Ogródeczek An-ki cz.2

[empuza]

Gabi to tak jak ja
Warto czasem zostawić miejsce na coś innego choć chciejstwa nas dopadają
Nasze działeczki też maja swój urok

[Gabriela]

Tak Aguś, to prawda... mają urok...
Wiesz... ja się najbardziej boję o to, że jak kupię i posadzę, to znajdzie się amator na nie...
Już się tak zdarzało...

[an-ka]

Gabrysiu,Ago-Wasze działki są inspiracją dla wielu ogródkow!!Są piękne,zadbane,nasadzenia przemyślane.Szkoda,że nie możecie się delektować ich pięknem w każdej chwili,gdy wyjrzycie przez okno,kiedy wyjdziecie na taras.No cóż ,trzeba się cieszyć tym co jest dostępne.
Grażynko -no patrzej jakoś domyślna dziołszka Już sie ciesza i nie moga sie doczkać.

Jadziu ale Ty właściwie już zrobiłaś różany ogród-jest pięknie

Aniu tak Ci współczuję- ja jeszcze mam miejsce za ogrodzeniem wzdłuż płotu-trochę tego miejsca będzie.Jestem przekonane,że to co posadzę przy płotku ale za płotkiem to wszystko przejdzie do ogrodu-przecież tak jest z nasadzeniami sąsiadów.
Ich piękne krzewy zwisają najładniej włśnie u mnie.

[empuza]

Aniu witaj w Klubie!(napisałam u siebie)

Dziś kupiłam torebkę , buty będą jutro, bo 36 na 10 cm szpilce nie kazda chce nosić

[kogra]

No Aneczko, widać domyślna jestem.......
Co do różyc to ja już się uodporniłam......na razie.

[an-ka]

Grażuś ,dobrze,że zaznaczyłaś"na razie".
Tak się cieszę,że jesteś cudownie domyślna i nie musiałam sępić wprost.

No Aga - ale dałaś po oczach- ale gdybym kupiła tą co miałam w łapach to i tak bym Cię kolorem przebila.

[Alionuszka]

Grażuś ,dobrze,że zaznaczyłaś"na razie".
Tak się cieszę,że jesteś cudownie domyślna i nie musiałam sępić wprost.

Z Ani to prawdziwa dyplomatka...

[JAKUCH]

ANUS gdzie mi tam do różanego ogrodu na razie takowy tylko w myślach .

[AniaDS]

ło rany, ale siejecie zarazę

błagam , ja już nie mam miejsca w ogródku

Anka, Ty nie masz?
A co ja mam powiedzieć? Nie mogę zlikwidować całkiem warzywnika...
Wiosenne zakupy mam już zaplanowane(różyc kilka ale na pniu) i tym razem będę twarda!

Anuś...
Ja to już nawet warzywnika nie mam
Ostatnia sztuka posadzona została na ścieżce (w kącie, żeby mąż zawału nie dostał.. ) a tu jeszcze tyle róż na wiosnę zamówiłam

[Ania.1]

http://przepisz.pl/toast/?od=Ania

[JAKUCH]

Dobrze ,ze mój M. w ogóle nie interesuje się ogrodem . Gdyby zobaczył ile keszu wydałam na ogród na pewno dostałby zawału

[judyta]

Witaj Aneczko, mam nadzieję, że nie masz nic przeciw temu, że poszwendałam się troszku po Twoim ogrodzie
Późno zamknęłaś sezon nasadzeń jak czytam do ostatniej chwili grzebałaś w ziemi..no to latem będzie się działo..
Dobrze, ze tu przyczłapałam, dzięki za fotorelację Flamigo/Flamenco. Utwierdziłam się w przekonaniu, ze moja nn to właśnie ta róża i też dostaje piegów.
Widziałam u Ciebie jeszcze jedna różę-pełna , czerwoną..nie mogę odnaleźć strony nie zapisałam, i nie pamiętam nazwy..też nie zapisałam . Mówiłaś, że przebarwia się z czerwonego na wrzosowy kolor. Mam bardzo podobną..może to ta sama, wtedy udałoby mi się ją zidentyfikować. Tobie szybciej uda się ją odnaleźć
Łączę się z wyrazami zachwytu z innymi nad trzmieliną-czy mogę skubnąć parę nasionek?

[an-ka]

Judytko witam Cię serdecznie.Właśnie skończyłam czytać początki Twojego pobytu na Forum.Ogromna przestrzeń,piękne tereny,rzeka,jeziora jednym słowem u r o c z y s k o.Czytałam o wesołych i smutnych sprawach-jak to życie-szkoda psiaka.
Zauroczyła mnie glicynia i fioletowa datura-czy rzeczywiście jest taka jak na zdjęciu?Moja piwonia drzewiasta kupiona za 45 zł niestety nie przyjęła się.Następny wątek czytam jutro.
Ta róża o którą pytasz to zapewne FISCHERMEN,s- jak będziesz chciała to wkleję u Ciebie fotki.
Trzmielinkę skub do woli(wsadziłam 3 patyki ale czy się ukorzenią(1 dla Eli 1 dla Grażynki).
Pozdrawiam

[judyta]

Wstaw Aneczko fotkę , bo to o tę różę chodzi...pamiętałam tylko "s" na końcu
Datura jest autentyczna-znaczy kolor- jak na fotce. Ale to jest datura, a nie brugmansia..czyli jest jednoroczna
Nie próbowałam jej co prawda przezimować, zebrałam tylko nasiona. Nasiona przezimowały także w gruncie i wykiełkowały, tyle że bardzo późno i rośliny były bardzo małe, ale mimo tego kwitły Trzeba ją wysiewać do doniczki w domu-jak pomidory -jakby co, to mam nasionka

Oj ciężko w tym moim wątku się połapać po katastrofie z fotosikiem-strasznie dziurawy.
Nie strasz Aneczko nieprzyjęciem piwonii, wiem że one delikutaśne..a ja te szczylowate siewki wsadziłam jesienią do gruntu-a tu taki mróz
No nic, wszystko okaże się wiosną...byle do wiosny !

[bogusia177]

To ja jednak się cieszę Aneczko ,że nie kupowałam piwonii drzewiastej ,a taką miałam na nią ochotę ,zrezygnowałam z niej dlatego że krótko kwitnie ,a tu słyszę ,że się nie przyjęła ,,no znowu zaoszczędziłam na ,,,,może róże ,,,ale myślę też o powojnikach ,,,bo nagle miejsce by na nie było :P