Kłujaki - Honorka22

[nolina]

I cóz ja mam napisać po takich pochwałach-pięknie u ciebie

[popiolek69]

Przejrzałem wątek no i trzeba przyznać że Twoja kolekcja gymnolków bardzo ładna, widać że wypieszczone roślinki

[sokolica]

Honorata znowu mi szczęka opada u Ciebie Powtórzę za Jackiem, to mój ulubiony wątek
A że spegazzinii v. punillense i glaucum Ci kwitną to w ogóle wielkie brawa! Cudne, cudne, cudne! Masa pięknych kwiatów, których jeszcze nie widziałam, a dzięki Tobie wiem, na co mogę czekać. Wspaniałą masz kolekcję i ogromnie zazdroszczę Ci tylu fantastycznych kwitnień

[honorka22]

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wpisy oraz tym, którzy anonimowo podbijają licznik odwiedzin

Gymnolki w dalszym ciągu nie odpuszczają, niektóre robią już drugą rundę - niezmordowane bestie , a niektóre mają u mnie debiut, czy też pierwsze kwitnienie w tym sezonie:

Gymnocalycium calochlorum


Gymnocalycium rosae JPR 177/542


Gymnocalycium stellatum JO 878/1


Gymnocalycium mostii PC 95


a poniżej jedyna lobivka, która po zbyt ciepłym zimowaniu postanowiła zakwitnąć
Lobivia schieliana forma - poranny popis


a gdy wróciłam z pracy nadal dobrze się miała


a na koniec coś z innej beczki - roślinkę dostałam w prezencie od mojej siostry, która naoglądała się pięknych widoków u Mariusza i stwierdziła, że w mojej kolekcji powinna zagościć również ajlosterka. Przyznam się, że na obecną chwilę, ja osobiście na taki pomysł bym nie wpadła, ale niezmiernie cieszę się z pamiątki z Lwóweckiego Lata Agatowego:
Aylostera muscula

[piasek pustyni]

No proszę - u Ciebie kolejne debiuty, a u mnie tylko zapączkowane. No, ale przynajmniej u Ciebie można się napatrzeć. Brawo - za ajlosterkę w szczególności

[hen_s]

Znów tradycyjnie już ładne gymno... i inne.

Szczególnie Gymnocalycium mostii robi wrażenie, wiem bo akurat i u mnie kwitnie.
Tyle że ten numer to coś chyba nie taki...

[honorka22]

ogólnie to PC 95 krąży po czeskich stronach jako G. mostii z Lago San Roque, Cordoba, Arg., a na ile to jest prawdziwe, to nie mam zielonego pojęcia

[hen_s]

Tam różne dziwne numery i dodatki do nazwy krążą - u mnie też kilka można znaleźć których nie potrafiłem znaleźć dosłownie nigdzie. Dobrze, że choć gatunek się zgadza a o numer mniejsza.

[honorka22]

Henryku podzielam Twoje zdanie, bo nasi południowi sąsiedzi czasem mają bardzo dużą wyobraźnię
A co do samej roślinki, to musiałabym się zwrócić do Mariusza, bo akurat pochodzi z Jego kolekcji, może pamięta jak do Niego trafiła, czy ewentualnie została wysiana.
Aczkolwiek numerek roślince nie doda uroku, może jedynie wartości rynkowej, ale akurat ten szczegół nie ma w tym momencie żadnego znaczenia

[D-avi-D]

O co chodzi z tym nr ?
W spisie jest dokładnie opisany.
Co do roślinek - same piękne roślinki i kwiaty nam pokazujesz cały czas

[banditoo]

Tez nie wiem o co biga
Zrozum tu fachowcow

[honorka22]

W dalszym ciągu nie będę oryginalna i nadal będę męczyła gymniaczkami

Gymnocalycium chubutense JPR 92-29/72


Gymnocalycium spegazzinii VS 120


Gymnocalycium guanchinense VS 36


Gymnocalycium ochoterenae v. herbsthoferianum


Gymnocalycium hinojitum MT 07-091


Gymnocalycium ragonesei WR 224


Gymnocalycium intertextum CH 1295


Gymnocalycium riojense v. paucispinum


Gymnocalycium ragonesei Lau 472


Gymnocalycium pungens


Gymnocalycium spegazzinii LF 58


Gymnocalycium kieslingii v. castaneum VS 56


Gymnocalycium acorrugatum VS 32


Gymnocalycium sanluisense STO 529


Gymnocalycium carminanthum

[sokolica]

Tak możesz męczyć cały czas
Nie umiem się zdecydować, który podoba mi się najbardziej. I chubutense, i oba spegazzinii, i hinojitum (co to w ogóle jest? ),
wszystkie cudne! A przy okazji właśnie zobaczyłam jak będzie kwitł mój gymno, którego zdjęć z necie nie ma I też mi się bardzo podoba.
Oczywiście jak zwykle - wzorowo!

[honorka22]

Dzięki Magda za odwiedziny
jeżeli chodzi o G. hinojitum, to wzmiankę o tej roślince można znaleźć na stronie:
http://www.cact.cz/noviny/2011/06/PSA_2008_17.htm
i tu również jest opis gymno, tylko z innym numerkiem
http://cludwigfr.dyndns.org/fn.asp?FnID=92871

[czarny]

O, wreszcie jakaś muskulka o błękitnej krwi wśród gymnobadylaczków