Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

[blabla]

To są ilości już kolekcyjce. Nadwyżek matukan pozbywałem się w ubiegłym roku. Roślinki zimuję jak lobiwki, czyli byle nie było chłodniej niż 0*C. Ale uprzedzam: to najbardziej na południe rosnący gatunek matukany, jest najbardziej zbliżony w uprawie do innych górali. Pozostałe matukany z rejonów północnych rosną w terenach bardziej tropikalnych, czyli jest tam cieplej i wilgotniej. I tych roślin nie można traktować jak górali. Ich uprawa bardziej powinna przypominać ciepłoluby, czyli sporo cieplejsze powietrze, również bardzo wilgonte ale delikatnie z korzeniami - mogą być wrażliwe na przelanie. Natomiast cała roślinka może nie lubić zbyt długich okresów zupełnej suszy zarówno w podłożu jak i w powietrzu.

[emerald]

Dziękuję za informacje Wyczytałam na jednej stronie, że te moje nowości trzeba zimować w nieco cieplejszej temperaturze i rzadziej podlewać w zimie, ale nie byłam pewna. Zostaną na cieplejszym parapecie i wstawię do pojemnika z kermazytem i wodą, żeby zapewnić odrobinę wilgoci.

[annaoj]

Tomek - mógłbyś polecić jakieś źródło gdzie znajdę te temperatury.
Mam M. madisoniorum i M. intertexta. Wyczytałam, że ok. 10 stopni potrzebują zima. Tylko nadal nie wiem, czy jednak trochę wilgotniej, czy całkiem o suchym pysku.

[emerald]

Pojemniki z kermazytem nie były dobrym pomysłem. Do jednego nalałam za dużo wody i dwie matucany zdążyły się napić. Teraz suszę im bryły korzeniowe i osobno ziemię.

Tylko nadal nie wiem, czy jednak trochę wilgotniej, czy całkiem o suchym pysku.

Może bezpieczniej spryskać wodą

[annaoj]

O tym myślałam, bałabym się podlewać.

[blabla]

Tomek - mógłbyś polecić jakieś źródło gdzie znajdę te temperatury.
Mam M. madisoniorum i M. intertexta. Wyczytałam, że ok. 10 stopni potrzebują zima. Tylko nadal nie wiem, czy jednak trochę wilgotniej, czy całkiem o suchym pysku.

Nie znam źródła, w którym podane są precyzyjnie temperatury, w jakich należy zimować wszystkie kaktusy. Czasem tego typu dane podawane są w literaturze ale często są to dane dość dyskusyjne.

Ciepłolubne matukany zimowałbym w standardowej temperaturze dla tego typu roślin czyli coś 10-12*C. Oczywiście sporo zależy od kondycji roślin i zawartości wody w ich tkankach a także od czasu przez jaki kaktusy są narażone na niską temperaturę. Dobrze wysuszone rośliny zazwyczaj znoszą znacznie niższe temperatury. Także krótkotrwałe, nocne spadki temperatury są zdecydowanie mniej groźne niż stała nawet nieco wyższa temperatura przez dłuższy okres niż jeden dzień.

[blabla]

Mija właśnie drugi tydzień zimowania mojej kolekcji w piwnicy. Na razie wszystko bez zarzutu. Roślinki dobrze wysuszone trzymają się dzielnie. Udało mi się zrobić kilka fotek, są kiepskiej jakości ale to w końcu ciemna piwnica i bez flesza się nie obyło.

[Rejden]

Teraz to dopiero widać ile pracy włożyłeś w przeniesienie tego na zimowanie.
Widzę że skrzynki po owocach spisują się doskonale, pojemne i ustawne.

[Sebek87]

Trochę tego jest A piwnica jaka pojemna.

[annaoj]

Podziwiam! Tomek - Ty te skrzynki zdejmujesz i kontrolujesz? Jak często?

[blabla]

To pierwsze moje zimowanie w skrzynkach. Na razie do tych ustawionych głębiej nie zaglądałem, nie chce mi się Czy później będę tam zaglądał? Może tak, jeszcze nie wiem. Jest ich sporo i trochę ważą więc przerzucanie ich jest dość kłopotliwe

[Spy]

Wow, kaktusowy magazyn! Ale musiało być latania Dla wielobarwnego widoku w foliaku, na pewno warto!

[annaoj]

To pierwsze moje zimowanie w skrzynkach. Na razie do tych ustawionych głębiej nie zaglądałem, nie chce mi się

To dobrze, bo już głos sumienia mi się włączył, że faktycznie ze mnie leń. Mam mniej, a nie chce mi się skrzynek zestawiać i zaglądać (też tak mam poustawiane).

[chromat]

niepowyciąganą się w tych skrzynkach ? może lepiej ustawić je na płask ?

[LUKASxd]

Ile ty tego masz
Musiałeś to parę godzin wszystko przenosić i układać.
Szacuneczek
Pozdrawiam