Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Zablokowany
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Mam problem z wystartowaniem po zimie Pachypodium lamerei, zraszam je od czasu do czasu, obfite podlanie również nie pomogło, jak je zachęcić? Nie jest miękkie, ale coraz bardziej się kurczy, liść widoczny na zdjęciu jest jeszcze z ubiegłego roku.

Obrazek Obrazek
Jego bardzo stare zdjęcie znajduje się na stronie 5, ale wątpię żeby to w czymś pomogło
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Czy możesz zapewnić roślince bardziej słoneczne, cieplejsze i wilgotniejsze stanowisko? Możesz też podlać z dodatkiem nawozu. To też pomaga w takich sytuacjach. Dla pewności możesz wybić roślinkę z doniczki i zobaczyć co się dzieje z korzeniami. Ich uszkodzenie może być powodem problemu ze startem.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Palma była niedawno przesadzana i korzenie wyglądały ok jednak "ziemia" w której siedziała wcześniej to była tragedia pisałam o tym w którymś z poprzednich postów.
theoria_ pisze: do kwiaciarni straciłam do reszty zaufanie kiedy przejrzałam korzenie a raczej mikrokorzonki kupionych tam roślin (jak zobaczyłam w czym siedziało Pachypodium wpadłam w rozpacz, myślałam że to zwykły "gnojek" ;) ale okazało się, że zanim trafiło do większej doniczki rosło w jakiejś - dosłownie - skorupie i zamiast je wybić ze starego podłoża wzięli je z tym co było tylko "ziemi" dosypali ;:223(
W tej chwili mogę ją przenieść tylko na balkon ale za miesiąc czeka mnie przeprowadzka i tam będzie miała lepsze warunki. Masz na myśli jakiś konkretny nawóz, bo nie mam żadnego w domu. Jak często mogę ją zraszać - nie chciała bym przedobrzyć?
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Nawóz dla kaktusów. Dla innych sukulentów tez jest dobry. Zraszać możesz dowolnie często. Nie można tego robić tylko gdy świeci na roślinkę bezpośrednio słońce, bo można ją posadzić.
Do kwiaciarni to ja bym nie miał za wielkich pretensji. Po pierwsze nie można wymagać od nich jakiegoś wielkiego profesjonalizmu, oni są od ciętych kwiatów. A po drugie to nie są producentami roślin, które sprzedają.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Dziękuję za informacje (wiedziałam, że rośliny mogą poparzyć się na słońcu dlatego zraszam pod wieczór, kiedy słońce już na nie bezpośrednio nie pada - podobnie robię z podlewaniem od góry).

Nie wymagam zbyt wiele od kwiaciarni, po prostu wyciągam wnioski: to nie jest dobre źródło.
Awatar użytkownika
darekcn42
1000p
1000p
Posty: 2606
Od: 9 lut 2009, o 18:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wilkołaz

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

theoria_ pisze: Nie wymagam zbyt wiele od kwiaciarni, po prostu wyciągam wnioski: to nie jest dobre źródło.
Popieram jak najbardziej.
Pozdrawiam, Darek.
Awatar użytkownika
julita20
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1017
Od: 29 lip 2010, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Złotoryja-Sędzimirów-Bolesławiec

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

theoria_ pisze:Świeżynki w nowym wydaniu :D

Obrazek Obrazek
Obrazek
Ale cudeńko to pierwsze, pozazdrościć.
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Dziękuję i nie ma co zazdrościć kiedy można kupić :wink:
Awatar użytkownika
maryjan13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3619
Od: 27 cze 2010, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

theoria_ pisze:Dawno nic nie pokazywałam, więc pochwalę się efektami dwutygodniowego opalania na balkonie, jak tak dalej pójdzie z M. karwinskiana będzie śliczna czekoladka :wink: Sami oceńcie:
Razem z mamilarią na balkonie wylądował gruson, niestety użył zbyt słabego kremu do opalania i trochę się poparzył, więc nadal go cieniuję :(
Witaj.
Moje wszystkie kaktusy od początku kwietnia do końca pażdziernika stoją na balkonie,na zewnątrz.( chyba,że wcześniej
przyjdzie zima ).Nigdy ich nie cieniowałem i specjalnie nie przyzwyczajałem do słońca.Niektóre trochę się przypaliły,ale żyją.
Nawet Gruson daje radę,a Mammillaria karwinskiana wygląda i kwitnie tak:

Obrazek

Pozdrawiam - Marian.
Marian - pozdrawiam i zapraszam.
Kwiaty kaktusów cz.1, cz.2, cz.3
Kilka roślin
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Dzięki za odwiedziny :D

Mamilarii już dawno nie cieniuję i gdzieniegdzie porobiła się aż czerwona, ale skoro piszesz, że Twojej to służy nie będę się przejmowała. Chyba już wspominałam, że masz przepiękny okaz, ale zachwytów nigdy za wiele ;:167

Gruson nie chciał iść na ustępstwa więc przestawiłam go w inną część balkonu i widać, że mu tam lepiej - nie przypieka go już popołudniowo-zachodnie słońce, które tak się podoba karwinskianie.

