Hortensja( Hydrangea )- rozmnażanie
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Woda przegotowana ...hmmm ... może to jakiś sposób jest ale dla mnie ona taka... jałowa.
Jednak każdy ma prawo do doświadczeń więc próbuje i wyciąga wnioski.
Węgiel drzewny bardziej rozumiem, że ma wpływ a ja z racji uprawy roślin domowych w hydroponice znam działanie wody utlenionej na rośliny. Stopniowo wprowadzałam ja do doniczkowej uprawy a teraz i na działce w określonych okolicznościach.
Zmieniając wodę w sadzonkach zielnych i zdrewniałych zawsze stosuje dodatek H2O 3%
Dawka sprawdzona przeze mnie do podlewania, zraszania, namaczania nasion, moczenia cebul i dezynfekcji lub mycia roślin .
1 litr wody + 20 ml wody utlenionej 3%
Do wody w której ukorzeniają się sadzonki daję mniejsze stężenie ( 1l/15ml)
O wpływie H2O można poczytać w sieci.
Jednak każdy ma prawo do doświadczeń więc próbuje i wyciąga wnioski.
Węgiel drzewny bardziej rozumiem, że ma wpływ a ja z racji uprawy roślin domowych w hydroponice znam działanie wody utlenionej na rośliny. Stopniowo wprowadzałam ja do doniczkowej uprawy a teraz i na działce w określonych okolicznościach.
Zmieniając wodę w sadzonkach zielnych i zdrewniałych zawsze stosuje dodatek H2O 3%
Dawka sprawdzona przeze mnie do podlewania, zraszania, namaczania nasion, moczenia cebul i dezynfekcji lub mycia roślin .
1 litr wody + 20 ml wody utlenionej 3%
Do wody w której ukorzeniają się sadzonki daję mniejsze stężenie ( 1l/15ml)
O wpływie H2O można poczytać w sieci.
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Mnie też Krysiu sie wydaje że ta przegotowana jakoś mniej uzdatniona
A o wodzie utlenionej slyszałam ... nawet mojego kuzyna córka stosuje jakieś dziwne kuracje wodą utlenioną podawaną wewnętrznie.

A o wodzie utlenionej slyszałam ... nawet mojego kuzyna córka stosuje jakieś dziwne kuracje wodą utlenioną podawaną wewnętrznie.

Pozdrawiam. Ewa
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Witajcie. Na moich patykach ukorzenianych w wodzie pokazują się białe kropki. Liczę , że kiedyś będą i korzenie
. Cierpliwie czekam bo mam troszkę tego od dwóch Forumowiczek. Pozdrawiam 


-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Ja też patyczki od mewy ukorzeniam w wodzie z dodatkiem wody utlenionej. W warzywnym mówili, że korzenie lepiej się dotleniają. Korzonki mam już tak ze dwa trzy mm i to absolutnie we wszystkich patyczkach. Woda jest czyściutka choć jej jeszcze nie wymieniałam.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Woda utleniona ?? A tego nie słyszałam , dałam tylko węgiel drzewny żeby nie pleśniało tam nic. A ile tej wody utlenionej dawałaś?? Może i ja spróbuję bo jeszcze nie mają takich korzonków jak te Twoje tylko takie białe kropki z których jak myślę kiedyś (oby) wyrosną korzenie.
Ach właśnie doczytałam o tej wodzie utlenionej kilka postów wyżej
.
Ach właśnie doczytałam o tej wodzie utlenionej kilka postów wyżej

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Nie mam porównania w hortensjach, bo do wszystkich patyczków wody utlenionej dodałam.
Mam porównanie natomiast w paprykach. Te które moczyłam nasiona i potem podlałam wodą z dodatkiem wody utlenionej, miały nieporównywalnie mocniejszy i większy system korzeniowy.Teraz są już większe i dożo lepiej rosną. Kazali mi dawać dwie krople wody utlenionej, na łyżkę wody. Ale ja nie odmierzałam wody łyżkami, tylko na słoik wody 0,2l dawałam łyżeczkę wody utlenionej. Teraz trochę woda wyparowała i nie wiem czy ją uzupełnić czy zrobić nową. Ale chyba uzupełnię.
Mam porównanie natomiast w paprykach. Te które moczyłam nasiona i potem podlałam wodą z dodatkiem wody utlenionej, miały nieporównywalnie mocniejszy i większy system korzeniowy.Teraz są już większe i dożo lepiej rosną. Kazali mi dawać dwie krople wody utlenionej, na łyżkę wody. Ale ja nie odmierzałam wody łyżkami, tylko na słoik wody 0,2l dawałam łyżeczkę wody utlenionej. Teraz trochę woda wyparowała i nie wiem czy ją uzupełnić czy zrobić nową. Ale chyba uzupełnię.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Cześć Wszystkim. Dodałam wody utlenionej do słoiczków. Mam nadzieję , że to był dobry pomysł i że ich nie stracę. O efektach postaram się informować. Pozdrawiam i miłego dnia życzę Wszystkim
.

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Woda utleniona 3% po otwarciu buteleczki ponoć traci właściwości po kilku dniach...tak mówią "mądre głowy "... . Owszem na ranie pieni się ale tych właściwości odkażających już nie ma, a jeśli ... to w małych ilościach. Utlenia sie czy jakoś tak
Nasze patyczki stoją w małym stężeniu i otwartym naczyniu ale to na czym nam zależało już się stało.
Dolewanie nic nie zmieni, dolać można jakąkolwiek wodę . Nowa porcja to wypłukanie naczynia i zalanie za jakiś czas .
Tak robię w hydroponice dla dotlenienia rośliny co jakiś czas i zdrowotności korzeni .
Ponoć ta w tabletkach dłużej zachowuje właściwości a ponadto zawsze robimy świeżą porcję ale ja mam obiekcje i boję się o stężenie bo ... lepiej za mało niz za dużo.

