Myślę, że przylaszczce nic nie będzie. Jednej swojej o mały włos nie uśmierciłam dolomitem, a jednak żyje i kwitła pięknie w tym roku. To mimo wszystko gorsze od kosiarki
...tu będzie moje niebo...cz.5
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11667
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Basiu, cieszę się, że odpoczęłaś w weekend
Prawda, że to rozkoszne uczucie
Myślę, że przylaszczce nic nie będzie. Jednej swojej o mały włos nie uśmierciłam dolomitem, a jednak żyje i kwitła pięknie w tym roku. To mimo wszystko gorsze od kosiarki

Myślę, że przylaszczce nic nie będzie. Jednej swojej o mały włos nie uśmierciłam dolomitem, a jednak żyje i kwitła pięknie w tym roku. To mimo wszystko gorsze od kosiarki
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Aga, dzięki
Nie spodziewałam się ,że będzie taki ładny bo wysiewałm go z nasionek skubniętych z podobnego orlika.
Wiadomo ,że wtedy nie zawsze powtarzają cechy ale mój okazał się identyczny
...no może ma troszkę jaśniejsze kolorki...
Aniu, bardzo cieszę się,że amarylisek zakwitł
U mnie w tym roku też są jakieś oporne...były wsadzone ze dwa miesiące temu a niektóre dopiero teraz zaczynają wypuszczać liście. Aneczko, teraz nawoź go raz w tygodniu nawozem do kwitnących, pod koniec lata trzeba mu zasuszyć liście ( ja w tamtym roku zrobiłam to pierwszy raz bo zawsze je obcinałam i też było oki ) i całą zimę niech spędza w lodówce. Moim zdaniem to jedne z łatwiejszych w uprawie roślin
.
Migdałka po kwitnieniu zawsze przycinałam ale w tym roku tego nie zrobiłam bo po pierwsze nie kwitł a po drugie jest taki mikry ,że nie mam co ciachać.
Ja swojego na razie zostawiłam ale tak jak Ty mam dylemat....
I wcale nie dlatego ,że wtym roku nie zakwitł, tylko dlatego ,że on jest zbyt krótko ładny. Jak nie kwitnie, to żadna z niego ozdoba a u mnie miejsca mało
...ale na razie go nie ruszam...
Agnieszko, dziękuję za miłe słowa
Moniś lenistwo na działce jest genialnie
...zresztą tak naprawdę , to po to się te ogródki kupuje...z myślą o wolnych weekendach, grillu i leżeniu plackiem na słoneczku albo baseniku...a potem się o tym zapomina i tyramy i tyramy
...
Mam nadzieję ,że przylaszczka da radę tak jak mówisz
A teraz troszkę fotek z naszej wczorajszej wycieczki do palmiarni. Miała być wizyta w arboretum w Rogowie ale prognozy nas wystraszyły i wybraliśmy opcję "na miejscu" :P
Miłego spaceru








Wiadomo ,że wtedy nie zawsze powtarzają cechy ale mój okazał się identyczny
Aniu, bardzo cieszę się,że amarylisek zakwitł
U mnie w tym roku też są jakieś oporne...były wsadzone ze dwa miesiące temu a niektóre dopiero teraz zaczynają wypuszczać liście. Aneczko, teraz nawoź go raz w tygodniu nawozem do kwitnących, pod koniec lata trzeba mu zasuszyć liście ( ja w tamtym roku zrobiłam to pierwszy raz bo zawsze je obcinałam i też było oki ) i całą zimę niech spędza w lodówce. Moim zdaniem to jedne z łatwiejszych w uprawie roślin
Migdałka po kwitnieniu zawsze przycinałam ale w tym roku tego nie zrobiłam bo po pierwsze nie kwitł a po drugie jest taki mikry ,że nie mam co ciachać.
Ja swojego na razie zostawiłam ale tak jak Ty mam dylemat....
I wcale nie dlatego ,że wtym roku nie zakwitł, tylko dlatego ,że on jest zbyt krótko ładny. Jak nie kwitnie, to żadna z niego ozdoba a u mnie miejsca mało
Agnieszko, dziękuję za miłe słowa
Moniś lenistwo na działce jest genialnie
Mam nadzieję ,że przylaszczka da radę tak jak mówisz
A teraz troszkę fotek z naszej wczorajszej wycieczki do palmiarni. Miała być wizyta w arboretum w Rogowie ale prognozy nas wystraszyły i wybraliśmy opcję "na miejscu" :P
Miłego spaceru








Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Świetna wycieczka
piękne roślinne okazy
Żółwiki
Żółwiki
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Piękne fotki Basiu, lewizja i len piękny
Azalia cudowna i pachnąca nazywa się też ciekawie
Mnie jakoś tak wyszło że nie zamawiałam lili w lilpolu -może dobrze
Pierwiosnki udały Ci się wyjątkowe

- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Aga, Romciu, dzięki za odwiedziny i miłe słowa
Dziś byłam na działce i jedyne co byłam w stanie zrobić w tym upale to skoszenie trawy i podlewanie.
Mimo,że od rana zapowiadało się na deszcz musiałam zlać wszystko porządnie bo susza zaczęła już doskwierać roślinom.
I chyba dobrze zrobiłam bo teraz pada już z 2,5 godziny...taki fajny równy, porządny deszcz...w taką nawilżoną moim podlewaniem ziemię wszystko ładnie wsiąknie i nie spłynie bokami.
Mam nadzieję ,że teraz w końcu róże trochę przyspieszą bo na Forum już tak pięknie zaczynają rozkwitać a u mnie dopiero zaczynają pokazywać pąki
W piątek idę na wojnę z chwastami....to co się dzieje na rabatach woła o pomstę...wszystkie ogrodowe stoją w miejscu a chwaściory rosną na potęgę.... No może jedynie pomidorki się nie dają bo niektóre już mają całkiem spore owocki
Pozdrawiam wszystkich deszczowo
Dziś byłam na działce i jedyne co byłam w stanie zrobić w tym upale to skoszenie trawy i podlewanie.
Mimo,że od rana zapowiadało się na deszcz musiałam zlać wszystko porządnie bo susza zaczęła już doskwierać roślinom.
I chyba dobrze zrobiłam bo teraz pada już z 2,5 godziny...taki fajny równy, porządny deszcz...w taką nawilżoną moim podlewaniem ziemię wszystko ładnie wsiąknie i nie spłynie bokami.
Mam nadzieję ,że teraz w końcu róże trochę przyspieszą bo na Forum już tak pięknie zaczynają rozkwitać a u mnie dopiero zaczynają pokazywać pąki
W piątek idę na wojnę z chwastami....to co się dzieje na rabatach woła o pomstę...wszystkie ogrodowe stoją w miejscu a chwaściory rosną na potęgę.... No może jedynie pomidorki się nie dają bo niektóre już mają całkiem spore owocki
Pozdrawiam wszystkich deszczowo
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Basiu, ja za deszcz to bardzo dziękuję ! u mnie go pod dostatkiem
Za to chętnie się wymienię na te straszne 30 stopniowe upały i trochę powygrzewam
Wtedy pewnie i moje róże by szybciej ruszyły do kwitnienia
Za to chętnie się wymienię na te straszne 30 stopniowe upały i trochę powygrzewam
Wtedy pewnie i moje róże by szybciej ruszyły do kwitnienia
- Isia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2938
- Od: 27 maja 2007, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
-
evluk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3673
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Basiu, jak widzę piękną wycieczkę mieliście
U mnie straty roślin przy koszeniu były też,a jakże
Jak zrobiliśmy obwódki rabat, już mi roślin nie koszą..A skosili mi nawet bukszpan variegata
U mnie straty roślin przy koszeniu były też,a jakże
Jak zrobiliśmy obwódki rabat, już mi roślin nie koszą..A skosili mi nawet bukszpan variegata
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Aga, u mnie teraz pogoda do kitu...ani zimno ani ciepło...niby pochmurno a deszczu ogólnie mało
Basen wystawiliśmy już jakiś czas temu ale niestety ani razu z niego niego nie korzystaliśmy. Na nowy tydzień zapowiadają ciepełko, może wreszcie uda się nam trochę pomoczyć
Isiu, dzięki
Tak to ona
Bardzo mi przykro, że Twoja nie przeżyła zimy...
Moje dwie inne też strasznie dostały w kość ale teraz już nie widać po nich zimowej traumy. Obcięłam tylko kilka suchych gałązek i dalej już odbiły. Może w tym roku zima nie będzie taka beznadziejna i wiosną zakwitną...
Ewuniu, no z tym bukszpanem to faktycznie przegięcie...
Ja miałam czarne myśli jak urodziny Oskarka miały być na działce...taka chmara małych szkodników mogła zrobić niezłą czystkę w roślinach ale pogoda nie dopisała i urodziny zostały przeniesione na zorganizowany plac zabaw pod dachem....uffff...jaka to była dla mnie ulga
A ja mało piszę bo ogólnie to nic się u mnie nie dzieje
Lilie jakieś kiepskie w tym roku, z nowych mało które kwitną...Różyczki za to dopisały i pięknie dodają działce kolorków.
Znowu trochę przesadzałam i zmieniałam miejsca krzaczorom...musiałam znaleźć nowe miejsca dla krzewuszek i żółtej tuji bo przecież nie mogę wydawać wszystkich roślin, które przesadzam ,żeby mieć miejsce na coś innego :P Dzięki temu powstała nowa rabatka krzaczasta...na której będzie kiedyś (jak urośnie) królowała kalina "Dawn". To tak w skrócie...
Nie mam co pokazywać bo w zasadzie wszystko pokazywałam już w tamtym roku i nie chcę powielać zdjęć.
Pozdrawiam lawendowo i słonecznie

