Witajcie!
Od rana pada deszcz, wczoraj wieczorem też była burza, więc aura jest dla mnie łaskawa i pomaga przy tworzeniu nowej rabaty, a roślinki mają wytchnienie od upałów. Kilka fotek z bieżących prac - darniowanie już zrobione i kształty rabat ustalone.
Rabata północno-wschodnia i wzdłuż wejścia
Rabata południowo-zachodnia
Agnieszko 
Witam nowego gościa w moim ogrodzie! Miło mi, że zajrzałaś. Budleje możesz posadzić w każdej chwili, ja kolejną sadziłam jakieś 2 tygodnie temu. Ten krzew szybko rośnie i łatwo się przyjmuje. Potrzebuje tylko dużo słońca! Przy altanie posadziłam róże pnące -
Lykkefund, Perennial Blue & Iceberg i powojniki
Lasurstern, George Jackmann i Pilu.
Jule, ja staram się sadzić wieczorami, wcześniej rośliny namaczam w wodzie i mocno podlewam. Mają też ażurowo osłonę od tuj i brzozy. Na razie dają radę, ale w sumie to ryzykowna operacja. Może powinnam je zostawić na razie w donicach? Hmm..
April, bardzo mi miło, że ogród jest dla osłody zamiast cukru

To wyjaśnia dlaczego ja nie słodzę ;-))
Alinkę mam od Ewy, to na razie mały krzaczek i trzymam ją w donicy. Na rabatach do niczego mi się pasuje, muszę przemyśleć dla niej miejsce, ale kwiat ma niesamowity, faktura płatków jakby były z aksamitu!
Marzenko, róże potrzebują czasu i warunków na rozpęd - jaką masz ziemię u siebie? Nawet jeżeli róża nie ma pąków, to nie wyrzucaj

Wystarczy troszkę podciąć jej pędy - rozkrzewi się i zakwitnie. Przed mieszanym żwyopłotem od strony pólnocno-wschodniej będę sadzić róże okrywowe, prawdopodobnie dwa kolory (kremowe i koralowo-różowe), prawdopodobnie z serii pałacowej Poulsena.
Martuś, dzięki za Karmelka! fajnie, że wreszcie ruszył

Gdzie planujesz nową rabatkę? Zaraz zajrzę do Ciebie, jestem ciekawa kolejnej różanki! Widzę, że też nie możesz usiedzieć w miejscu, zwłaszcza gdy taka piękna pogoda! dzisij piewrszy deszczowy dzień, roślinkom się przyda
Aguś, próbuję innych serwerów do ładowania zdjęć, teraz na Yahoo. Fotosik jest do bani, nie będę ciągle dopłacać za streaming, to przegięcie. Dzięki za filmową rekomendację! My też mamy w planach Prometeusza i Batmana Mój M lubi takie filmy, a ja lubię C.Bale'a
Gosiu, przykro mi, że Cię łapią kontuzje, dobrze, że masz urlop w perspektywie to sobie odpoczniesz

Ja mogę spokojnie popracować w ogrodzie w weekendy, popołudniami w tygodniu nie mam siły na szaleństwa, raczej odpoczywam na tarasie
Saro, ten karmelek jest od Martusi
Ewa,
Boule de Neige na razie mnie nie zachwyca, ale też nie mogę na nią narzekać. Posadziłam wiosną, krzaczek ma już grubo ponad metr i choć konkuruje o prym na rabacie z
Louis Odier, - wygląda całkiem nieźle. Poniżej posadziłam
Kosmosa od
Asi 
. Kształt i kolor pąków mają podobny, natomiast kwiat zupełnie inny -
Boule de Neige ma mniejsze, zwarte i śnieżnobiałe kwiaty, a
Kosmos ogrooooomne, nieco kremowe i przypominajęce kształtem
Aphrodite, która rośnie po sąsiedzku.
Aphrodite urzeka kolorem i zapachem, sporadycznie łapie plamistość, ale jestem z niej zadowolona, pięknie się rozkrzewia.
Kasiu, fajnie, że wpadłaś! Sama jestem ciekawa co wyjdzie z tych moich pomysłów - gdy róże podrosną, pewnie konieczne będą roszady, być może nawet jesienią, jeśli coś ewidentnie nie będzie współgrało.
Rooguchi ma odbarwienia na liściach, może być przypalenie, poza tym nic mu nie dolega i kwitnie nieprzerwanie od maja, więc jest ok
Majka, staram się unikać prac ogrodowych w mocnym słońcu, rośliny się moczą cały dzień, sadzę wieczorami. O świcie włącza się nawadnianie, dodatkowo podlewam popołudniami i wieczorem. Na razie trzymają się dzielnie, mam nadzieję, że wytrzymają. Dzisiaj pada od rana, dobrze im zrobi spora ilość deszczu.
Boule de Neige idzie na razie w górę, kwitnie cały czas od maja, ale...jako jeszcze mnie nie rozkochała w sobie
Martuś, u mnie też palma była w sobotę, nawet ja wymiękłam i schowałam się pod parasolem na tarasie
Ilonko , jak coś wymyślę, to długo w miejscu nie usiedzę...jednak sadzenie teraz to zły pomysł. W szkółkach nędza, z pozostałymi rabatami czekam do jesieni. Na jednej rabacie czeka mnie rewolucja i przesadzanie, a dwie pozostałe będę obsadzać różami od zera, poza tym cebulowe...jeszcze chwila do tego, ale już wiem, że jesień będzie piękna
