrzebowałam trochę odetchnąć od forum i od pisania (czasem tak mam) ale wracam
Grażynko jak tam, masz już jakąś pnącą na oku?
Z tej szkółki z Souvenirkami, o której pisały obie Majeczki http://www.pepiniere-rosesloubert.com/ będziemy zamawiać przez Gosię.
Majeczko - edulkotku to świetna wiadomość, że francuzeczki dobrze sobie radzą
Będę tę Pashminę podziwiać u Ciebie, ja zamierzam ściągnąć stamtąd Białego Edena i może jeszcze jedną.
Ewo to bardzo dobrze, że szkółka informuje o podkładkach, choć za dobrze się na tym nie znam
Ale też mam kilka upatrzonych, jak dla mnie jest sporo ciekawych galijek.
Majeczko będziesz zamawiać tą piękną noissetkę? Ciekawa jestem, jak poradzą sobie w naszych warunkach. Ja wciąż zastanawiam się, z jakiego źródła najlepiej zamówić MN.
Oliwko, Jowitko byłam zaskoczona tymi mszycami. Musiało ich dużo przezimować, w tamtym roku nie pojawiły się tak wcześnie.
Zaraz po świętach rozgarnęłam różom kopczyki. Mam nadzieję, że przymrozki już nie wrócą, choć pewnie na ogrodników może przymrozić. Z cięciem jeszcze się wstrzymałam, może zrobię to w ten weekend. W Warszawie właśnie kwitną forsycje, moja powinna kwitnąć z około tygodniowym opóźnieniem ale od dwóch lat nie kwitnie wcale. Na co mi taka forsycja?
Zlikwidowałam odrost z podkładki na Broceliande - powinnam to zrobić już jesienią. Dziczka zdążyła się w tym czasie dobrze ukorzenić

W końcu dotarłam do miejsca, z którego wybił odrost

Chciałam odłamać w tym miejscu, tak jak jest to zalecane ale nie dało się tak zrobić, chyba było już za późno. Odcięłam sekatorem w tym miejscu przy samym korzeniu, mam nadzieję, że będzie ok.
Ciekawa jestem, czy odcięta podkładka ukorzeni mi się a może i zakwitnie, chciałabym wiedzieć co to takiego
Tymczasem moje pięknotki na parapecie szaleją






Queen of the Musks też sobie radzi

Odpowiadam bardzo spóźniona ale potrzebowałam trochę odetchnąć od forum i od pisania (czasem tak mam) ale wracam
Grażynko jak tam, masz już jakąś pnącą na oku?
Z tej szkółki z Souvenirkami, o której pisały obie Majeczki http://www.pepiniere-rosesloubert.com/ będziemy zamawiać przez Gosię.
Majeczko - edulkotku to świetna wiadomość, że francuzeczki dobrze sobie radzą
Ewo to bardzo dobrze, że szkółka informuje o podkładkach, choć za dobrze się na tym nie znam
Majeczko będziesz zamawiać tą piękną noissetkę? Ciekawa jestem, jak poradzą sobie w naszych warunkach. Ja wciąż zastanawiam się, z jakiego źródła najlepiej zamówić MN.
Oliwko, Jowitko byłam zaskoczona tymi mszycami. Musiało ich dużo przezimować, w tamtym roku nie pojawiły się tak wcześnie.
Zaraz po świętach rozgarnęłam różom kopczyki. Mam nadzieję, że przymrozki już nie wrócą, choć pewnie na ogrodników może przymrozić. Z cięciem jeszcze się wstrzymałam, może zrobię to w ten weekend. W Warszawie właśnie kwitną forsycje, moja powinna kwitnąć z około tygodniowym opóźnieniem ale od dwóch lat nie kwitnie wcale. Na co mi taka forsycja?
Zlikwidowałam odrost z podkładki na Broceliande - powinnam to zrobić już jesienią. Dziczka zdążyła się w tym czasie dobrze ukorzenić

W końcu dotarłam do miejsca, z którego wybił odrost

Chciałam odłamać w tym miejscu, tak jak jest to zalecane ale nie dało się tak zrobić, chyba było już za późno. Odcięłam sekatorem w tym miejscu przy samym korzeniu, mam nadzieję, że będzie ok.
Ciekawa jestem, czy odcięta podkładka ukorzeni mi się a może i zakwitnie, chciałabym wiedzieć co to takiego
Tymczasem moje pięknotki na parapecie szaleją






