Witajcie!
Niestety wczoraj znowu późno wróciliśmy i nawet nie chciało mi się komputera odpalić.
Wracaliśmy okrężną drogą, dzięki czemu miałam przyjemność zamienić kilka słów z Gosią Margo2, co prawda
przez ta szybka, ale ważne, że się spotkałyśmy.
Wodę już wczoraj nam włączyli, dzięki czemu zlałam całą działkę dwukrotnie. Rano zabrało mi to trzy godziny, bo pewnie wszyscy rzucili się do podlewania i ciśnionko było nędzniuchne, ale za to przed wieczorem strumień aż huczał. Roślinki dostały taki zapas wody, że do po świętach powinno im wystarczyć.
Nareszcie też zrobiłam porządki na rabatach, przesadziłam co nie co, zasiałam warzywka, przygotowałam lilie do sadzenia, co zrobię dopiero po świętach, wypiłam kawusię i piwko, trochę pobaraszkowałam z Misią, która pcha się bezpardonowo na kolana, gdy tylko zobaczy, że usiadłam.
Dzisiaj urzędowałam głównie w kuchni, bo mimo że tylko we dwoje, to jednak świątecznie musi być.
Jutro jeszcze dopieszczę domowe porządki i od południa zgodnie z tradycją zaczynamy świętować.
Iwonko1 - pięknie dziękuję za życzenia i Tobie oraz Twoim bliskim również życzę dobrych świąt.
Działeczka już dostała pić, ale część roślinek tej suchej wiosny nie przeżyła. Nie przejmuję się tym zbytnio, są ważniejsze sprawy i większe zmartwienia na tym Bożym świecie.

Większość narcyzów coś pożarło, pozostałe na razie po jednym kwiatku i tylko świeżo posadzone jesienią będą bogatsze w kwiecie.

Zakwitła różowa sasanka, póki co jednym kwiatkiem, białe i czerwone jeszcze się dobrze nie obudziły.
Maryniu - na szczęście moje roślinki już napojone, aż miło teraz na nie popatrzeć i tylko tych na wiór wysuszonych żal.
Byłam u Ciebie, widziałam i nie zgadzam się, że masz mniej kwitnień. Widziałam całe kępy pięknie kwitnących roślinek.
Zdrówko przytulam z wdzięcznością i z serca odwzajemniam.

Pierwiosnek ząbkowany 'Rubin' odżył po usunięciu zmarzniętych kwiatów i zakwitł dużo większą ich ilością, tylko pewnie z powodu suszy, na krótszych niż zwykle łodyżkach.

Omieg otworzył swoje słoneczka.
Danusiu - myślisz, że M pozwoliłby mi siatkę rozłożyć?!

Jeszcze by jego gołąbkom zaszkodziła. Na razie nawet ich nie gonię, łażą po całej działce i specjalnie nie szkodzą, później będą miały do oporu swojej ulubionej smagliczki.
Po podlaniu roślinki jakby odżyły i aż miło na nie teraz popatrzeć.

Białe szafirki obudziły się i cieszą oczy.

Zaczyna magnolia.
Alu - żal roślinek wołających pić. Moje już napojone i dzięki temu jakby odmienione, weselsze i radośniej kwitną.
Bardzo dziękuję za życzenia i wzajemnie zdrowia i spokoju na święta życzę.

Woda dała nowe życie miodunkom.
Iguniu - sąsiad uczynny, ale i zarząd stanął na wysokości zadania i wczoraj włączyli nam wodę.
Syn przeszedł zwykłe przeziębienie, prawdopodobnie, bo czuje się znacznie lepiej i nawet z pomocy lekarskiej nie skorzystał. Zresztą teraz lekarze na telefon, a synowa trochę zorientowana w medycznej materii, więc jakoś go tam leczyła.
Dziękuję za dobre życzenia i dobre serduszko.

Tobie również zdrówka życzę i spokoju.

Ułudkę też pewnie woda obudziła, podobnie jak szachownicę.
Marysiu - tulipanki botaniczne sadzone jesienią, starszych w ogóle nie widzę, też przepadły.
Franczeska kwitnie późno, więc poczekaj spokojnie, na pewno pokaże kwiatki.
Maciusiowi trawkę siej w domku, to nie będzie podgryzał roślin ozdobnych. Ja wprawdzie nie sieję Miśce, ale wykopuję kępkę , wsadzam do doniczki i przynoszę do domu. Misia ma używanie. Gdy jedna kępka nie spełnia już kocich oczekiwań, wędruje na kompost, a do domu przyjeżdża następna.
Cieszę się, że mimo owej pustki wokół działasz ogrodowo, co pozwala choć na trochę zapomnieć o smutkach i niedogodnościach.
E.Bryll jest też jednym z moich ulubionych twórców, widziałam i słyszałam rozmowę z nim. Ten program oglądamy razem z M od początku jego istnienia, nie opuściliśmy ani jednego wydania.
Pięknie dziękuję za życzenia i Wam również życzę spokojnych, zdrowych i pogodnych świąt.

Słońce i woda pozwoliły pięknie zakwitnąć najmłodszym narcyzom.
Gołębie buszują po całej działce w poszukiwaniu.... Czego?
Natomiast Misia - wiadomo - myszek szuka.
Śpijcie dobrze, śnijcie same kolorowe sny, świętujcie zgodnie z rodzinną tradycją, choć zapewne w mniejszym gronie. Zdrowych i spokojnych świąt życzę Wam i Waszym bliskim.
