Witaj _oleander_
Pięknie zestawiłaś kolorystycznie poprzednią serię zdjęć Ciekawy wilczomlecz.
Czy te tajemnicze, ciemne hiacynty i rozwinięte purpurowe to te same
Bardzo ciekawy kolor. Kupiłam jesienią podobne, bardziej biskupio -c. czerw., posadziłam do kosza, zgniły
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami" Moje linki
Dziś na działce trwały prace przedbudowlane.
Pod namiotem został położony krawężnik i nasypany piach.
Po rozwiezieniu piachu zaczęliśmy zdejmować płytki.
Jutro ma przyjechać nowa przyczepa piachu.
Przygotowane też zostało miejsce pod blaszany garaż z przeznaczeniem
na budynek gospodarczy na czas budowy.
Olu, jak ja znam ten ból ! U mnie , przez budowlańców 3/4 działki odłogiem leży. Boję się cokolwiek sadzić bliżej rosnącego domu , bo jak pomyślę o tym ciężkim sprzęcie na kołach rozjeżdżającym moje rośliny... Niech sobie jeżdżą po ugorze!
Polu u mnie nie będzie miejsca na ciężki sprzęt.
Jak już będą wykopane fundamenty to na tył działki już nic nie wjedzie.
Do dyspozycji budowlańców będzie 5 m pas z przodu działki i tak po 3 m z jednego boku i z tyłu działki.
Pokażę kilka widoczków z części działki , którą prace budowlane nie powinny dotknąć.
Są tu upychane roślinki z placu budowy ( bez doniczek ) .
Po wczorajszych obserwacjach roślinek stwierdzam :
W donicach wychodzą kły host . Tiarella chce kwitnąć.
Przesadzana gaura zaczyna wychodzić i puszcza się powojnik tangucki.
Chyba nie ma gatunku , który nie dawałby oznak budzenia się do życia.
Już myślałam , że z niektórych nowych nabytków nic nie będzie a one wychodzą
_oleander_ ślicznie prezentuje się działeczka,, nie do ruszenia,, dobrze, że choć trochę takiej jest, więc to nie tylko doniczkowy ogródek Hiacynty przepiękne, mają naprawdę niesamowity kolor
Olu-życzę cierpliwości!I budowy i remonty rujnują zdrowie.Toż prawie cały ogród musiałaś poprzenosić do doniczek.U mnie także hosty mają kły białe lub różowawe wpadające w fiolet(a może ten kolor to z zimna?) .Leje.Ciągnie mnie do Myślenic,ale rozsądek nakazuje przeczekać.
Halinko,ja posiałam sobie powojnij tangucki 2 marca w doniczki, nasiona kupiłam w sklepie ogrodniczym.W tej chwili mam kiełki może 2 do 3 cm. Tak długo nic nie wychodziło,że na 2 dni na zmarnowanie wyniosłam na dwór,ale potem żal mi się zrobiło i przyniosłam.Wieczorem jak wróce z pracy wkleję zdjęcia to zobaczysz. Trzeba do niego chyba cierpliwości, może się odwdzięczy.