Witam Was
No... nie powiem, żeby ta dyskusja (za którą gorąco dziękuję) ułatwiła cokolwiek
Każdy z nas ma własne doświadczenia... popełnia błędy... przesadza potem... i tak w kółko
Piotrek... Goczałkowice kiedyś zaliczę

a jeśli chodzi o Pisarzowice... hmmm... moim zdaniem najzdrowsze rośliny, a przy tym w przystępnych cenach były w szkółce "Pudełko", ich ogród japoński też niczego sobie...
"Pudełek" tak sobie... no ale miał plac zabaw dla dzieci

, a "Kubiczek" z kolei rośliny takie sobie, ale mnóstwo fajnych terenów do połażenia...
A teraz:
Tadam... tadam...
Kojarzycie moją ściankę z kratkami, po której pną się hortensja, kobea i wisteria?
Jesteśmy właśnie po drugiej jej stronie!
Nie pisałam wcześniej, żeby nie zapeszyć, ale teraz mamy już umowę i klucze do garażu... tym razem z przyległościami
Chaszczowisko, ale damy radę
Będzie to teren bardziej rekreacyjny (tiaaa... już ja tam coś przemycę

), ze starym ogródkiem połączony wąskim przejściem przy szopce...
Niewiele przed zimą zrobimy, ale ten weekend planujemy poświęcić na odgracanie, bo po kątach badziewia pełno, wycinanie chwastów i chaszczy, samosiejek klonów i śliwek...
Trzeba będzie chyba kontener zamówić
W każdym razie jest potencjał
I będę miała miejsce na kompostownik