Basen wystawiliśmy już jakiś czas temu ale niestety ani razu z niego niego nie korzystaliśmy. Na nowy tydzień zapowiadają ciepełko, może wreszcie uda się nam trochę pomoczyć
Isiu, dzięki
Bardzo mi przykro, że Twoja nie przeżyła zimy...
Moje dwie inne też strasznie dostały w kość ale teraz już nie widać po nich zimowej traumy. Obcięłam tylko kilka suchych gałązek i dalej już odbiły. Może w tym roku zima nie będzie taka beznadziejna i wiosną zakwitną...
Ewuniu, no z tym bukszpanem to faktycznie przegięcie...
Ja miałam czarne myśli jak urodziny Oskarka miały być na działce...taka chmara małych szkodników mogła zrobić niezłą czystkę w roślinach ale pogoda nie dopisała i urodziny zostały przeniesione na zorganizowany plac zabaw pod dachem....uffff...jaka to była dla mnie ulga
A ja mało piszę bo ogólnie to nic się u mnie nie dzieje
Lilie jakieś kiepskie w tym roku, z nowych mało które kwitną...Różyczki za to dopisały i pięknie dodają działce kolorków.
Znowu trochę przesadzałam i zmieniałam miejsca krzaczorom...musiałam znaleźć nowe miejsca dla krzewuszek i żółtej tuji bo przecież nie mogę wydawać wszystkich roślin, które przesadzam ,żeby mieć miejsce na coś innego :P Dzięki temu powstała nowa rabatka krzaczasta...na której będzie kiedyś (jak urośnie) królowała kalina "Dawn". To tak w skrócie...
Nie mam co pokazywać bo w zasadzie wszystko pokazywałam już w tamtym roku i nie chcę powielać zdjęć.
Pozdrawiam lawendowo i słonecznie

Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Basiu co też opowiadasz....jak to powielać zdjęćCynthia pisze: Nie mam co pokazywać bo w zasadzie wszystko pokazywałam już w tamtym roku i nie chcę powielać zdjęć.
Pozdrawiam lawendowo i słonecznie![]()
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Basiu. Jak to nie masz co pokazywać. Ogród jak się rozrasta to nie widać
Roślinki mężnieją, przyrastają, kwitną. Stale jest co pokazywać i nie rób nam tego, że znikasz na długo. Róże przecież kwitną, lilie również. Wszyscy przesadzamy, zmieniamy koncepcje i stale coś nowego się dzieje. Czekamy na nowe zdjęcia i widoczki z Twojej działeczki.
Widzisz to samo zdążyła przede mną napisać Aga.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Igor, wstyd przyznać ale w Łódzkiej Palmiarni byłam dopiero drugi raz...jakoś bardziej wolę wyprawy do botanika albo arboretum.
Agnieszko, Krysiu, zdjęć mam całą masę bo bez aparatu na działkę się nie ruszam
Ale nie mam za bardzo czego pokazywać bo rabaty są jeszcze "niewymiarowe" i ogólne wrażenia żadne...
Tuje i krzewy, które kiedyś
będą tworzyły tło są mniejsze niż niektóre byliny i na razie to wszystko nie ma żadnego uroku.
Wszystkie nasadzenia mam już raczej na "swoim" miejscu, pewnie z czasem powtaną jeszcze jakieś rabaty albo krzewiaste wysepki ...na razie doszłam do takiego etapu, że już nie tracę czasu na przesadzanie ( no może jakieś drobne korekty
) a raczej zajmuję się doglądaniem i dopieszczaniem tego co jest
Zresztą same zobaczcie....w rzeczywistości chyba nawet lepiej to wygląda niż na fotkach :P


Między krzaczorami mam na razie dużo miejsca a ponieważ nie mam warzywnika, wykorzystałam trochę miejsca na pomidorki
Bez podsadzony New Dawn i The Fairy. Rośnie też tam powojnik ale chyba pod drzewem ma za dużo cienia i kwitnie co roku tylko jednym kwiatkiem.

