orzech36 te rurki pewnie zdały egzamin , z rozcinaniem będzie nieco trudniej, ale da radę. Tylko estetyki w tym za grosz brrrrr
MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
-
klik
- 1000p

- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
diodas1 wydawało mi się , że stosujesz substytuty , bo Ci się nie chce po krzaczorach łazić , a nie z powodu braku trzciny w okolicy
Wrocek leży na błocie , więc trzciny musi być pełno. Ostatnio pod stadionem widziałem całkiem ładną.
orzech36 te rurki pewnie zdały egzamin , z rozcinaniem będzie nieco trudniej, ale da radę. Tylko estetyki w tym za grosz brrrrr
Z trzciny można zrobić całkiem przyjemną dla oka konstrukcję.
orzech36 te rurki pewnie zdały egzamin , z rozcinaniem będzie nieco trudniej, ale da radę. Tylko estetyki w tym za grosz brrrrr
-
diodas1
- 500p

- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
To fakt że nie przepadam za brodzeniem w błocie a poza tym do kleszczy w swoim ogrodzie już przywykłem a zwiedzając obce szuwary można spotkać i inne niespodzianki, jak potłuczone butelki czy zardzewiałe puszki po piwie. W takich miejscach dziwne rzeczy się dzieją we Wrocławiu, czasem ktoś zarzęzi, w innym miejscu jakaś podchmielona para pracuje na 500+
. Jak bym się uparł to wiadomo że w końcu trafiłbym na pole trzciny, tak jak i orzech36 ale i bez tego doba dla mnie za krótka więc wolę "techniczne" usprawnienia. Dzisiaj w końcu dobrałem się do inkubatora z którego wyfrunęły pszczółki tej wiosny. Kupiłem w grudniu ok. 500 kokonów które przechowywałem w swojej lodóweczce. Z tego pozostały tylko 4 nie wygryzione czyli ten sposób zimowania uznaję za trafiony. Na dniach zacznę rozbierać gniazda i postaram się policzyć statystycznie które są "zdrowsze" dla przychówku- gipsowe, plastykowe czy z naturalnych źdźbeł trawy. Do wyściółki używałem papiery z reklam, kalkę techniczną i papier szary do pakowania. Tu też warto sprawdzić który był lepszy. Jeżeli nie stwierdzę totalnej klęski to bloczki wykorzystam ponownie ale i tak trzeba będzie coś dołożyć bo wygląda że liczba kokonów się powiększy, przynajmniej po liczbie rurek zalepionych. Stąd moja reakcja na te grube rurki do napojów. Przy okazji demolki związanej z wymianą pieca w kotłowni, wydziergałem w ścianie domu dodatkowe miejsce na ulokowanie siedliska na kilkaset rurek. Wymyśliłem że pszczółkom dobrze będzie pod okapem okienka kotłowni, w ścianie skierowanej na południe. W sezonie grzewczym będzie tam otwór wentylacyjny do kotłowni, w sezonie lotów owadów wentylacja już nie będzie potrzebna więc mogę to miejsce upchać rurkami.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
klik
- 1000p

- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Zważywszy na okres kiedy tniemy trzcinę, macie w tym Wrocławiu wyjątkowo odporne na niskie temperatury kleszcze i podchmielone pary
W mojej chatce jeszcze coś się pokazuje, trudne do oznaczenia bo najczęściej tylko wychyla głowę z trzcinki. Takie tam węgarniko-zamorko-osy. W przyszłym roku będę bardziej otrzaskany w robactwie mam nadzieję
W mojej chatce jeszcze coś się pokazuje, trudne do oznaczenia bo najczęściej tylko wychyla głowę z trzcinki. Takie tam węgarniko-zamorko-osy. W przyszłym roku będę bardziej otrzaskany w robactwie mam nadzieję
-
diodas1
- 500p

- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
We Wrocławiu rzadko i krótko trzymają niskie temperatury, może stąd taki fenomen. Ostatnio słyszałem o nowej pladze- podobno pojawiła się cała chmara pcheł, co zauważyli właściciele psów i kotów. Ocieplenie klimatu widać u nas bardziej niż w innych rejonach Polski. W moim ogrodzie rośnie i owocuje drzewo migdałowe a ostatnio nabyłem mrozoodporną gorzką pomarańczę i też przyzwyczajam ją stopniowo do naszego klimatu. Chociaż nie mam pewności czy Poncyria Trifoliata zalicza się do pomarańczy. We wrocławskim Ogrodzie Botanicznym rośnie od wielu już lat duży okaz tej rośliny. Figa też przeżyła zimę w gruncie. Jeżeli dalej się będzie takie ocieplanie rozwijać to Murarka ogrodowa zacznie pracować dwa razy w roku.
W mojej budce cisza, nic się nie dzieje. Albo nie mam u siebie późniejszych gatunków albo nie zwietrzyły wolnych lokali do zagospodarowania.
W mojej budce cisza, nic się nie dzieje. Albo nie mam u siebie późniejszych gatunków albo nie zwietrzyły wolnych lokali do zagospodarowania.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
klik
- 1000p

- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Jest tak , że ocieplenie najbardziej widać w chłodnych rejonach. Kiedy byłem dzieciakiem śnieg w górach leżał często w płatach przez cały rok. Teraz w połowie czerwca znika. Doszedłem do wniosku , że powoli las zacznie wchodzić na szczyty. Nasze prawnuki będą oglądały inny krajobraz. Robactwo też jest dobrym wskaźnikiem zmian klimatu. Kiedyś pisałem o pająku tygrzyku i modliszkach. Doszedł do tego między innymi południowy pasikonik długoskrzydlak. Jego ekspansja w PL przebiega błyskawicznie. Czekam na odkrycia ciepłolubnych pszczół , zadrzechnia już się ponownie zadomowiła w sporej ilości.
-
diodas1
- 500p

- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Widziałem chyba w tym roku zadrzechnię. Dwa dni wcześniej walczyłem z szerszeniami więc częściej patrzyłem co lata koło mojego domu i dostrzegłem wielkiego pszczołopodobnego owada który wyróżniał się pod światło niebiesko-fioletowym kolorem. Powarczał chwilę nad ogrodem i odleciał w siną dal. Zmartwiałem bo akurat na trawie w samych majteczkach szalała wnuczka. To było rzeczywiście duże i nie przypominało niczego co wcześniej mnie odwiedzało. W mojej okolicy, dość młodej dzielnicy domków jednorodzinnych nie ma starych drzew gdzie mogłaby strugać domostwo dla potomstwa. Nie wiem czy to co wieczorami w lecie bardzo głośno gra u mnie w zaroślach to właśnie ten pasikonik bo nie przyglądałem mu się tak dokładnie. Jest podobny do zdjęć w google. Spotykam osobniki o długości do 8 cm. Dżwięk wydaje melodyjny i donośny. Fruwa hałaśliwie i nisko, czym okrutnie denerwuje kota. Dość trudno go zlokalizować na gałązkach z młodymi liśćmi bo ma jasny zielony kolor. Kiedy koncertuje to wpada w taki trans że można podejść do niego na odległość kilkunastu centymetrów. Widać wtedy wyraźnie drżenie "instrumentu muzycznego". Ciekawie robi się kiedy gdzieś w pobliżu odezwie się drugi a potem kolejny.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
klik
- 1000p

- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Jej wystarczy stara lekko spróchniała gałąź, więc fajnie że jest u Ciebie 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Kto rozpozna czyje to kokony ?
Tak wygląda zatyczka, przypomina jakby trociny, zmieszane z ziemią.

A tak kokony, w przegrodach . Kokon podobny do osmia rufa tylko mniejszy, bardziej okrągły.
Dodatkowo kokony owinięte cienką osłoną.


A tak wyglada u mnie wnętrze formatki

1. martwa larwa
1 komórka z larwami Cacoxenus indagator
30 chyba zdrowych kokonów
i co najważniejsze ani jednej komórki z zapleśniałym pyłkiem a tego się najbardziej bałem.
Zobaczymy jak to będzie wygladało w pozostałych formatkach.
Tak wygląda zatyczka, przypomina jakby trociny, zmieszane z ziemią.

