Nowy ogród Jacka 2011/12

[HalinaK]

Jacku to jest nadzieja, że przylaszczki zakwitną jeszcze w tym miesiącu
Ranniki - POEZJA !!!

[JacekP]

Irenko, u mnie też ranniki skulone w sobie, bo w tym tygodniu dość chłodno, a zdjęcia są z niedzieli. Od tego czasu nic nie drgnęło

Kasiu, gorąco polecam ranniki. Zazwyczaj pierwsze kwitną, szybko się namnażają i są bezproblemowe.

Janko, kamieni zazdroszczę, bo u mnie ich nigdy dosyć. Robią koło mnie wykopy i muszę sprawdzić, czy nie ma jakichś głazików
Iksje od Krysi doszły do mnie bez szwanku i ładnie rosną w doniczce

Halinko, przylaszczki na pewno zakwitną i to lada dzień. Zapowiadają spore ocieplenie po niedzieli i one tylko na to czekają

[chatte]

Eh, ranniki ... Miałam ci ja ranniki, ale teraz ani śladu łudzę się, że może jeszcze wyjdą ...
Przebiśniegi u mnie wcale nie sa pierwsze Ciekawe czemu?

[kogra]

Jacku poślij trochę tej wiosny w nasze strony.
U nas nadal śnieg.

[robaczek_Poznan]

Jacku, u Ciebie ranniki (swoją drogą, bardzo poetycka nazwa.. ) a u mnie już sporo krokusików, teraz też irysy, tulipanki już spore, czosnki też..sasanki wychylają włochate łebki..dzieje się, oj dzieje
Ranniki posadzę w tym roku

[e-genia]

Jacko moje też ranniki pozamykane , ale po niedzieli ma być już coraz cieplej to u mnie będzie ich cała łączka .

Genia :

[JacekP]

Iza, ranniki może troszkę samoczynnie się zagłębiły u Ciebie i mają dłuższą drogę do pokonania U mojej Mamy też jeszcze nie widać.
U mnie kilka kwiatków zazwyczaj wyprzedza przebiśniegi. W tym roku i tak wyjątkowo wcześnie.

Grażynko, u mnie też chłodno i od niedzieli, kiedy robiłem zdjęcia, nic się nie zmieniło.

Kasiu, fajnie, że masz takie wczesne iryski. Ja na moje jeszcze długo poczekam. Ranniki posadź bardzo płytko, to na pewno zakwitną w przyszłym roku.

Geniu, ja już też czekam na zapowiadane ciepło, a póki co robię porządki w komórkach i stodole oraz z tarasowcami, nasionami itd.

[robaczek_Poznan]

Jacku, irysy które teraz wschodzą to odmiany miniaturowe - żółty Dunforda i fioletowy żyłkowaty, wyglądają ładnie w kontrastowym zestawieniu

[HalinaK]

Jacku szukałam dzisiaj na działeczce przylaszczek, ale niestety nie znalazłam
Mam nadzieję, że jeszcze śpią głęboko pod ziemią i niebawem się obudzą

[JacekP]

Kasiu, odmiany znane mi ale dawno ich nie sadziłem. Żywotność jest niestety krótka cebulowych irysów.

Halinko, to niepokojące, że przylaszczek jeszcze nie ma u Ciebie na powierzchni. One zawiązują pączki dość wcześnie.

[HalinaK]

Jacku czyżby przylaszczki były takie delikatne i przemarzły w moim ogrodzie
Jak nie przeżyły zimy, to będę miała okazje nowe posadzić

[tu.ja]

Jacku szukałam dzisiaj na działeczce przylaszczek, ale niestety nie znalazłam
Mam nadzieję, że jeszcze śpią głęboko pod ziemią i niebawem się obudzą

Jak to nie znalazłaś? Przecież powinny być na wierzchu zeszłoroczne liście. Ja swoim dopiero wiosną przycinam stare liście gdy zaczynają kwitnąć i wypuszczać młode listki. Przylaszczki nie zanikają na zimę jak inne byliny.
Wiosnę mamy na podobnym etapie Nie wiedziałam, że irysy żyłkowane są krótkowieczne...Ich zanikanie u siebie zwalałam na kiepskie warunki. Chyba będę musiała w tym roku dokupić ich troszkę.

[HalinaK]

Izuniu - tu.ja nie znalazłam nawet starych liści, a dokładnie patrzyłam, czyli mogę się z zeszłorocznymi pożegnać
Coś mi się zdaje, że ziemia im nie odpowiada, albo za zimno im u mnie było

[JacekP]

Halinko, właśnie tak jak pisze Iza - przylaszczki nie zanikają więc chyba możesz pożegnać się z Twoimi. One nie wymarzają więc przyczyna mogła być inna.

Iza, piszą, że irysy cebulowe są krótkowieczne. I potwierdzam - tak miałem i z żyłkowanymi i z holenderskimi. Mam nadzieje, że 'Katharine Hodgkin' jest bardziej wytrzymała i ujrzę w tym roku kwiaty

[robaczek_Poznan]

Jacku, ciekawe czy moje też będą tak krótkowieczne.. Posadzone 2 lata temu Dunforda i żyłkowane wschodzą, w ubiegłym roku dosadziłam sporo holenderskich i liczyłam, że zostaną u mnie na dłużej. Mam nadzieję, że zakwitną na tyle pięknie, że wysiłek zostanie wynagrodzony..choćby tylko na 2 sezony