 ,wiec po co chcesz to odcinac i ukorzeniac?Teraz juz i tak jest pozno na ukorzenianie-najlepiej to robic wiosna i wczesnym latem
 ,wiec po co chcesz to odcinac i ukorzeniac?Teraz juz i tak jest pozno na ukorzenianie-najlepiej to robic wiosna i wczesnym latem 
Ja bym zostawila ta cytryne,za darmo masz dwa w jednym


 ,wiec po co chcesz to odcinac i ukorzeniac?Teraz juz i tak jest pozno na ukorzenianie-najlepiej to robic wiosna i wczesnym latem
 ,wiec po co chcesz to odcinac i ukorzeniac?Teraz juz i tak jest pozno na ukorzenianie-najlepiej to robic wiosna i wczesnym latem 

 Teraz bym się nie odważyła jeszcze jej ścinać, zwłaszcza, że bardzo jestem ciekawa czy się rozkrzewi i jaki w smaku będzie ten owoc.
  Teraz bym się nie odważyła jeszcze jej ścinać, zwłaszcza, że bardzo jestem ciekawa czy się rozkrzewi i jaki w smaku będzie ten owoc. ) i do tej pory jeszcze ani razu mi nie zakwitła więc myślę, że już raczej na to nie ma szans. Jest to jednak dość cenny okaz dla mnie, gdyż dostałam ją od dziadka i nie chciałabym jej zmarnować.
 ) i do tej pory jeszcze ani razu mi nie zakwitła więc myślę, że już raczej na to nie ma szans. Jest to jednak dość cenny okaz dla mnie, gdyż dostałam ją od dziadka i nie chciałabym jej zmarnować.   
  
 

 a pomarancze mozesz sobie wiosna ukorzenic-masz juz jakas?
  a pomarancze mozesz sobie wiosna ukorzenic-masz juz jakas? Gdzieś czytałam, że to może wspomóc w owocowaniu - niby ma nabrać roślinkę, że są na niej owoce, ale muszę ją ściągnąć, bo moja roślinka widocznie jest za bystra i nie dała się nabrać
  Gdzieś czytałam, że to może wspomóc w owocowaniu - niby ma nabrać roślinkę, że są na niej owoce, ale muszę ją ściągnąć, bo moja roślinka widocznie jest za bystra i nie dała się nabrać   
 

Nie jestem zadnym fachowcem,po prostu mam kilka-nascie roslinek i bardzo lubie czytac o nich,ale zerknij tutaj http://naszecytrusy.pl/forum/viewforum.php?f=21ratch53 pisze:A powiedział byś mi coś o kumkwacie.Bo posiałem sobie go.
Po ilu latach owocuje,jakiej gleby potrzebuje,jak pielęgnować coś takiego.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje.



 . Na dodatek bez wysiłku i stresu wielogatunkowiec. Ja żeby mieć wielogatunkowca musiałam szczepić cytrynę i nie zawsze mi to wychodziło tak jak bym chciała - wiele zrazów zniszczyło się. Ja też zimuję cytrusy w chłodnym pomieszczeniu, temperatura w granicy 5-8 stopni. Piszesz że u ciebie spada nawet niekiedy poniżej zera - trochę to ryzykowne.
 . Na dodatek bez wysiłku i stresu wielogatunkowiec. Ja żeby mieć wielogatunkowca musiałam szczepić cytrynę i nie zawsze mi to wychodziło tak jak bym chciała - wiele zrazów zniszczyło się. Ja też zimuję cytrusy w chłodnym pomieszczeniu, temperatura w granicy 5-8 stopni. Piszesz że u ciebie spada nawet niekiedy poniżej zera - trochę to ryzykowne.