Queen of the Musks też sobie radzi

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
No właśnie.
Ta ostatnia coraz bardziej mnie przyciąga.
Ta ostatnia coraz bardziej mnie przyciąga.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
Queen of the Musks jest na szczęście łatwo dostępna... poza granicami naszego kraju. I co ważne - ma strefę 4a co mi się bardzo podoba 
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
Parapetowy ogród różany albo różanka parapetowa- 
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
Wolałabym, żeby ta "różanka" zakwitła już po przeprowadzce, w moim ogrodzie... Choć patrząc na to realnie, nie ma szans. Przeprowadzka w czerwcu a tu mają bardzo ciepło. Ciekawa jestem, która będzie pierwsza

- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
Parapetowa różanka- podoba mi się to określenie. Bardzo dobrze sie czują te różyczki na parapecie-ładne już mają przyrosty.
Forsycja nie kwitnie- to wywal ją w końcu i będziesz miała miejsce dla róż. Albo przynajmniej ją postrasz- to naprawdę działa. Ja tak nastraszyłam lilaka, który z 5 lat nie kwitł. Stałyśmy z mamą koło niego i mówiłyśmy ze chyba go wytniemy bo nie kwitnie. Od tamtej pory co roku sie stara
Forsycja nie kwitnie- to wywal ją w końcu i będziesz miała miejsce dla róż. Albo przynajmniej ją postrasz- to naprawdę działa. Ja tak nastraszyłam lilaka, który z 5 lat nie kwitł. Stałyśmy z mamą koło niego i mówiłyśmy ze chyba go wytniemy bo nie kwitnie. Od tamtej pory co roku sie stara
Pozdrawiam Ida
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
Różyczki rosną, bo mają tu bardzo ciepło. Jakby nie było, to już strefa 6b a nie 6a jak w ogrodzie, poza tym Warszawa, budynki dobrze osłaniają. W ubiegłym roku na parapecie też mi róże zaczęły szaleć ale szybko je wywiozłam, teraz nie mam na to siły ani ochoty.
Forsycję postraszę przy najbliższej okazji, będę ją męczyć całe lato
Szkoda mi ją wyrzucać. Jak ją kupiłam dwa lata temu, to była takim 10cm patykiem ale kwitła a teraz dwa lata nic.
Forsycję postraszę przy najbliższej okazji, będę ją męczyć całe lato
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
Szaleją Ci te różyczki na parapecie i tylko patrzeć jak zaczną kwitnąć.
Ta Queen of The Musks jest śliczna, ciekawa jestem czy robi się z niej szerszy krzaczek czy raczej idzie tylko do góry
Ta Queen of The Musks jest śliczna, ciekawa jestem czy robi się z niej szerszy krzaczek czy raczej idzie tylko do góry
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
Majeczko, co prawda to nie nasz klimat ale widać, że ma tendencję do rozrostu, choć na tym zdjęciu są co najmniej dwa krzewy. Myślę, że u nas będzie podobna tylko odpowiednio mniejsza
http://www.google.pl/imgres?q=Queen+of+ ... x=66&ty=41
A tu krzaczek Gosi, widać, że chce rosnąć wszerz http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p2946801
http://www.google.pl/imgres?q=Queen+of+ ... x=66&ty=41
A tu krzaczek Gosi, widać, że chce rosnąć wszerz http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p2946801
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
To może dwa takie sobie sprawić i będzie git. Mam takie miejsce wczoraj wypatrzone i idealnie by tam pasowała taka szersza i wyższa kępa białawych róż, a że ma strefę 4b to by mi nie zmarzła. Muszę pomyśleć. 
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
Widziałam, masz jeszcze dużo miejsca, więc czemu nie
Pięknie to będzie wyglądać.
Jutro albo w najbliższych dniach chyba zrobię sobie malutką różaną rundkę po okolicy
o ile nie będzie padać tak jak w tej chwili.
Jutro albo w najbliższych dniach chyba zrobię sobie malutką różaną rundkę po okolicy
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
Wracając do różyczki Marechel Niel, zobaczymy w jakich szkołach będą zamówienia robione przez Gosię.
Troszkę się zastanawiam nad swoją, bo wyczytałam ,że choruje i nie wskazane jest cięcie pędów dla jej kwitnięcia
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011
Kobiety - Marechel jest chyba dostępne u Schultheisa i jeszcze było u Petrovicza ale z powodu tych dopłat chyba u niego nic nie zamówię. Możecie zawsze spróbować zamówić je w donicy - od Schultheisa np - sprzedaż u nich róż w donicach zaczyna się w maju. W pierwszym roku i tak musiała by ta róża zimować w pomieszczeniu - moim zdaniem jest trochę za delikatna na nasze warunki.