A tu to samo miejsce z drugiej strony... Kiedyś myślałam ,żeby zrobić tam wzdłuż ścieżki (idzie po prawej stronie, widać ją na zdjęciu wyżej) szpaler z jakiś okrywowych róż. Ostatecznie wylądowały tam bordowa krzewuszka, żółta tuja i kalina Dawn.
Ups...albo kalina nie załapała się na zdjęciu albo jeszcze wtedy nie była posadzona

I to tak ogólnie o tym, co u mnie w trawie piszczy
Agnieszko, Krysiu, zdjęć mam całą masę bo bez aparatu na działkę się nie ruszam
Ale nie mam za bardzo czego pokazywać bo rabaty są jeszcze "niewymiarowe" i ogólne wrażenia żadne...
Tuje i krzewy, które kiedyś
Wszystkie nasadzenia mam już raczej na "swoim" miejscu, pewnie z czasem powtaną jeszcze jakieś rabaty albo krzewiaste wysepki ...na razie doszłam do takiego etapu, że już nie tracę czasu na przesadzanie ( no może jakieś drobne korekty
Zresztą same zobaczcie....w rzeczywistości chyba nawet lepiej to wygląda niż na fotkach :P


Między krzaczorami mam na razie dużo miejsca a ponieważ nie mam warzywnika, wykorzystałam trochę miejsca na pomidorki
Bez podsadzony New Dawn i The Fairy. Rośnie też tam powojnik ale chyba pod drzewem ma za dużo cienia i kwitnie co roku tylko jednym kwiatkiem.

A tu to samo miejsce z drugiej strony... Kiedyś myślałam ,żeby zrobić tam wzdłuż ścieżki (idzie po prawej stronie, widać ją na zdjęciu wyżej) szpaler z jakiś okrywowych róż. Ostatecznie wylądowały tam bordowa krzewuszka, żółta tuja i kalina Dawn.
Ups...albo kalina nie załapała się na zdjęciu albo jeszcze wtedy nie była posadzona

I to tak ogólnie o tym, co u mnie w trawie piszczy
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11667
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Basiu, chciałam się przywitać po powrocie
Jak Oskarek?
Jak Oskarek?
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9573
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Chyba jakiegoś doła załapałaś ,że z niczego nie jesteś zadowolona i twierdzisz,że u Ciebie nic się nie dzieje .
Pora na poprawę humorku -zakup nowych roślinek ,ciuchów,fryzjer ,a może jakieś forumowe spotkanko .
Zaraz działeczka zacznie cieszyć i wszystko będzie ok .

Pora na poprawę humorku -zakup nowych roślinek ,ciuchów,fryzjer ,a może jakieś forumowe spotkanko .
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Moniś, miło że mnie odwiedziłaś po powrocie
Oskar zadowolony bo mogę mu teraz poświęcić trochę więcej czasu...nadrabiamy całoroczne zaległości
Jolu
...nie mam doła...daleko mi do tego
Nastrój mam teraz całkiem wakacyjny a Te moje narzekania działkowe, to jakoś tylko tak wyszło...
Działka cieszy mnie bardzo i pogoda w tym roku jest sprzyjająca...ciepło, mokro...wszystko rośnie jak na drożdżach i dobrze, bo chciałabym już mieć większy busz u siebie
Pozdrawiam "wakacjowo"





Ufff...musiałam zdjęcia poprawić bo strona mi się rozjechała...
Oskar zadowolony bo mogę mu teraz poświęcić trochę więcej czasu...nadrabiamy całoroczne zaległości
Jolu
Nastrój mam teraz całkiem wakacyjny a Te moje narzekania działkowe, to jakoś tylko tak wyszło...
Działka cieszy mnie bardzo i pogoda w tym roku jest sprzyjająca...ciepło, mokro...wszystko rośnie jak na drożdżach i dobrze, bo chciałabym już mieć większy busz u siebie
Pozdrawiam "wakacjowo"





Ufff...musiałam zdjęcia poprawić bo strona mi się rozjechała...
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 