A tak kokony, w przegrodach . Kokon podobny do osmia rufa tylko mniejszy, bardziej okrągły.
Dodatkowo kokony owinięte cienką osłoną.


A tak wyglada u mnie wnętrze formatki

1. martwa larwa
1 komórka z larwami Cacoxenus indagator
30 chyba zdrowych kokonów
i co najważniejsze ani jednej komórki z zapleśniałym pyłkiem a tego się najbardziej bałem.
Zobaczymy jak to będzie wygladało w pozostałych formatkach.
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
- MarcinP87
- 50p

- Posty: 95
- Od: 10 lis 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Witam
To są kokony murarki ogrodowej
To są kokony murarki ogrodowej
-
klik
- 1000p

- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
MarcinP87 chodziło DaniM o trzy pierwsze zdjęcia , a nie o czwarte.
- MarcinP87
- 50p

- Posty: 95
- Od: 10 lis 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Moim zdaniem to murarka albo coś podobnego może się mylę.
Ostatni kokon pod murarkę podchodzi w takim razie w tej samej przegrodzie tylko ta jedna pszczółka była. Pewnie zbierała pyłek z innej rośliny dlatego odchody są innego koloru. Pasowało by przetrzeć w palcach tą osłonkę z tych 3 kokonów.
Ostatni kokon pod murarkę podchodzi w takim razie w tej samej przegrodzie tylko ta jedna pszczółka była. Pewnie zbierała pyłek z innej rośliny dlatego odchody są innego koloru. Pasowało by przetrzeć w palcach tą osłonkę z tych 3 kokonów.
-
klik
- 1000p

- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Odchody to też ślad , że to nie Osmia rufa - kolor i ułożenie w komórce. Inny to dekielek na gnieździe - wklęsły i z co najmniej innym dodatkiem oprócz ziemi/gliny lub w ogóle bez ziemi. Następny kształt kokonu - taki równy owal. Następny wielkość , następny jasna wyściółka komórki. Brak przedsionka w gnieździe itp. itd. DaniM dokładnie opisał różnice.
Jak się dobrze wpatrzyłem , to przedsionek tam chyba był
. Co nie zmienia faktu , że nie jest to na 100% gniazdo naszej murarki ogrodowej. Trzymam kciuki za powodzenie w dalszej hodowli i co za tym idzie zdjęcia imago 
Jak się dobrze wpatrzyłem , to przedsionek tam chyba był
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Z moich przypuszczeń wynika że to jakaś letnia pszczoła.
Te cztery kokony znajdowały się w małej formatce którą umieściłem nie w domku, tylko w szczelinie ściany garazu pod dachem. Do końca czerwca nic się w niej nie działo, dopiero gdzieś pod koniec lipca zobaczyłem ją zatkaną.
Co do niej wlatywało nie mam bladego pojęcia. Natomiast mam zaznaczone otwory w formatkach które dodałem do domku a były zajmowane. Jutro postaram się do nich zaglądnąć, może będą takie same komórki. Tylko to nic pewnego bo żadna nie ma zatyczki końcowej. Ale zobaczymy .
ps. MarcinP87
Ta jasna osłonka kokonu jest dość mocna, troszkę taka ciągliwa, Ten czwarty kokon też był nią owinięty, ciężko było zaobserwować czy coś tam jest, myślałem że to może jakiś spleśniały pyłek. Natomiast przegrody między kokonami są bardzo cienkie, czarne zrobione z przeżutych liści. Chyba.
Te cztery kokony znajdowały się w małej formatce którą umieściłem nie w domku, tylko w szczelinie ściany garazu pod dachem. Do końca czerwca nic się w niej nie działo, dopiero gdzieś pod koniec lipca zobaczyłem ją zatkaną.
Co do niej wlatywało nie mam bladego pojęcia. Natomiast mam zaznaczone otwory w formatkach które dodałem do domku a były zajmowane. Jutro postaram się do nich zaglądnąć, może będą takie same komórki. Tylko to nic pewnego bo żadna nie ma zatyczki końcowej. Ale zobaczymy .
ps. MarcinP87
Ta jasna osłonka kokonu jest dość mocna, troszkę taka ciągliwa, Ten czwarty kokon też był nią owinięty, ciężko było zaobserwować czy coś tam jest, myślałem że to może jakiś spleśniały pyłek. Natomiast przegrody między kokonami są bardzo cienkie, czarne zrobione z przeżutych liści. Chyba.
Pozdrawiam serdecznie Daniel.
- MarcinP87
- 50p