"Wyeksmitowałam" na balkon również Pachypodium lamerei i doniczkę z ukorzenionymi przyrostami M. elongata i M. gracilis u tych nie widać żadnych poparzeń więc mam nadzieję, że im też się podoba :wink:
Awatar użytkownika
maryjan13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3619
Od: 27 cze 2010, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

[quote="theoria_"]Dzięki za odwiedziny :D

Mamilarii już dawno nie cieniuję i gdzieniegdzie porobiła się aż czerwona, ale skoro piszesz, że Twojej to służy nie będę się przejmowała.

Witam.
Mnie właściwie pozostaje tylko balkon - parapet zewnętrzny,lub ewentualnie wewnętrzny ( południe ).
Od krawędzi parapetu do poręczy balkonu jest dokładnie 39 cm,więc nic nie mogę tam postawić.
Niektóre kaktusy są prawie brązowe,ale jeżeli kwitną,to chyba nic im nie jest.
Nie mają koloru soczystej zieleni,jak te w szklarni lub foliaku,chociaż niektóre nie zmieniły koloru.
Na zasadzie prób i błędów można ustalić,jakie stanowisko jest najlepsze.
Tej wiosny uległa poparzeniu słonecznemu Lobivia,a jest to przecież góral - czyli otwarta przestrzeń i słońce.
I też nie wiem dlaczego tylko ona,chociaż lada dzień zakwitnie.

Pozdrawiam - Marian.
Marian - pozdrawiam i zapraszam.
Kwiaty kaktusów cz.1, cz.2, cz.3
Kilka roślin
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Piękny żywo zielony kolor kaktusów nie jest dla nich naturalny. W naturze zawsze mają do czynienia ze zdecydowanie silniejszym słońcem niż u nas i nigdy nie są poparzone. A kolor mają szary, brunatny, czasem ciemnobrązowy. Ale tam mają też zawsze dużo świeżego powietrza i oczywiście słonka pod dostatkiem.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
darekcn42
1000p
1000p
Posty: 2606
Od: 9 lut 2009, o 18:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wilkołaz

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Tak Tomku, święta racja!
Szkoda, że w naszych kolekcjach kaktusy nie są jak w naturze, pięknie wybarwione, podobnie ciernie. Nawiązując do ostatniej prelekcji o chilijczykach można było się naoglądać naturalnych śliczności. Niektóre kaktusy dosłownie mają w naturze srebrzysty kolor. Pięknie to wygląda.
Oto przykłady:
http://www.palkowitschia.cz/sukulenty/i ... 928_10.jpg
http://www.palkowitschia.cz/sukulenty/i ... 201941.jpg
http://www.palkowitschia.cz/sukulenty/i ... 5%20_3.jpg
http://www.palkowitschia.cz/sukulenty/i ... 1930_5.jpg
http://www.palkowitschia.cz/sukulenty/i ... %20KRA.jpg
http://www.palkowitschia.cz/sukulenty/i ... 201922.jpg

Ja bym takimi w kolekcji nie pogardził :P .
Pozdrawiam, Darek.
Awatar użytkownika
theoria_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2164
Od: 3 sie 2010, o 00:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

Mi do gustu najbardziej przypadła Copiapoa cinerea columna-alba.

Wkrótce czeka mnie przeprowadzka na bardziej słoneczny parapet u rodziców, więc pewnie będę musiała cieniować wszystkie kaktusy, które teraz stoją w mieszkaniu, te które są na zewnątrz pewnie będą tęskniły za balkonem. Mam nadzieję za rok lub dwa wszystkie wywędrują na powietrze lub do szklarenki, a ja pewnie zamieszkam tam razem z nimi, bo nie umiem sobie odmówić codziennej analizy :;230
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

Post »

darekcn42 pisze:Szkoda, że w naszych kolekcjach kaktusy nie są jak w naturze, pięknie wybarwione, podobnie ciernie.
Bynajmniej. Ja ze swoimi lobiwkami nie mam kompleksów.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”