Nie wiem, jak wysiewają bardziej doświadczeni ode mnie, ale ja moje wysiałam właśnie w styczniu - grzejący kaloryfer zapewnił temperaturę i tylko pilnowałam, żeby podłoże było cały czas wilgotne.
wisnia897 I wykiełkowały bez problemu? Jak się trzymają teraz podczas zimy?
A czy praktykował ktoś dosypywania do ziemi, w której rosną cytrusy fusów z kawy bądź z herbaty? Ponoć zmieniają pH gleby na bodajże kwasowe? W każdym razie rośliny rosną znacznie lepiej
Wysiewałam trzy lata temu, na cztery pestki wykiełkowały trzy (trwało to około 3-4 tygodni). Generalnie moje cytrynki idą sobie troszkę przesuniętym cyklem, niż prezentowane tu przez innych forumowiczów - jako taki czas spoczynku przypada im bardziej na jesień, a zima z powodu grzejącego kaloryfera jest okresem, w którym najbardziej rosną. Dosypywania fusów nie praktykowałam.
Hmh, w takim razie zima w domu cytrusom nie straszna! W tym sezonie nie spocznę, póki choć jednej cytryny nie wyhoduję
A jak u Ciebie wygląda podlewanie?
Taką podrośniętą cytrynkę podlewam na tak zwane wyczucie, więc trudno mi dokładnie powiedzieć. Umiarkowanie, żeby góra przeschła przed kolejnym podlaniem. Moja roślinka jest dość mała (ok 20cm) i rośnie w stosunkowo małej doniczce, więc przy moich warunkach domowych w tej chwili jest to 1-2 razy w tygodniu. Bez przelewania i przesuszania
Hmm, ja pamiętam, że kiedyś pomieszałem fusy z ziemią i nic nie gniło
Ale tak swoją drogą skoro już mówimy o podlewaniu i fusach z kawy lub herbaty to w sumie wyszłoby na to samo, gdybyśmy podlewali rośliny tymi dwoma napojami co jakiś czas Co myślicie na ten temat
Witam, serdecznie. Jakieś poltora miesiąca temu posadziłem sobie 2 drzewka cytrynowe z tej samej cytryny. 2 drzewka mieszcza się w takim ładnie zaprojektowanym pojemniczku w którym są na prawde dobre warunku. Temperatura zazwyczaj tam panująca to 25 stopni oraz jest naświetlane jakoś 12 h dziennie. Ciekawi mnie bardzo dlaczego na jednym z młodych drzewek zaczęły się pojawiać żółte plamy na listkach . Są one zazwyczaj umieszczone na bokach listków po obu stronach. Czy to jakaś choroba czy może wina leży po mojej stronie ze wzgledu na przelanie czy coś w tym stylu. Drzewka zazwyczaj podlewam Co 3 dzień albo kiedy zauważe, że ziemia robi się już troche wyschnięta. Dodam jeszcze, że takie objawy pojawiły się po podlaniu wodą kranową.
Przeczytaj cały wątek, ale podlewanie co trzy dni (za często) i wodą prosto z kranu (kolejny błąd), to przyczyny problemu.
W jakiej rosną ziemi? Powinny rosnąć w przepuszczalnej mieszance. Powinieneś przesadzić do nowej mieszanki i podlewać odstaną wodą konkretniej i rzadziej.
Co nie oznacza, że uda się uratować roślinę. Zobacz w jakim stanie są korzenie.
Cytrynki posadziłem w zwykłej ziemi ogrodniczej uniwersalnej. Na sam dół doniczki wsypałem garść karamzytu. Chyba jednak przesadziłem z podlewaniem ponieważ już 2 dzień gleba wydaje się być mokra. To moja pierwsza roślinka którą postanowiłem wyhodować. Chyba popełniłem podstawowe błędy nowicjusza. Chociaż Cytrynka wypuszcza nowe zielone listki mam nadzieje, że da się jeszcze ją uratować. Kolejną, rzeczą jest ta nieszczęsna woda prosto z kranu której użyłem
Ja swoje cytryny jak i inne rośliny podlewam wodą która się ustała,tzn nalewam wcześniej do butelek i odstawiam na kilka dni w miejsce pokojowe.Ona zmienia wtedy temperaturę ale także wytrącają się
nie potrzebne pierwiastki.