Nasze patyczki stoją w małym stężeniu i otwartym naczyniu ale to na czym nam zależało już się stało.
Dolewanie nic nie zmieni, dolać można jakąkolwiek wodę . Nowa porcja to wypłukanie naczynia i zalanie za jakiś czas .
Tak robię w hydroponice dla dotlenienia rośliny co jakiś czas i zdrowotności korzeni .
Ponoć ta w tabletkach dłużej zachowuje właściwości a ponadto zawsze robimy świeżą porcję ale ja mam obiekcje i boję się o stężenie bo ... lepiej za mało niz za dużo.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Wszystko teraz wiem. Myślę , że mimo wszystko pojawią się w końcu moje upragnione korzenie. Buteleczkę faktycznie miałam otwartą mimo , że data ważności dobra to pewnie właściwości swoich ta woda ju nie miała. Ja uzbroję się w cierpliwość
. Pozdrawiam

- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Moje patyczki hortensjowe stały w wodzie z kranu i zapleśniały. Zmieniłam wodę na przegotowaną z dodatkiem naparu z czosnku i pleśń zniknęła
. Wszystkie mają zaczątki listków
. Może coś z tego będzie
.



Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
A nie lepiej zamiast w wodzie urkorzeniać jak tu Kapitan pokazał http://winnicakapitana.blogspot.com/201 ... gu_30.html ? to winorośle, ale spokojnie pewnie można tak zrobić z patykami hortensji. Moja żona tak będzie próbować. Już sobie zgomadziła patyki, nawet baardzo długi żeby potem prowadzić jak drzewko. Na stronie Kapitana jest też ukorzenianie w wodzie, mozna się duzo dowiedzieć.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
W ubiegłym roku ukorzeniałam winogrona pod dyktando kapitana, powiodło się mimo wielu moich błędów. Na 5 ukorzeniłam 4 właściwie 5, ale jeden był cherlawy ( w odpowiednim wątku to udokumentowałam). Tam głównym czynnikiem ukorzeniania było podgrzewanie korzeni (podłoża).Ponieważ odniosłam sukces zaczęłam ukorzeniać inne rośliny w ten sposób.Róża i hortensja zgniły mi. Tutaj dowiedziałam sie że hortensja musi mieć umiarkowaną temperaturę. Jedne odmiany ukorzeniają sie dobrze w wodzie, inne w ziemi. Na razie te które ukorzeniam w wodzie idą dobrze. Teraz co prawda idą bardzo mocno w liście a korzenie jakby stanęły. Ale woda jest krystaliczna korzonki jasne, prawie białe. Różne odmiany mają, różną ilość korzeni. Najwięcej i najlepszej jakości ma "polarny miś'. Najsłabsza jest Limelight. Sądze, że za swa tygodnie będę wiedzieć czy udało sie.
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
czy dobrze żrozumiałam że Twoja żona chce tego dlugiego patyka( co ma być drzewkiem w przyszlości) ukorzeniać?pelikano11 pisze:Już sobie zgomadziła patyki, nawet baardzo długi żeby potem prowadzić jak drzewko.
Pozdrawiam. Ewa
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Mewa - tak, skombinowała grubszą przezroczystą tubę i będzie z jednym próbować w perlicie z drugim w gruncie pod kątem.
Ja doczytałem, że najważniejsze (z tekstu Kapitana) "Chodzi o to by w pierwszej kolejności rozwijał się system korzeniowy, a rozwój pąków maksymalnie opóźnić" dlatego nogi w cieple, góra w zimnie. Powyżej 20* do 28* to chyba nie jest jakaś super wysoka temperatura od spodu?
emalia112 w czym ukorzeniałaś że ci zgniła? miałaś zdrewniałe patyki? takie teraz ścięte?
Ja doczytałem, że najważniejsze (z tekstu Kapitana) "Chodzi o to by w pierwszej kolejności rozwijał się system korzeniowy, a rozwój pąków maksymalnie opóźnić" dlatego nogi w cieple, góra w zimnie. Powyżej 20* do 28* to chyba nie jest jakaś super wysoka temperatura od spodu?
emalia112 w czym ukorzeniałaś że ci zgniła? miałaś zdrewniałe patyki? takie teraz ścięte?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Ja winorośle ukorzeniałam w piasku i ziemi w wysokich obciętych petach,podgrzewałam na kaloryferze. Efekt był zadowalający. .Identycznie ukorzeniałam hortensje i róże. Taka sama mieszanka piasku i ziemi, też góre zawoskowałam, też podgrzewałam, Hortensje i róże wsadziłam może ze dwa tygodnie później jak winorośle. Sztobry miałam z wiosennego cięcia. W maju korzenie winorośli było widać przez ścianki peta. Hortensji i róży nie. Róże zresztą było widać, że uschła bez zaglądania do korzeni. Hortensja wyglądała lepiej, ale jak odkopałam, część zanurzona w piasku była czarna, po prostu zgniła. Różę ukorzeniałam potem w innym terminie , trochę inaczej i powiodło sie. Wnoszę z tego, że nie da sie wszystkiego ukorzeniać na jedną modłę, choć może zrobiłam coś niezbyt starannie i stąd porażki.