Kaktusowy zakątek Marty

[jorkis]

Wianuszek na Mammillarii śliczny, a sieweczki bomba

[AleksandraBdg]

Jak pięknie u Ciebie!
Za dużo roślin masz,żeby pochwalić wszystkie z osobna, więc chylę czoła za ogół jaki posiadasz!
Fantastyczne tak w pokroju jak i w kwieciu

[nyskadu]

Mammillarie wyglądają uroczo z tymi wianuszkami w dodatku, w moim ulubionym kolorze

[przemek_pc]

Jakaś nienaturalna cisza na tym wątku...

[Martada]

Kochani dziękuję dzisiaj tak grupowo bo z nóg lecę.
Wpadam na forum tak na 5 minutek i z reguły zaglądam (i skrobnę coś czasem) do Waszych wątków.

Jakaś nienaturalna cisza na tym wątku..

To nie zakłócając tej ciszy wstawię dzisiejsze...

lobivia rebutioides


obgryziony do cna z korzeni chamaecereus silvestrii


chamaecereus mieszaniec Rainbow


sulcorebutia tarabucoensis ssp patriciae


sulcorebutia hertusii


echinocereus reichenbachii v albispinus pączek rośnie sobie


echinocereus knippelianus jedyny z trzech muszkieterów, który współpracuje jak należy


Jakość fotek nie powala na kolana ale bardzo mało czasu dziś miałam- wybaczcie

[Artur89]

Wybaczam Garść pytań ode mnie:
- L. famatimensis to ta Backeberga?
- Chamaecereus, rozumiem kwitnący na czerwono bo pąki 'jak na mój gust' podejrzanie jasne jak na Ch. silvestrii?

[x-K-B]

Absolutnym nr 1 jest echinocereus reichenbachii v albispinus, uwielbiam takie cierniowe pajączki. Za to knippelianus wygląda niepokojąco, jak coś z horroru. Chyba nigdy mu się nie przyglądałam z tak bliska na takim etapie rozwoju. Suleczki śliczne .

[Martada]

Wybaczam Garść pytań ode mnie:
- L. famatimensis to ta Backeberga?
- Chamaecereus, rozumiem kwitnący na czerwono bo pąki 'jak na mój gust' podejrzanie jasne jak na Ch. silvestrii?

Famatimensis jest z Rumii i wobec tego, że mi jakoś dość szybko przestało dokuczać lobiwiowe szaleństwo to nie drążyłam jaka to.
Chamaecereus też stamtąd i kwitnie na ciemny pomarańcz.
Może zmiana barwy pąka jest spowodowana tym, że stoi w półcieniu- ukorzenia się przecież.
Prawdę mówiąc nie liczyłam, że wypuści coś oprócz korzeni

Absolutnym nr 1 jest echinocereus reichenbachii v albispinus, uwielbiam takie cierniowe pajączki

Też bardzo lubię takie ułożenie cierni dlatego właśnie rośnie mi sulkowe przedszkole

Za to knippelianus wygląda niepokojąco, jak coś z horroru.

Byle kwiatek miał jak z bajki
A ciekawa jestem jak zakwitnie bo mam go dopiero rok.

[blabla]

Famatimensis jest z Rumii i wobec tego, że mi jakoś dość szybko przestało dokuczać lobiwiowe szaleństwo to nie drążyłam jaka to.

Oznacz sobie tę roślinkę jako L.rebutioides.

[Rejden]

Pierwsze trzy, też u mnie pączkują.
Szkoda, że Lobivia nie jest u Ciebie już mile widziana, to piękny i bardzo różnorodny rodzaj.
Ja gdybym miał odpowiednie miejsce, to pewnie miałbym większość u siebie.
Niestety muszę zapychać dziury innymi rodzajami, które tolerują mniej światła.
Na moim balkonie, uprawa lobiwii to zbrodnia.

[Martada]

Oznacz sobie tę roślinkę jako L.rebutioides.

Dziękuję Tomku
Opis zdjęcia i fiszka zmienione

Pierwsze trzy, też u mnie pączkują.
Szkoda, że Lobivia nie jest u Ciebie już mile widziana, to piękny i bardzo różnorodny rodzaj.
Ja gdybym miał odpowiednie miejsce, to pewnie miałbym większość u siebie.
Niestety muszę zapychać dziury innymi rodzajami, które tolerują mniej światła.
Na moim balkonie, uprawa lobiwii to zbrodnia.

U mnie latem to nie ma problemu ale jest duży kłopot miejscem do zimowania.
Mam strych ale tam często, gęsto spada poniżej zera.
Najniższa jaką tam miałam to -10 i to kilka dni z rzędu.
Zimoluby dają radę, przetestowane.
Reszta siedzi stłoczona na parapetach na piętrze i ma około 6-8 stopni.
Niestety metr wgłąb pokoju jest już około 14.
Nie mam dla nich dobrego miejsca na przechowanie zimą.
Tak jak kiedyś napisał Henryk- nie można mieć wszystkiego
Urody im nie odmawiam wiem, że są piękne bo jestem cichym podglądaczem Tomkowego wątku i to od dawna.

[przemek_pc]

Famatimensis jest z Rumii i wobec tego, że mi jakoś dość szybko przestało dokuczać lobiwiowe szaleństwo to nie drążyłam jaka to.

Też mam jedną taką. Z Rumii. I niestety baaaaardzo się zawiodłem kiedy do mnie dotarła... Też wylądowała z opisem Lobivia rebutioides

Na szczęście udało mi się później zdobyć trzy sztuki tej prawdziwej

Urody im nie odmawiam wiem, że są piękne (...)

No, niech bym tylko usłyszał (zobaczył) coś innego, to...

[Artur89]

Na moim balkonie, uprawa lobiwii to zbrodnia.

Nie mów tak bo jeszcze moim się odwidzi, a nie wiele ich już zostało. Niemniej pod względem kwiatów jest kłopot - lobiwie kwitną mniej więcej do południa a słońce na balkonie zachodnim pojawia się dopiero po 13-14.

[blabla]

Jeśli słońca pojawia się po południu to wtedy kwiaty na lobiwkach powinny otwierać się również później.

[Artur89]

Tego to nie wiedziałem bo moje zwykle były na wpół otwarte - chyba, że dołączył czynnik mechaniczny czyli moje palce. Za to chamaecerusy (choć hybrydy) nie miały i nie mają problemu z pełnym rozwijaniem swoich kwiatów w takich warunkach.