
Grusza - choroby i szkodniki
- alette
- 100p
- Posty: 179
- Od: 11 kwie 2013, o 17:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie& Niemcy
Re: Grusza - choroby i szkodniki liści
Dziękuję za pomoc
Dziś wieczorem czeka mnie opryskiwanie. Muszę tylko porządnie wyczyścić opryskiwacz (nieco stary) 10 L, z lancą, bo tato używał go do zwalczania chwastów u babci tydzień temu i nie umył, a używał roundupa... Powiedział, że wymycie płynem do mycia naczyń i porządne wypłukanie wystarczy.

Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
Marcin Luter
- alette
- 100p
- Posty: 179
- Od: 11 kwie 2013, o 17:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie& Niemcy
Re: Grusza - choroby i szkodniki liści
Gruszę opryskałam wczoraj polyram 70 wg - 15 gram rozmieszałam z 3 L wody. Niestety nie mieli w sklepie ogrodniczym tego preparatu, który chciałam kupić. Teraz czekam aż pojawią się nowe zdrowe listki. Muszę poczytać, kiedy ponowny oprysk na parcha, i innym środkiem, spróbuję zdobyć ten Ardent 500 SC, bo one nie mają takiego samego składu.
Przeczytałam w ulotce w PDFie o polyram 70 wg :
Przeczytałam w ulotce w PDFie o polyram 70 wg :
Czy ja to dobrze rozumiem, że środek działa tylko na samym początku pojawienia się parcha?Wyższą dawkę środka stosować w warunkach silnego zagrożenia chorobą.
Środek wykazuje działanie interwencyjne do 24 godzin po infekcji.
Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
Marcin Luter
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4819
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Grusza - choroby i szkodniki liści
A kto Ci taki doradził?
W ulotce jest napisane, że jest to środek zapobiegawczy, a więc na początku choroby JUŻ NIE działa. Działa zapobiegając infekcji, a więc na zdrowe drzewo stosuje się go w okresie zarażania grzybem.
Potem stosujemy już tylko środki interwencyjne, wyniszczające[grzyba].
W ulotce jest napisane, że jest to środek zapobiegawczy, a więc na początku choroby JUŻ NIE działa. Działa zapobiegając infekcji, a więc na zdrowe drzewo stosuje się go w okresie zarażania grzybem.
Potem stosujemy już tylko środki interwencyjne, wyniszczające[grzyba].
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- alette
- 100p
- Posty: 179
- Od: 11 kwie 2013, o 17:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie& Niemcy
Re: Grusza - choroby i szkodniki liści
maryann Dziękuję za informację - sprzedawca w sklepie ogrodniczym, nie miał wielkiego wyboru środków na parcha gruszy i pojęcia o tej chorobie. Skorzystałam więc w sklepie z sieci i na tej stronie http://www.ochronasadu.pl/szukaj-preparatow, zaznaczyłam opcję
Dzięki za porady
i pojawił się m.in Polyram 70 WG. A że był w sklepie a ja dopiero dziś wiem, co oznacza "środek zapobiegawczy" (przeczytałam dziś m.in ten artykuł: http://doradztwosadownicze.pl/parch-jab ... ona-latem/, to po ptokach, bo oprysk już zrobiony. Muszę więc gruszę raz jeszcze opryskać na parcha, ale tym razem środkiem wyniszczającym parcha. Te środki są polecane do wyniszczania parcha jabłoni: Difo 250 EC, Score 250 EC, Shavit 72 WG, Capitan 400 EC, Systemik 125 SL. Score już opryskiwałam (tak jakby, użyłam za dużo wody za mało Score), który z tych środków polecilibyście do opryskania gruszy teraz?wzrost owoców po czerwcowym opadania zawiązków grusz
Dzięki za porady

Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
Marcin Luter
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4819
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Grusza - choroby i szkodniki liści
Ja przedostatni oprysk na jabłoni wykonałem Zato i widzę bezkompromisową poprawę- może to efekt takiej fazy choroby, ale skąd innąd to nowy, nowoczesny środek.
Wcześniej grusze ratowałem Falcon'em i też parch zwolnił... powinienem poprawić za 7-10 dni, ale trochę mi nie zależy na tej gruszy, więc odpuściłem i mam jakiś kompromis między chorobą a wysiłkiem w zwalczanie. Falcon, to taki koktail zawierający min tebukonazol, a to z kolei bardzo skuteczny, stary środek, który zawsze dawał spektakularne efekty.
Polyramu nie stosowałem, a w etykiecie http://www.bip.minrol.gov.pl/FileRepozy ... m_id=49603 nie ma o działaniu interwencyjnym, a tu http://ochronaroslin.agro.pl/index.php? ... show_all=1 jest...
Wcześniej grusze ratowałem Falcon'em i też parch zwolnił... powinienem poprawić za 7-10 dni, ale trochę mi nie zależy na tej gruszy, więc odpuściłem i mam jakiś kompromis między chorobą a wysiłkiem w zwalczanie. Falcon, to taki koktail zawierający min tebukonazol, a to z kolei bardzo skuteczny, stary środek, który zawsze dawał spektakularne efekty.
Polyramu nie stosowałem, a w etykiecie http://www.bip.minrol.gov.pl/FileRepozy ... m_id=49603 nie ma o działaniu interwencyjnym, a tu http://ochronaroslin.agro.pl/index.php? ... show_all=1 jest...
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- alette
- 100p
- Posty: 179
- Od: 11 kwie 2013, o 17:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie& Niemcy
Re: Grusza - choroby i szkodniki liści
maryann FALCON 460 EC - to o tym środku piszesz? Sprawdziłam i z tych podanych przeze mnie środków do wyniszczania parcha, nadaje się tylko Score. Który środek poleciłbyś kupić, Falcon czy Score? I czy to możliwe, że po opryskaniu mospilanem z 3 tyg temu, na gruszy znowu są mszyce 

Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
Marcin Luter
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4819
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Grusza - choroby i szkodniki liści
A nie wiem... trochę zależy od szczepu parcha i jego nabytej odporności... ale oba różne, ale podobnie skuteczne. Score mocno śmierdzi. Kup który się trafi; za rok kupisz drugi.
Możliwe, że po trzech tygodniach mszyce wróciły, oj- możliwe. O Calypso piszą, że chroni do 6 tygodni, a praktycznie przed miesiącem wracają. Na Mospilanie piszą o znacznie krótszej karencji, ale też z nieoficjalnego źródła słyszałem o jego kilkutygodniowej ochronie; na pewno jest krótsza jak Calypso.
Możliwe, że po trzech tygodniach mszyce wróciły, oj- możliwe. O Calypso piszą, że chroni do 6 tygodni, a praktycznie przed miesiącem wracają. Na Mospilanie piszą o znacznie krótszej karencji, ale też z nieoficjalnego źródła słyszałem o jego kilkutygodniowej ochronie; na pewno jest krótsza jak Calypso.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- alette
- 100p
- Posty: 179
- Od: 11 kwie 2013, o 17:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie& Niemcy
Re: Grusza - choroby i szkodniki liści
Kupiłam FALCON 460 EC 25ml, a opryskiwać będę w sobotę , bo ma być bezdeszczowo do poniedziałku. I znowu mam pytanie
Czy powinnam najpierwej opryskać mospilanem na mszyce? I ile dni muszę odczekać, żeby opryskać Falconem?
Dziękuję za informacje

Dziękuję za informacje

Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
Marcin Luter
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4819
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Odstęp czasu? Tyle żeby poprzedni środek wysechł, bo następny mógłby go spłukać. Jeśli zamierzasz pryskać p. mszycom całe drzewo(bo ręcznie da się i często wystarczy tylko młode końcówki), to nie miałbym oporów połączyć środki.
http://www.e-sadownictwo.pl/porady/ochr ... ha-jabloni
http://www.e-sadownictwo.pl/porady/ochr ... ha-jabloni
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4819
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Jesień?
Albo ona myśli, że jesień- np. z powodu niedożywienia korony; coś pokiereszowało pień albo zjadło część korzeni.
Albo ona myśli, że jesień- np. z powodu niedożywienia korony; coś pokiereszowało pień albo zjadło część korzeni.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Odmiana gruszy to Dicolor
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Może to też być choroba wirusowa. Generalnie nie wygląda to różowo. Ale trzeba czekać.
Moja Bojniczanka to dopiero wyczyniała cuda. W tamtym roku z końcem września przychodzę na ogród, a ona wszystkie listki na czerwono.
Na wiosnę cała była obsypana kwiatami. Potem zero przyrostów, a listki które pojawiły się wiosną bardzo zmarniały. Tak z dwa tygodnie temu wypuściła nowe listki, jako że postanowiłem, że pójdzie do wycięcia ;) . Wykopałem obok dziurę pod nowe drzewko, listki więdną i chyba już nic mnie do niej nie przekona.
U mnie jeszcze problem był taki, że posadziłem blisko starej śliwy, która pójdzie do wycięcia w tym roku.
Moja Bojniczanka to dopiero wyczyniała cuda. W tamtym roku z końcem września przychodzę na ogród, a ona wszystkie listki na czerwono.
Na wiosnę cała była obsypana kwiatami. Potem zero przyrostów, a listki które pojawiły się wiosną bardzo zmarniały. Tak z dwa tygodnie temu wypuściła nowe listki, jako że postanowiłem, że pójdzie do wycięcia ;) . Wykopałem obok dziurę pod nowe drzewko, listki więdną i chyba już nic mnie do niej nie przekona.
U mnie jeszcze problem był taki, że posadziłem blisko starej śliwy, która pójdzie do wycięcia w tym roku.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Grusza - choroby i szkodniki
Witaj
dziś byłem u Kolegi Sadownika, ma b.ładny i zadbany sad, mówił mi , że moźesz mieć za mokrą glebę do tej gruszki i mogła się trafić choroba bakteryjna, ale wg Niego najlepsza jest diagnoza organoleptyczna.
dziś byłem u Kolegi Sadownika, ma b.ładny i zadbany sad, mówił mi , że moźesz mieć za mokrą glebę do tej gruszki i mogła się trafić choroba bakteryjna, ale wg Niego najlepsza jest diagnoza organoleptyczna.