- Posty: 95
- Od: 10 lis 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Ja zaczynam już zabawę z wyjmowana kokonów.
W tym roku mam bardzo dużo kokonów średnio 12-13 szt w rurce papierowej. Na razie rozcinam rurki z papieru bo mogą zawilgnąć a zdarzyło się kilka razy, wilgotne ciężko rozcinać. Za trzcinę zabiorę się później.
Na razie nie spotkałem żadnych pasożytów a już dużo zrobiłem rurek. Będzie pokaźna liczba chyba
W tym roku mam bardzo dużo kokonów średnio 12-13 szt w rurce papierowej. Na razie rozcinam rurki z papieru bo mogą zawilgnąć a zdarzyło się kilka razy, wilgotne ciężko rozcinać. Za trzcinę zabiorę się później.
Na razie nie spotkałem żadnych pasożytów a już dużo zrobiłem rurek. Będzie pokaźna liczba chyba
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Ja też pomalutku zabieram się za wyjmowanie kokonów. Na początek poszła część rurek nie zasklepionych i kilka formatek.
Pozatykane rurki z rdestowca i trzciny zostawię chyba na zimę. Dużo ich nie ma, więc mam czas.
Natomiast co do zawartości.
Tak jak przypuszczałem znalazłem wczoraj w zaznaczonej formatce te same kokony, czyli na pewno jest to letnia pszczoła, pewnie jakaś osmia, z tego co pamiętam bardziej smukła, zwinna i troszkę mniejsza od naszej ogrodowej.

Przegrody na pewno z liści, bardziej zielonkawe niż czarne jak pisałem wczoraj.
Wieczorem zacząłem grzebać w internecie i znalazłem te same kokony na pewnej stronie. tylko szkoda że bez konkretnej nazwy.
http://beediverse.com/blog/?p=226
Ciekawe jest to że na tej samej formatce znalazłem te same larwy, jakieś innej letniej pszczoły, przedzielone cienką ścianką z żywicy iglastej które znajdują się na zdięciu na podanej stronie. Czyżby jakaś symbioza
Możliwe że te same kokony sa jeszcze na jednej małej formatce ,bo też tam mam zaznaczone że jakaś wlatywała ale obok mam pozatykane gniazda os, więc raczej tam nie zaglądne.
Pozatykane rurki z rdestowca i trzciny zostawię chyba na zimę. Dużo ich nie ma, więc mam czas.
Natomiast co do zawartości.
Tak jak przypuszczałem znalazłem wczoraj w zaznaczonej formatce te same kokony, czyli na pewno jest to letnia pszczoła, pewnie jakaś osmia, z tego co pamiętam bardziej smukła, zwinna i troszkę mniejsza od naszej ogrodowej.

Przegrody na pewno z liści, bardziej zielonkawe niż czarne jak pisałem wczoraj.
Wieczorem zacząłem grzebać w internecie i znalazłem te same kokony na pewnej stronie. tylko szkoda że bez konkretnej nazwy.
http://beediverse.com/blog/?p=226
Ciekawe jest to że na tej samej formatce znalazłem te same larwy, jakieś innej letniej pszczoły, przedzielone cienką ścianką z żywicy iglastej które znajdują się na zdięciu na podanej stronie. Czyżby jakaś symbioza
Możliwe że te same kokony sa jeszcze na jednej małej formatce ,bo też tam mam zaznaczone że jakaś wlatywała ale obok mam pozatykane gniazda os, więc raczej tam nie zaglądne.
Pozdrawiam serdecznie Daniel.



