No w końcu i od razu powiem....
Przeglądałem i widzę Phalaenopsis Donna's Delight i moje słowa "ja pierdziu... ale Ci piękny i olbrzymi krzaczor sprzedali a mi takiego wypłocha"

tylko mój nie ma takich przebarwień na liściach, co jest dziwne

OK pomijając Donna's Delight

ale żeś się obkupiła

i mówią, że to ze mną jest źle

też mam Deliciose (a nawet 3) w orchidarium, tylko moja największa to jedna dziesiąta Twojej, więc czekam u Ciebie na kwiaty

No i Luddemanniana chyba też kiedyś będzie u mnie, ale to muszę dojrzeć do tego
Piccolo Red normalnie wymiata

no a Liodoro chyba pokaże klasę
Odnośnie miejsca - wierzę w Ciebie i w Twój nałóg

z niecierpliwością czekam na rozwiązanie, które wymyślisz, żeby jeszcze coś upchać - zawsze coś mogę popatrzeć

Męża jakoś przekupisz

jak u mnie regał przeszedł to wierzę że Ty też dasz radę z czymś
