Aguś - dzięki
Wczoraj w końcu udało mi się zrobić obchód i zgroza mnie ogarnęła - mokro, że jak się chodzi to dziury się robią, chwasty do kolan, rośliny i warzywa niby też podrosły ale na rukoli dalej pchełki, bób czarny od mszyc, klemki mają przebarwione listki, cynie i koleusy zeżarte przez ślimaki, bazylia taka przygnieciona do ziemi i bardzo rachityczna.
To tyle marudzenia
Trzeba się brać do roboty - na razie w firmie, a w ogródku to ciężko powiedzieć bo jeszcze jutro goście na 7 urodzinkach synka

czyli dzisiaj zakupy, torcik, ciasto do przygotowania itd.