Zielona__23 pisze:Preparaty, jakie doradził mi sprzedawca to:
FASTAC i Score TM 250 EC.
Na przyszłość wcześniej zapoznam się ze składem i poczytam na ten temat.
To moja pierwsza uprawa i szczerze mówiąc trochę spanikowałam i od razu pobiegłam po jakiś preparat
Jeśli ktoś z Was używał lub zna te preparaty wie cokolwiek o ich szkodliwości dla zawiązanych już owoców proszę o rady i informacje. Także o okresie karencji.
Fastac to środek owadobójczy, głównie na mszyce i inne owady kłująco-ssące, np. kistnik malinowiec, gąsiennice, chrząszcze. Jako substancję aktywną zawiera alfa-cypermetryne, która jest zaklasyfikowana jako potencjalnie rakotwórcza dla ludzi -
tutaj lista. Poza tym zawiera naftę i związki z grupy węglowodorów aromatycznych, które są również szkodliwe dla zdrowia ludzi. Okres karencji jest bardzo długi około 28-49 dni dla zbóż i warzyw, o malinach brak informacji, bo to jest środek stosowany w uprawach polowych zbóż i warzyw - tutaj
karta charakterystyki i
karta produktu. Na jednej stronie znalazłam info, że ostatni oprysk można wykonać w fazie kwitnienia owców i nie później. Generalnie jednak odradzam ci stosowanie tego preparatu, jako, że jest wiele innych równie skutecznych, za to o mniejszej szkodliwości dla zdrowia, np.
Mospilan 20 SP. Oprysk stosuje się najpóźniej przed rozpoczęciem kwitnienia albo dopiero po zbiorach - dokładny termin zależy od tego, z jakim szkodnikiem walczysz:
Mszyce, zwójka siatkóweczka, zwójka różóweczka i inne zwójki oraz inne młode gąsienice zjadające liście
Opryskiwać od momentu wylęgania młodych larw tj. od fazy pierwszego liścia do końca fazy kwitnienia
Zalecana dawka dla jednorazowego zastosowania: Mospilan 20 SP 0,2 kg/ha Liczba zabiegów: 2. Odstęp pomiędzy zabiegami: 7-10 dni.
Krzywik maliniaczek
Liczba zabiegów: 1. Środek stosować w okresie pękania pąków
Kwieciak malinowiec, kistnik malinowiec
Liczba zabiegów: 2. Opryskiwać w momencie pojawienia się chrząszczy, przed kwitnieniem, gdy pąki kwiatowe rozluźniają się.
Pryszczarek namalinek łodygowy
Opryskiwać w okresie lotu muchówek, od fazy gdy jest rozwinięty pierwszy liść do fazy gdy pędy osiągają około 90 % typowej długości lub po zbiorze owoców. Opryskiwać dokładnie dolne części pędów.
Przeziernik malinowiec
Opryskiwać po zbiorze owoców. Maksymalna liczba zabiegów w sezonie wegetacyjnym: 2.
Score 250 EC to środek grzybobójczy. Stosujemy interwencyjnie, wyniszczająco działa tylko na parcha, no ale parch raczej nie atakuje malin. zawiera aktywną substancję difenokonazol, który jest zaklasyfikowany jako potencjalnie kancerogenny dla ludzi. tym samym odradzam stosowanie i polecam jakiś inny preparat grzybobójczy zwalczający szarą pleśń i zamieranie pędów malin, najlepszy będzie Teldor, którego zaletą jest możliwość stosowania także w trakcie owocowania.
-- 18 lip 2014, o 08:20 --
jarha pisze:Witam wszystkich,
Jestem tu całkiem nowa. Chociaż przeczytałam wiele wpisów na interesujące mnie tematy, jednak nie znalazłam informacji dotyczących mojego problemu. Mam małe poletko malin "bezimiennych" owocujących na pędach dwuletnich. Maliny dość obficie kwitły i nawet zawiązały sporo owoców, niestety kilka tygodni temu liście zaczęły żółknąć i zasychać, wiele owoców także uschło a te, które dojrzały były takie niewydarzone, częściowo podsuszone, że nawet nie bardzo miało się ochotę ich skosztować. Już od jakiegoś czasu wycinałam co bardziej uschnięte pędy a dziś się wkurzyłam i wycięłam wszystkie, choć były na nich jeszcze resztki owoców w różnej fazie dojrzałości. Dodam tylko, że większość tegorocznych pędów wygląda w miarę zdrowo, choć część z nich jest bladozielona i zaczynają im już zasychać liście. Podejrzewam, że jest to objaw jakiejś choroby, może grzybowej, a może błędy w nawożeniu? Niestety, im więcej czytam, tym mniej wiem. Wymyśliłam, że usunę chwasty (które mimo, iż walczę z nimi regularnie, lepiej się mają niż moje maliny) i potraktuję całe poletko (krzaczki i glebę) jakimś preparatem przeciwgrzybowym. Co o tym myślicie? Czy teraz jest na to odpowiednia pora? Jaki preparat byłby najbardziej odpowiedni? Mam w domu Ridomil Gold MZ i SCORE 250 EC. Można użyć któregoś, czy musi być coś specjalnie dla malin? A co z nawożeniem? Można jeszcze podlać gnojówką z pokrzyw? Zwykle jesienią stosuję pod krzewy i drzewka nawóz tzw. "jesienny" ale to pewnie jeszcze za wcześnie.
Będę wdzięczna za wszystkie dobre rady.
Może po prostu miały za sucho. Maliny lubią mieć dużo wody. Jeśli natomiast miałaby to być jakaś choroba, to prawdopodobnie zamieranie pędów malin, na które stosujemy preparat Telstar. Ale najpierw upewniłabym się, czy to faktycznie choroba, a nie reakcja na warunki klimatyczne i glebę, np. niedostateczna ilość wody, niedobór składników odżywczych, zbyt gliniasta gleba...
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.