Robi się jak śląskie, tylko połowę porcji ziemniaków na surowo trze, odciska wodę i zostawia krochmal. Gotowane ziemniaki przeciska przez praskę, lekko studzi, dodać jajko, mąki ziemniaczanej tyle, żeby odchodziło od ręki, sól. Dobrze wyrobić. Nadziewane farszem u mnie mielone grzyby, cebulą, gotowane mięso z zup, czosnek, zioła. Nabrać sporą porcję ciasta na rękę, rozpłaszczyć, dać łyżkę lub dwie farszu, zagarnąć ciastem do środka i formować podłużny, wrzecionowaty kształt. Mnie z 1 kg ziemniaków wyszło 8 klusek. Na przyszłość jednak zmienię proporcje, tartych dając więcej niż gotowanych, bo taki smak mi bardziej odpowiada.
Co do farszu- dolewałam do niego tez wywar z grzybów. Podobnie w wodzie pół na pół z wywarem gotowałam cepeliny. Smacznego.
