Dziękuje Haniu.
Ta katalpa ma jakąś marną koronę, niczym róża pienna (przynajmniej ja to tak widzę), ja potrzebuje przykryć brzoskwinie i morele, zastanawiam się też nad czereśnią. Na razie zabezpieczyłam im tylko pnie, do pewnej wysokości wydaje mi się, że powinnam zrobić więcej. Jutro pokażę zdjęcia o co mi chodzi. Mam już pewien pomysł, ale podglądam jak to robią inni
Osłonki zakupiłam w castoramie. Mam duży problem z zającami, które mi wchodzą na posesje mimo, że mam ogrodzony teren (przechodzą pod bramą). Jak tylko nie zamknę bramy mam na ogrodzie sarny, zjadły mi połowę świeżo zakupionych borówek. Sarny też zjadają mi pączki hibiskusów oraz wiele innych roślin (np. wszystkie buraki).
Widzę,że masz spory kłopot z tymi zwierzakami. Zakupy drzewkowe zrobiłaś konkretne. Za kilka lat dzieci będą miały witaminy na wyciągnięcie ręki. Patrząc na fotki stwierdzam,że całkiem fachowo je zabezpieczyłaś. Ja na szczęście nie mam tego problemu. Zwierząt dzikich u mnie raczej brak, a poza tym drzewa mam już dorosłe.
Też mam trochę starych drzew, ale są mocno schorowane, dlatego jestem teraz na etapie "odmładzania" sadu choć nie powiem rodzą. Właśnie w tym roku zamierzam po raz pierwszy w ich życiu pobielić je.
Ja swoje też postanowiłam pobielić w tym roku. Sama nie wiem przez ile lat nie były bielone ( na żadnym nie ma nawet najmniejszego śladu bielenia ), może nigdy nie były...Przez ostatnich chyba 5 lat poprzednik traktował działkę po macoszemu. Ograniczał się tylko do zbioru owoców i koszenia trawy 1-2 razy w sezonie.
A masz popękane pnie drzew, bo moje są mocno popękane od strony południowej (jak zejdzie śnieg to zrobię zdjęcia). Kiedy zaczynasz bielić, bo ja myślę w tym lub przyszłym tygodniu.
Prawie wszystkie drzewa mają popękaną korę na pniu i starych konarach. Niektóre wręcz wyglądają jakby chore były.
Jak tylko odpuści zima to zabiorę się za to malowanie.Wapno już mam. Ponoć dobrze jest dodać trochę mąki ziemniaczanej - by nie spływało.
U mnie zrobiły się takie "rany", nieciekawie to wygląda szczególnie od północnej strony, ale nowe nabytki już dopilnuje. Dodam do wapna mąki ziemniaczanej tak jak radzisz.
Magduś, catalpa ma 3 lata i na razie formuję jej wysoki pień,
więc to jest teraz 2 metrowy przewodnik dopiero.
A zbieleniem, mądrze prawicie, lepiej zapobiegać niz karczować.
Nie bieląc i nie osłaniając pozbywłam się pieknego , starego, pełnokwitowego lilaka,
który po głębokim spękaniu pnia, zaczął marniec w oczach.
Skoro tak reklamujecie bielenie pni to chyba też pobielę.
Ta zima jakaś zwariowana chyba będzie bo zapowiadali teraz ocieplenie,
potem znów śnieg a na święta znów odwilż.
Wszystkie nasze roślinki chyba pogłupieją :):)