Andrzeju witam w moim wątku

z jednej strony dużo wolnego miejsca to przyjemność tworzenia, a z drugiej problem - stajesz przed tą pustą ziemią i się zastanawiasz co z tym zrobić?
Iwonko dziękuję

jednoroczne być muszą, bo krzewy i byliny mogę dosadzać tylko partiami, nie nastarczę wody do podlewania latem
Marynko, Lodziu bardzo dziękuję
Lucynko czemu nie?

Napisałam pw w sprawie nasionek - nad zakupem mieszanki dziewanny się już zastanawiałam, ta zwykła rośnie tak pięknie że i z inną warto spróbować
Anna11, Anabuko1, Danusiu, Dorotko, Olu bardzo dziękuję
Marysiu chcę zamknąć tą część niejako symbolicznie, razem z tym niezbyt przyjemnym etapem mojego życia i zacząć nową...

Faktycznie z glebą jest różnie, np. ten cały oczyszczony obszar który zostawiłam w ostrej skibie ma najgorszą, z grubą warstwą sosnowych igieł. Z drugiej strony działki, tam gdzie jest domek mam najlepszą glebę, przez lata użyźniły ją drzewa owocowe. Na środku trudno stwierdzić jaka jest ziemia, bo to jeden wielki korzeń śliw i jabłoni

Mam też jedno miejsce z czystą gliną oraz "wilgotny dołek" o istnieniu którego dowiedziałam się, gdy zgniły mi posadzone tam irysy
Iwonko dziękuję

do mnie też groszek przełazi od sąsiadki, swój wytępiłam, bo rósł centralnie na środku

Podagrycznik jest zdecydowanie trudniejszym przeciwnikiem niż perz

Szczerze mówiąc nawet niektóra trawa jest gorsza do plewienia niż młody perz - stary to już zupełnie inna liga, niestety
Dzisiaj jeszcze trochę sierpniowych widoków, muszę przygotować coś nowego na następny raz

Znów kilka motylków, rudbekie w otoczeniu chwastów spotkane po drodze, rudbekia w bukieciku z groszkiem szerokolistnym, paciorecznik, astry, dojrzewające jabłko zimowe, łubin, dziewanna, żółty nagietek, przyrumieniony rozchodnik oraz modraszek pozujący na rudbekii:
